Pompowanie tego tematu skonczy sie jak zwykle - wygrana jednego z kandydatow o 1.5%. Tak jak Adrian wygral z Czaskiem. To juz jest taka tradycja. Jak to bywa w polityce - prawdziwi macherzy obstawiaja na dwie kupki. Obojetnie kto wygra, jakiego s sztycha sie ugra.

"No więc, jak sądzicie, mili państwo, Trump wygra w końcu te wybory czy nie? Na marginesie za niespełna 50 min. (kończę ten tekst o 23h 12' czasu warszawskiego) zacznie się ostatnia debata, zdaje się, że w Nashville."

U mnie juz sie skonczyla.

Obejrzalem prawie cala, dalem tylko spokoj jak mieli poruszyc ostatni temat - zmiany klimatyczne, bo tego nie trawie juz.

Trump zapedzal Bidena w kozi rog co chwila, ale mniejsza juz o szczegoly.

Uderzylo mnie ponownie to samo co podczas pierwszej debaty:

Biden to zniedolezniala kukla z demencja. Nie wiem na czym on jedzie, na pewno cos bierze, inaczej by sie chyba juz rozsypal zupelnie.

Ale cokolwiek to jest, nie za bardzo pomaga. Biologii nie oszukasz.

Na moj rozum Trump wygra.

Gdyby wygral Biden to bylby to przerazajacy dowod na to jak ludzie maja wyprane mozgi.

Ciekawe co w czasie kampanii robią ci dwaj goście w kapeluszach, z brodami, co zawsze za Trumpem stali na konfernecjach prasowych

W bonusie zaś zasób taniej siły roboczej.

Dzięki. Mam podobne wrażenia. 

Pojedynek na slowa Bidena z Trumpem... to jest jak Leonid Brezniew kontra "mlody i bystry" Michail Gorbaczow. Trump jesli wygra, to bedzie konczyl swoja druga kadencje majac 78 lat.

I tu sie zgodze. Biologii nie oszukasz.

Żeby znaleźć tych ostatnich, nie trzeba daleko szukać. Wystarczy zacząć od dzisiejszych autorytetów:

https://www.tvp.info/50463787/jest-remis-amerykanista-komentuje-debate-trumpbiden

Ale u nas zostanie w pamięci obraz dwóch facetów z brodami w tle Trumpa.

Obecny problem imperialny – to też zmiany pokoleń [ tu taka klasyka John Glubb Cykl życia imperium].  I tak skrótowo – wojnę [ te epoki nowoczesności] zaczynają zawodowcy a kończą rezerwiści.

Czym jest ta kampania wyborcza – ona pokazuje że liderzy starej daty/szkoły są z powodu biologi nie liczni. Bidena jeżeli wygra zastąpi farbowana czarna pół-hinduska bo ona nie przeszła by inaczej zwykłej selekcji.

To co widzimy dobrze też opisuje problem Boeing Company – nie ma kadr które szybko i sprawnie poprowadzą projekt konstrukcji nowego typu samolotu. Nie ma kadry techniczne inżynierów , techników oraz tych co projektem sterują.

To się też przekłada na partie – demokraci mają pewna klany jak Clintonowie ale gdzie reszta kadr niższego szczebla to zwolennicy Sandersa.

W przypadku republikanów też są klany Bushowie i też kiepskie kadry ale dokonano dobrego transferu i Trump dał trochę energii w partię obok struktur.

Co do opisu w notce medialnej strony – np. komentarzy do debat i patronatu medialnego.

Tam też jest problem pokoleń – ten cały światek medialny produkuje coraz inne jakościowo pokolenia i inna krew zasila kadr.

Jak to opisać – mamy pokolenie World of Tanks i filmy z uderzeń dronów z wojny w Karabachu to jak część gry – tylko że tam w realu jest połączenie – żołnierz operator steruje dronem a inny zajmuje fizycznie teren.

Tak prosto jak kadry są zduraczone [na wzór Kamilka Durczoka] to ciężko od nich czegoś wymagać. I jeszcze uwaga to nie jest wina tych pokoleń lecz tych co ich wychowywali.

Na zakończenie taki odległy przykład: W jeszcze socjalistycznej Etiop - dzieci chodził po kilkanaście kilometrów do szkoły i uczyły się pilnie marksizmu i leninizmu, a pieczę nad szkoleniem mieli wyszkoleni w Moskwie ideolodzy. I nastała susza i głód w Etiopii i obalono władze – dzieci głodne jeszcze chodził do szkoły a potem przestały. Co zaś się stało z ideologami no cóż jak to bywa przy zmianie władzy zamknięto ich i gdy w całym kraj był głód więźniowie mieli 3 razy dziennie posiłek. Dziś taki jeden z wiernych komunistów to jest szefem WHO.

A wracając do Trumpa i wyborów – bardzo dużo od tego zależy bo wiele krajów uzależnia swe kroki od rozstrzygnięcia w sercu imperium. [Nie chodzi ot że te kraje dokonają jakiejś jakieś wolty ale taki mały interes na tym rozstrzygnięciu zarobią].

