-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Telawiw, Moskwa i Nord Stream 2 czyli dęte groźby inwazji na Ukrainę

Mamy tutaj gąszcz. Na pierwszy rzut oka gęstwina nie do przebycia w artykule z Jerusalem Post  Izrael znalazł się w trudnym położeniu w sprawie Rosji – analiza. Gąszcz tak łatwo nie zniknie. Cierpliwie więc krok po kroku będziemy dochodzić do drugiego rzutu oka, które z gęstwiny uczyni nam zwykłe badziewie. (Proszę o plusa, jeśli tekst podoba.)

https://static.timesofisrael.com/www/uploads/2021/09/WhatsApp-Image-2021-09-09-at-14.36.01-640x400.jpeg

Że zadam podstępne pytanie, „Sam” to wuj czy stryj dla Izraela? Stryj albowiem, brat ojca, jest dziesięć razy ważniejszy niż wuj. Z wujem trzeba się liczyć dopóki ma kasę, ropę i lotniskowce. Nie przesądzam sprawy. Być może wuj Sam to stryj Izraela. Po prostu nie wiem. W tym kontekście to co nazywamy deep state to wnętrzności „stryja/wuja Sama”. Nadto, czytając analizy tych amerykańskich ekspertów dedukuję, że każdy ma takiego „Zychowicza”, na jakiego sobie „zasłużył”, co nie znaczy, że całkowicie podważam analizy podane w tym artykule. Podważam, ale nie całkiem. Zauważam też, że niektóre z nich, np. analiza p. Rossa, nie jest wolna od stronniczości. A jednak jego stronniczość da się oddzielić od obrazu obecnego geo-układu. Czy obraz ten jest prawdziwy? Nawet jeśli nie jest, ma swoje znaczenie. O tym w konkluzji.

Są też inne analizy nie wymieniane w tym artykule. Np. donos z Ankary zalinkowany wczoraj przez barnabasa, streszczony w słowach samego Erdogana: "Rosyjska inwazja na Ukrainę nie jest realna"- tako rzecze ErdoganI oto mili państwo doszliśmy do drugiego rzutu oka. Gąszcz zmnienił się w ściemę podobną kłębowisku pajęczyn. To co mówi Erdogan to bardzo mocne odchylenie "światła" emitowanego przez miłościwie panujący nam "system solarny". Donos ten zdecydowanie upraszcza gęstwinę która przed nami. 

Po prostu Izrael wie, że nie będzie żadnej wojny na Ukrainie, dlatego może sobie pozwolić na układy z Moskwą. Innej wojny nie będziej prócz tej która już jest, a którą od innej strony opisał peter15k w niedawnym swoim wpisie. A jest to wojna "jasnej strony mocy" z "ciemną" czyli wojna "solarnego bóstwa" z ludźmi, znacznie groźniejsza niż to co robi Moskwa. Wszak Izrael jest w niej nader aktywny po stronie "jasnej solarnej stornie". Moskwa również. Wykorzystuje swoje pogróżki, by odwrócić uwagę od owej wojny najważniejszej, m.in. za pomocą swoich osławionych cyberataków, takich ten dzisiejszy potencjalny na systemy info w naszej Ojczyźnie. Tak jak na swój sposób Izrael i tak jak deep state i jak Bruksela/Berlin, każdy na swoją miarę wg rozdzielnika tzw. "koncertu mocarstw". Zapewne to wszystko po to, żeby nam się nie nudziło i w głowach nie poprzewracało. Gotowiśmy jeszcze pomyśleć, że mamy coś do powiedzenia w kwestiach dystrybucji np. surowców energetycznych. 

