Wspolczesnie wiele śladów współpracy ze sluzbami zostało zniszczonych, a kopie lub orginały zostały przekazane Moskwie przez gen. Bułę , w postaci teczek i innych dokumentów. 

Wówczas ,również odbyła sie podobna akcja z niszczeniem wszelkich dowodów.

Archiwa, skrzynia za skrzynią, szły do pieca. Spalono rejestry wszystkich agentów, rejestry Oddziału Informacyjnego zawierające 300 tys. pozycji oraz 2 tys. kart ewidencyjnych tajnych współpracowników – pisał dr Ryszard Świętek w książce „Lodowa ściana. Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904–1918”. Z dymem poszły niemal wszystkie materiały, które mogły potwierdzić powiązania przyszłego marszałka z wywiadem austriackim. Generał Ronge pomyślał nawet o zatarciu śladów we wpisach w dziennikach podawczych Biura Ewidencyjnego, na podstawie których można by potwierdzić sam fakt kontaktowania się konkretnych osób z oficerami wywiadu. Nikt wtedy nie bawił się w zamazywanie nazwisk konfidentów. Po prostu powycinano je żyletkami.

Z tego co pamietam prof. Kucharczyk wypowiedział sie na temat współpracy Piłsudskiego z Niemcami , nie wspomniał o współpracy z wywiadem austryjackim.

Prof. Kucharczyk sam podał przykład znikania dokumentów w niemieckich archiwach/bibliotekach: jego kolega czytał je w oryginale, były widoczne w katalogu, a kiedy po roku chciał z nich ponownie skorzystać, karta katalogowa zniknęła, a miła pani poinformowała, że owe dokumenty zostały zniszczone w czasie wojny!

Bardzo ciekawy tekst odnośnie współpracy Piłsudskiego ze służbami niemieckojęzycznymi wrzucił na pokład SN Pan Stanisław Orda.

Panie Wacku, mam więcej notatek, które chętnie udostępnię wszystkim, ale nie wiem czy to nie będzie "wbrew" Coryllusowi za "zdradzanie tajemnic". Niestety żałuję, że dyskusji z mojej strony nie było. Nie dałem rady, a chciałem wszystko zanotować. Byłem jak ta żaba, która powiedziała, że się przecież nie rozerwie :)

qrka wodna wy tu wszyscy o Piłsudskim agencie niemieckim albo austryjacki a niejaki jkm wspominał i to nie raz jeden o nim jako o agencie japońskim... czy ktoś coś wie w temacie ? np. czy Józef Piłsudski był samurajem ? ;-) inna sprawa, że kiedy miałem jechać do Japonii to odkryłem brata Józefa Piłsudskiego któren ożenił się z księżniczką Ajnów...

inna rzecz, czy w polityce jest możliwe działanie nie będąc czyimś agentem ??

Tu nie chodzi o wybielanie Marszałka. Tu chodzi o rzetelność. Niszczenie dokumentów, listów etc. to jest starożytny zwyczaj, czyli stały element gry. Tak samo było w czasie walki fakcji w Rzeczypospolitej 1575-1764. To jest możliwe, że dokumenty dotyczące Piłsudskiego zniszczono. Ale jeśli tak, to jaki był motyw? Czy była w ogóle konieczność niszczenia takich papierów? A może bardziej opłacałoby się trzymać haki na niego? Zwłaszcza w obliczu jego niedyplomatycznej polityki międzynarodowej? Czemu zatem ów austriacki polityk kamufluje swoją wiedzę na temat zwerbowania Piłsudskiego? Czy taką wiedzę posiadał? 

Są natomiast dokumenty na temat relacji PPS i Piłsudskiego ze służbami angielskimi. James Douglas. Niech pana nie zmyli jego nazwisko, to był obywatel polski, a nawet dyplomata. 

I jeszcze trochę czasu na pisanie. Ale może znajdzie się ktoś taki?

Coś wie na ten temat profesor od cybernetyki Józef KOSSECKI: Tajemnice mafii politycznych. (www.autonom.edu.pl/.../tajemnice_mafii_politycznych-pewne_problemy_tajnej_polit...) Pod tym linkiem jest fragment tej książki na temat relacji Douglasa z PPS na tle wyprawy Piłsudskiego do Tokio. 

OK. Dziękuję.

@wszyscy

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Dziś wymiękłem. Zmogło mnie czytanie, sprawdzanie i pisanie. Odpowiedzi jutro. 

To jest ta sławna niemiecka solidność

Nie ma zadnych tajemnic. Kazdy kto mogl i chcial to do Tlokini przyjechal. Kogo nie bylo to musi sobie przypisac wine i strate. Udostepnienie tresci wykladu byloby nie w porzadku w stosunku do tych, ktorzy mogli i chcieli.

Solidność czy piromania? Farenheit 400.

Dobre. Choć trzeba by przyjrzeć się temu pod kątem ingerencji UB w te zezanania. Niczego nie przesądzam.