Ot nasz Wielki Ambasador Prus i zarazem były Szef Wywiadu i obecny lokalnej Agentury – już rozgrywa ambasador Mosbacher – tak czy tak on ma coś do ugrania dla Berlina.

Nasz rząd też ćwiczy pad na kolana – i nabiera wprawy jest już dobre tempo i czas. Ot dzieci ćwiczą na trawie a ambasador po wyborach im powie pad jest dobry tylko podłoże nie to, nie trawa ma być a wybrukowany chodnik.

I to jest pytanie przed którym stoi imperium – flota ma wyznaczony kurs i szykuje się zmiana /lub nie sternika, i to jakie manewry sternik będzie prowadził ma wpływ na tempo utrzymania kursu i osiągnięcia celu.

Co jest istotne – wiele inny małych flot przy okazji też chce utrzymać swój kurs. Kolejny przykład w realu – Erdogan i gra Turcji na Kaukazie – spieszy się by przed rozstrzygnięciem wyborów wygrać małą wojenkę.

Chyba jeszcze w imperialny gabinetach i sztabach – trwają narady i szacunki jak ma być z tym sternikiem.

Możliwe są też konsultacje w przestrzeni telepatycznej. Zgadywanka. Zresztą wiele możliwości wyboru tu nie ma. Wóz albo przewóz.

Rządzi biznes, a najlepszy biznes to "mennice". Najważniejsza rozgrywka toczy się między mincarzami. Lgbtq moim zdaniem jest częścią tej rozgrywki. Skórka od banana podłożona sefardyjczykom.

"Na coś podobnego natknąłem się wczoraj w Radio 24. Stołeczny amerykanista powoływał się na sondarze i snuł spekulacje na temat jak Trump przyciągnie niezdecydowanych, po czym rozpływał się nad zaletami Kamali."

Nie daj Bog.

Jak Biden wygra to siadzie w fotelu i bedzie nogi moczyl w miednicy z goraca woda, bo tylko chyba juz do tego sie nadaje.

A to hinduskie dziecko wezmie lejce do reki. To Roza Luksemburg XXI wieku.

Widze garkuchnie na rogach ulic i Kamale uprawiajaca joge przed kamerami oraz promujaca jedzenie chrabaszczy i tekturowych kotletow z 3-D, zeby ocalic matke ziemie.

Jej kumpel mulat z Kenii w swoim czasie chodzil na hot dogi i publicznie robil pompki, a zone pokazywali jak otoczona gromadka dzieci sadzi kwiatki kolo Bialego Domu.

Jednak wątpię czy znalazłby się taki, co pola by mu dotrzymał. Zwłaszcza w dowodzeniu kampanią produkcyjną i finansową. Nieobyty pisze o zużyciu się kadr. Takiem wrażenie odnośnie demokratów. Zwłaszcza pod kątem odtworzenia dawnych dochodów organizacji amerykańskiej i zdolności kredytowej ludu. Demokraci związali się z łatwą kasą biurokratyczną. Musieliby wystawić Gatesa czy Zukerberga, czy jak on tam tego od fejsa. Ale każdy z nich robi na budżecie barona. To nie są hetmani polowi. To są faktorzy. 

"To Roza Luksemburg XXI wieku." Zgadza się. Ale wzrok stołecznych politologów dalej nie sięga.

Zgadza  sie...

...  ta  "nasza  wladza"  i  "nasze  elYty"  to  rzeczywiscie  zagubiony  motloch  !!!

Trzeba  bylo  dozyc  "epoki  swirusa"  zeby  to  skonstatowac...  nieprawdopodobny  motloch,  naprawde  zagubiony...  ale  czy  im  wspolczuje  -  ani  na  jote  !!!

W sondażach Trump nadal przegrywa.

" i ta identyfikacja tego obszaru gdy dochodzi do tej zmiany jakościowej."

Co to znaczy identyfikacja obszaru?

Rozgrywka też trwa między mincarzami. Chętnie przeczytam ten tekst o wkładzie do rewolucji ze strony Rockefellera. Do tej pory sądziłem że sefardyjczycy przyjmują strategie dojenia przez zapędzenie do roboty. Ale w końcu Ameryka to jest ich obszar. Zakładam też że jest konkurencja między sefardyjczykami a baronem. Blm może być autorskim projektem logistyków sefardyjskich, generuje jednak straty, podejście nie sefardyjskie i jeszcze na własnym terenie. Czegoś mi to nie pasuje do Rocky'ego . Notomiast rewolucja lgbtq to raczej quasikorporacja stworzona przez logistyków baron.a Sefardyjczycy to łyknęli. Nie wiem czy już się zorientowali że to skórka od banana, ale w sumie tak jak w Nepie, lgbtq generuje straty, większe niż blm. Jeśli sefardowie nie wiedzą tego, to baron jest górą. Mam wrażenie że Trump już to wie, no co wskazują pogróżki Pitta i kogoś tam jeszcze wobec pedofili w holiłudzie, że zaraz ich wszystkich wygniotą jak wszy. 