A zatem groźby zamknięcia Nord Stream 2 w przypadku agresji na Ukrainę wyglądają jak kula w płot. Czyżby? A może raczej wyrachowanie. Deep state wuja Sama również wie, że nie będzie napaści Moskwy na Ukrainę. Więc po co to grożenie palcem? Żeby pozwolić Berlinowi i Moskwie na bezproblemową inaugurację przesyłu gazu przez Nord Stream 2. Żeby wyjść z tego menueta z twarzą jakoby hegemona. Żeby nie wpaść w konflikt z większym sponsorem deep state, globalnym, zewnętrznym wobec wuja Sama. Warto mieć takiego sponsora. Jest to wszak szansa na zewnętrzny dopływ "solarnej mocy". Owszem taki "kredyt" zawiera się w wejściu w układ. Ale deep state jest już w układzie. Nic się nie zmienia. Menuet na szczycie po prostu musi być podtrzymywany. A zatem analizy podawane w poniższym tekście to ściema. Po co je czytać? Żeby znać język "jasnej solarnej strony mocy". Żeby pozorny gąszcz stał się tym czym jest: pajęczyną, którą unicestwia Świeży Wiatr. Trzymajmy się zatem Wiatru. Wszak On, według słów Zbawcy, wieje kędy chce ...

Izrael znalazł się w trudnym położeniu w sprawie Rosji – analiza 
Izrael stara się lawirować pośród szabelkowania USA z Rosją w sprawie Ukrainy. (... stara się lawirować ... to teraz tak to się nazywa ...)
By OMRI NAHMIAS: 13 STYCZNIA 2022.

W ciągu ostatnich kilku tygodni w USA biją dzwony alarmowe, ostrzegając przed możliwą inwazją Rosji na Ukrainę. Od końca listopada sekretarz stanu Antony Blinken rozmawiał z co najmniej 14 ministrami spraw zagranicznych, m.in. z Kanady, Brazylii, krajów UE, Japonii, Gruzji i Kazachstanu. Jedno zdanie, które powtarzało się w kilku odczytach Departamentu Stanu dotyczących różnych rozmów, brzmiało: "potrzeba silnej, zjednoczonej odpowiedzi przeciwko dalszej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie."
Przepaść między stanowiskiem Rosji a stanowiskiem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników wydawała się tak wyraźna jak nigdy dotąd po czterech godzinach rozmów w Brukseli, drugiej w tym tygodniu próbie rozładowania kryzysu sprowokowanego przez zmasowanie rosyjskich wojsk w pobliżu Ukrainy. Wyżsi urzędnicy administracji Bidena powiedzieli w środę, że USA w dużej mierze ustaliły opcje sankcji wobec Rosji w przypadku inwazji na Ukrainę i będą gotowe do ich nałożenia, gdy tylko czołgi ruszą.

W zeszłym tygodniu Blinken zadzwonił do ministra spraw zagranicznych Yaira Lapida, aby omówić, między innymi, sytuację między Rosją a Ukrainą.
"Sekretarz i minister spraw zagranicznych omówili szereg regionalnych i globalnych wyzwań, w tym ryzyko dalszej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, a także wyzwania stawiane przez Iran" - podał Departament Stanu w oświadczeniu.

USA chcą, by ich bliski sojusznik zajął twarde stanowisko wobec Rosji, ale Izrael ma własne przemyślenia. Musi również utrzymać swoje wyjątkowe relacje z Rosją, w tym koordynację działań w Syrii - wyjaśnia Dan Arbell, rezydent w Centrum Studiów Izraelskich na Uniwersytecie Amerykańskim. Arbell wcześniej pełnił funkcję zastępcy szefa misji w Ambasadzie Izraela w Waszyngtonie, a dyplomatą jest od ponad 20 lat.
"Izrael nie może ignorować rosnącego zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie, jej obecności w Syrii i jej globalnych wpływów", mówi. Na dodatek, Rosja i Izrael mają żywe stosunki handlowe.
"Z tych powodów dla Izraela ważne jest, aby utrzymywać otwarte linie komunikacyjne z Moskwą i unikać rozdźwięków z Kremlem - tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę różne stanowiska, które kraje zajmują w sprawie Iranu, jego regionalnych pełnomocników i JCPOA, a także pragnienie Jerozolimy, aby mieć ucho Putina w tych kwestiach" - mówi Arbell.
Zauważył, że historycznie, USA rozumieją potrzebę utrzymania pozytywnych relacji z Rosją ze strony Izraela.
"Jednak dla administracji jest również jasne, że relacje USA-Izrael są najwyższym priorytetem dla Jerozolimy", mówi. "Administracja Bidena chciała zobaczyć, jak Izrael przyjmuje bardziej krytyczny ton wobec Rosji, ale nie wierzę, że Blinken naprawdę oczekuje, że Izrael to zrobi.” (A ja owszem, a ja tak ...)
"USA chciałyby zobaczyć być może jakieś moralne wsparcie, być może wyraz troski i wsparcia dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, ale nie widzę Izraela - ani krajów Zatoki Perskiej - grożących Rosji sankcjami" - kontynuuje. "Każdy z krajów Bliskiego Wschodu ma złożone relacje z Rosją i nie będzie chciał ich narażać na szwank, zwłaszcza że Rosja nie najechała na Ukrainę. Kluczem do swobody operacyjnej Izraela w podkopywaniu irańskich aktywów w Syrii była jego zdolność do neutralizacji konfliktu z Rosją, która utrzymuje w Syrii wyrafinowane systemy obrony powietrznej, które mogłyby stanowić istotne wyzwanie dla izraelskich samolotów", wyjaśnia Jonathan Schanzer, starszy wiceprezes w Foundation for Defense of Democracies w Waszyngtonie. "Do tej pory Izrael nie miał wrogich relacji z Rosją, ani nie miał ciepłego sojuszu", kontynuuje Schanzer. (W takim razie, że ośmielę się zapytać, co jest od tej pory?) "Więzi były profesjonalne i starannie skoordynowane, aby zapewnić ciągłą swobodę działania. Izrael będzie chciał uniknąć wszelkich wydarzeń, które mogłyby ograniczyć tę swobodę działania. Waszyngton zdaje sobie z tego sprawę. Miejmy nadzieję, że dwaj długoletni sojusznicy mogą osiągnąć modus vivendi, który umożliwi Izraelowi dalsze przeciwdziałanie irańskiej wrogiej działalności w regionie, szczególnie w czasie, gdy Iran może otrzymać finansowy wiatr w żagle" - mówi. "Jeśli dojdzie do powrotu do głęboko wadliwego porozumienia nuklearnego z 2015 roku, Iran otrzyma ogromne złagodzenie sankcji, które umożliwi znaczny wzrost pomocy dla wspieranych przez Iran grup terrorystycznych i sojuszniczych reżimów, które zagrażają Izraelowi". (I to jest bat wuja Sama wiszący nad Izraelem.)
Elliott Abrams, senior fellow for Middle Eastern studies w Council on Foreign Relations i były zastępca doradcy USA ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że w Syrii Izrael skutecznie współpracuje z Rosjanami. Według niego: "Nie ma powodu, by nie kontynuować tego niezależnie od wydarzeń na Ukrainie. To prawda, że tarcia między Chinami i USA, a teraz Rosją i USA, mogą stwarzać trudności dla Izraela" - mówi Abrams. "Ale Izraelczycy powinni pamiętać, kto jest ich przyjacielem i sojusznikiem, obrońcą w systemie Narodów Zjednoczonych i dostawcą wielu kluczowych broni - i nie są to Chiny ani Rosja. Stany Zjednoczone nie będą oczekiwać, że Izrael będzie głośno krytykował Rosję, ale każdy kraj powinien sprzeciwiać się wyraźnej agresji ponad granicami państwowymi. W grę wchodzą tu zasady, które w ostatecznym rozrachunku przynoszą korzyści i chronią również Izrael."
Dennis Ross, distinguished fellow w Washington Institute for Near East Policy, mówi, że Izrael jest w rzeczywistości złapany w środku między USA i Chinami znacznie bardziej niż między USA i Rosją.
"Gospodarcza, zwłaszcza hi-tech konkurencja z Chinami stawia Izrael w skomplikowanej sytuacji, gdy Chińczycy starają się inwestować w izraelskie technologie" - mówi.
"Jeśli chodzi o Rosję, mamy do czynienia z ironią: my nie mamy problemu z tym, co Izrael robi w Syrii, nawet jeśli Rosjanie od czasu do czasu mają taki problem, a Izrael musi to brać pod uwagę" - mówi. "Izrael nie potępi Rosjan publicznie w sprawie Ukrainy, ale czy jest to naprawdę coś koniecznego z amerykańskiego punktu widzenia? Nie bardzo."
"Kontakty Blinkena z krajami arabskimi w sprawie Ukrainy mają na celu zarówno zasygnalizowanie, że nie poddamy się przymusowi Putina, jako sposób na pokazanie amerykańskiej niezłomności, jak i zbadanie reakcji tych państw na to, co robią Rosjanie" - kontynuuje Ross. "W najlepszym przypadku - co nie jest szczególnie prawdopodobne - może on sondować, czy jacyś przywódcy są gotowi przyłączyć się do bardzo ogólnych oświadczeń o nienaruszalności granic".
"W kwestii Izraela mamy do czynienia z kolejną ironią" - analizuje Ross. "USA mogłyby faktycznie wykorzystać gotowość Izraela do użycia siły, gdyby okazało się, że dyplomacja nie jest w stanie powstrzymać Iranu przed staniem się państwem posiadającym broń jądrową lub takim, które jest o krok od stania się nim. Im bardziej jasne jest, że Izrael nie będzie godził z takim wynikiem, tym bardziej powinno to stworzyć zachętę dla Rosjan i Chińczyków do stosowania presji na Iran, aby nie doszło do szerszej wojny regionalnej. W końcu, jeśli Izrael uderzy w Iran, zostanie uderzony przez rakiety Hezbollahu z Libanu i szyickie milicje z Iraku. Rosjanie są w Syrii i nie chcą dać się wciągnąć w środek takiego konfliktu. A Chiny, jako największy na świecie importer ropy, nie chcą poważnych zakłóceń spowodowanych wojną na Bliskim Wschodzie. Tak więc mądra dyplomacja USA wiedziałaby, że izraelskie groźby mogą w rzeczywistości pomóc w wytworzeniu dyplomatycznego rezultatu, zwłaszcza jeśli jest jasne, że będziemy czuć się zobowiązani do wspierania Izraelczyków" - mówi Ross.