Co ciekawe Moskwa albo z powodu własnych doświadczeń z nepu, albo z racji doradztwa ze strony baron consulting & co russia, nie daje lgbtq zielonego światła. Kumple Borisa by chcieliby pogonić lgbtq, ale się boją. Ciągle negocjują z baronem. 

"Ot zagubiony motłoch który na własną  zgubę sam przypiesza Wielką Yumę na swej własności i wolności." Coś w tym stylu. Ale jeśli chodzi o naszych to mimo braków i zależności od zduraczonych a zdemoralizowanych i tak radzą sobie nieźle. W Polakach zawsze jest coś takiego ... może przekora a może duma. Albo ją brytan stłamsi i wyjdzie z tego glista albo wypręży pierś i coś zorbi. Ot choćby da kopsa eugenicznej aborcji. 

Ja też, co gorsza z aspiracjami. Ale MM to nie tylko wtyka mincarzy, to również bufor. 

Gdyby pani miała rację, TK nie skasowałby aborcji.

identyfikacja tego obszaru gdy dochodzi do tej zmiany jakościowej  - jak to inaczej  opisać - chodzi mi o zbiór zdarzeń [tak tez można ując to płaszczyznę] które generują przekształacenie systemu. Obecny przypadek - zbiór zdarzeń które pozwolił Azerom zadać 80% strat armii NGK za pomocą dronów. Na krajowym teatrze - to może być zbiór zdarzeń które nie pozwala opozycji wyjść ze spirali upadku. To tak skrutowo.

Co do rewolucji   Rockefellera  - utkwił mie to hasło ale nie jej źródło i szukam na sieci i jedynie co mie się pojawia to fragment z książki Song Hongbinga Wojna o pieniądz 4. Cisza przed burzą

http://zakazanaprawda.pl/druga-rewolucja-amerykanska-czyli-jak-bogacze-staja-sie-jeszcze-bogatsi-a-biedni-jeszcze-biedniejsi/

I jeszcze mój punkt widzenie na BLM - przez analogię do Carskiej Rosji i tego szeregu ruchów rewolucyjnych czy sekt.

BLM - służy do testowania stanu struktur sterowniczych Państwa [coś jak w czas rewolucji 1905 roku gdzie komitety wyjmowały sterowaniem  kraju z rąk aparatu].

Bo co mamy w BLM  emocje społeczne i weryfikacje spojstości aparatu imperilanego a nawet soft power [napisy o BLM w takim grajdołku nad Wisłą].

LGBT - ma inne znaczenie bardziej ideologiczne - jeżeli mamy wymianę cywilziacyjną [czyli ustroju życia społecznego] na cywilizację śmierci/neobizantyjską to potrzeba dać apartowi biurokratycznemu i masom opłaconych propagadntystów jaką namiestkę ideową i do tego służy LGBT - totalnie wbrew biologi [płeć kulturową] jest to młot na opornych i testowanie funkcji formowania nowego człowieka.  Tam jest też zaszyty czynnik sterowniczy elity bo gdy pedrastia jest normą to zezwolenie na jakie wynaturzenia służy do szantażu elit [np. syn Elki II z GB].

Rosja -  nie daje lgbtq zielonego światła bo jej nie stać na kolejną infekcję informatyczną.

Zawsze zawleczone prosto z zachodu dywersje informacyjne - rozkładały Rosję.

Reformy Piotra I - był tak kosztowne i dewastatorskie że gdyby nie bum metraulgi i spokój rządów natępcow to różnie mogło by być.

Rewolujca Bolszewicka [ a w cześniej dekady demoralizacji i degeneracji warst wyższych i elit] tak bardzo kosztowała że ten przestarzały model władzy i ideologia marksistowska zdegenrował społeczenstwo ZSRR.  Gdy Kraj Rad upadł to ostały się odrodzone elity [ które raczej zepchnęły nie etnicznie ruskich oligarchów] i zdemoralizowane społeczeńtwo.

 Latami się próbuje coś uformować z tej magmy posowieckiej [stąd i jest Dugin z swą teorią] i co na taki plac w budowie ma być wpuszczone kolejne tornado LGBT.

Jak mamy dom w rujnie i pilny remont to się go robi od podstaw a nie wprowadzą graficiarzy którzy dopełniają dewastacji. A jest u nas obecny obóz władzy zamiast remontu składa akcest 5+ dla zwierząt do klubu graficiarzy [ o tak jak się obsmarował gnojem to teraz udaje cnotkę w TK - a fetor rozkładu i tak czuć]

Zresztą Rosja dziś znowu jest w opałach i ma problemy - i z uwagi na fakt że pozwoliła by w III RP but pruski dusił nasze gardła i nie miała nic przeciwko - to niech teraz sam zwija się w konwulsjach. I tylko o to mam do nich główną pretensje że tak łatwo Warszawę oddali Berlinowi - i za tą głupotę  jeszcze mocno zapłacą.

Jeśli Blm to test, to niedobrze. Będzie ciąg dalszy. 

Naturalnie,  ze...

...  nie  w  calosci,  ale  tak  75%  z  nich  to  nieprawdopodobna  tepa  mierzwa  !!!...  i  co  gorsza  niereformowalna.