I krótka zajawka z Ankary, nawet nie dla porównania, bo to jakby inny świat. No i patrzcie państwo, Maciejewski jeszcze nie dojechał do archiwów tureckich a już gadają tam jakby czytali SN:

Prezydent Turcji Erdogan powiedział, że rosyjska inwazja na Ukrainę nie jest realistyczna 


Prezydent Turcji powiedział, że perspektywa rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest nierealna. Erdogan powiedział, że musi przedyskutować kryzys z prezydentem Rosji
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan został we wtorek zacytowany jako osoba, która powiedziała, że perspektywa inwazji Rosji na Ukrainę nie jest realistyczna i że musi przedyskutować kryzys z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Zachód wyraził obawy przed możliwą inwazją na Ukrainę dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy zgromadzonych w pobliżu jej granicy. Rosja zaprzeczyła takim planom.

"Nie postrzegam inwazji Rosji na Ukrainę jako realistycznego podejścia, ponieważ Ukraina nie jest zwykłym krajem. Ukraina jest silnym krajem" - powiedział Erdogan dziennikarzom podczas podróży do Albanii w poniedziałek, według nadawcy NTV.

"Aby Rosja podjęła ten krok, musiałaby zrewidować sytuację na całym świecie i swoją własną" - powiedział, dodając, że region nie może już zaakceptować wojny i że taki ruch "nie będzie słuszny".

"Oczywiście, musimy położyć te kwestie na stole z panem Putinem i przedyskutować je".

Turcja, członek NATO, ma dobre stosunki zarówno z Kijowem, jak i z Moskwą, ale sprzeciwia się rosyjskiej polityce w Syrii i Libii, a także aneksji Półwyspu Krymskiego w 2014 roku.

Zacieśniając współpracę z Rosją w dziedzinie obrony i energii, Ankara sprzedała Ukrainie zaawansowane technologicznie drony, co rozgniewało Moskwę.

W listopadzie Erdogan powiedział, że Turcja jest gotowa być mediatorem w kryzysie, co Kijów przyjął z zadowoleniem, ale Moskwa odrzuciła tę ofertę. Ankara powiedziała również, że sankcje nałożone na Rosję nie będą rozwiązaniem tego problemu.



tagi: pajęczyna  moskwa  putin  erdogan  biden   wiatr  lapid  blinken  waszyngton  telawiw  bennett  gąszcz 

Magazynier
19 stycznia 2022 11:36
11     1494    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Magazynier @Magazynier
19 stycznia 2022 13:28

Mam dziś ciąg skojarzeń i nieustająco uzupełniam tekst. Tak więc to co było o 11:36 jest już mocno zmodyfikowana, łącznie z tytułem. Proszę wybaczyć, to miara mojej niecierpliwości i natłoku roboty. 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @Magazynier
19 stycznia 2022 16:27

Taka mała uwaga

Turcja w ruchu Panturkizmu za część składową rodziny tureckich narodów uznaje też Jakutów.

Flagową inwestycją Moskwy jest rozbudowa przepustowość BAM-u by Jakucki Okręg Przemysłowy się rozwijał dynamicznie.

Od wiosny 2021 to wojskowe brygady kolejowe - prowadzą rekonstrukcje Bajkalsko-Amurskiej Magistrali Kolejowej BAM - a w skrócie a budują mijanki bo trasa się zapycha pociągami do Chin.

Jeżeli te brygady kolejowe z BAM-u nie zostaną zdjęte to nie ma szans na żadną ofensywę w Ukrainie.

Co innego eszelony wojskowe dostarczyć do punktu koncentracji a co innego w warunkach wojennych zapewnić przepustowość trasy dla eszelonów.

Turcja ma oczy w wielu zakamarkach Rosji w tym na Syberii więc wie czy schodzą brygady kolejowe z BAM-u czy nie.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/rosja-wojsko-do-budowy-kolei

O Państwie z Lewantu - i jego pozycji na tym obszarze można powiedzieć tak : dobrze mi tu ale dobrze mi tak.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier
19 stycznia 2022 19:15

No  coz...

...  tego  belkotu  "dyploMATOLskiego"  nie  daje  sie  sluchac,  a  i  czytac  ciezko,  stad  slusznie  Blinken  wzywa  DO  POKOJU...  Putina,  Lawrowa  i  te  wszystkie  inne,  dete  ruskie  MARIONETKI,...

...  a  "wojna"  kosztuje  i  to  niemalo  !!!

A  doswiadczony  Erdogan  wie  co  mowi...  i  wcale  nie  zdziwilabym  sie  gdyby  otrzymywal  na  biurko  TLUMACZENIA,  m.in.  z  Coryllus'a,...  bo  przeciez  nie  z  tego  pajaca  Bartosiaka.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Nieobyty 19 stycznia 2022 16:27
19 stycznia 2022 20:51

I moja mała uwaga. Mógłby pan spokojnie robić własnego bloga. W zasadzie czas i robota jest ta sama. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 19 stycznia 2022 19:15
19 stycznia 2022 20:53

Ale numer. Rzeczywiście. Coś w tym jest. Dr B może nie aż taki pajac, ale z pewnością koniunkturalista. Gabriel to zupełnie inna formuła inny świat, bez porównania.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 19 stycznia 2022 20:53
19 stycznia 2022 21:07

Ewidentnie  koniunkturalista...

...  przykro  mi,  Panie  Doktorze,  ale  dla  mnie  to  pajac,...  nie  liczylam,  ze  da  sie  az  tak  sprowadzic  do  parteru,...  tyle  bylo  zamieszania...  "ekspert  globalny",  dErektor  "lotniska",  w  koncu  "wykladoFca"  w  armii,...  cienki  Bolek  i  smiech  na  sali,  tyle  po  nim  zostalo  !!!

Tak,  Pan  Gabriel  to  zupelnie  INNA  FORMULA  i  INNY  SWIAT...  pieknie  Pan  to  ujal  !!!   

Tylko  Panu  Bogu  dziekowac  za  taki  BRYLANT,

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Magazynier
19 stycznia 2022 22:26

Kurcze. Pierwszy Turek mówi, że inwazja jest mało realistyczna. Skoro on to mówi, to znaczy że uspakaja (usypia) drugą strone - czyli Anglię. A skoro Turek uspokaja to mam jak najgorsze podejrzenia. Oczywiście nadal jest możliwe prowadzenie "twardych" negocjacji w spraewe Ukrainy, ale Anglicy mogą stracić cierpliwość - już dozbrajaja. Dziwie sie tylko że po pierwsze o tym trabia, a po drugie wysylaja samolotem zamiast statkiem pod jakas neutralna bandera. To raczej oznacza, że negocjacje beda kontynuowane. Zreszta ta bron przeciwczołgowa to badziewie. Wiem, że ktos zaraz sie obruszy i zarzuci mi niewiedze. W takim razie uprzedzam i wskazuje, że Krym zajeto bez urzycia nawet jednego czołgu - zrobili to sami desantowcy i ludziki w szybkich transporterach opancerzonych przeznaczonych nie do miażdżenia ale właśnie do szybkiego przemieszczania. Uzbrojenie to broń lekka, w tym lekka artyleria (reczne wyrzutnie rakiet, granatniki). Nie trzeba nic wiecej aby zrobic swoje. W Donbasie pokazali, co z taka bronia można zrobic + szybkie manewry + oczywiscie dobre rozpoznanie satelitarne czyli wywiad.

Czołgi to przeżytek. Broń rakietowa, a zwlaszcza śmiglowce robia z czołgow kaszanke. Jesli ktos mysli że Rosja wjedzie czolgami (zwlaszcza do miast) to tkwi w wielkiej ignorancji. 

Zreszta na Ukrainie rzeki sa pewna poważna przeszkoda i trzeba by przy czolgach użyc na masowa skale lotnictwa oraz piechoty. A to i ryzyko ogromne i koszty. Lepiej sily desantowe. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 19 stycznia 2022 22:26
19 stycznia 2022 23:06

Na Krymie było wszystkiego z e trzy ukraińskie bazy (lądowe). Wystarczyło postawić po parze transporterów przed bramą wyjazdowa każdej z nich i pozamiatane. Nikt nie odważył się wyjechać, choć z drugiej strony i tak nie bardzo mieli czym.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @OjciecDyrektor 19 stycznia 2022 22:26
20 stycznia 2022 10:28

Zdaje sie że negocjacje toczą się również na ziemi Albionu. Johnson za bardzo się spoufalił ze strategicznym sujusznikiem i wyciągnięto mu imprezę bez maseczek sprzed kilku miesięcy. Co za pamięć. W odpowiedzi faktorzy strategicznego sujusznika wyciągnęli znajomość z haniebnej sławy Epsteinem księciu Andrzejowi. 

W kwestii czołgów. To może dobrze że Lapid chce utrącić tę dostawę abramsów do Polski. Niech Błaszczak zamieni to na apacze.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Magazynier 20 stycznia 2022 10:28
20 stycznia 2022 15:30

To komu  wóczas opchną ten czołgowy złom?

Kupujemy od nich sporo zbywających im w arsenałach rezerw sprzętowych za tzw. poparcie.
Ale wychodzi drogo jak cholera.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @stanislaw-orda 20 stycznia 2022 15:30
20 stycznia 2022 18:49

Niech sprzedadzą Izraelowi ... za tzw. poparcie. Bennett już będzie wiedział co z tym zrobić.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować