-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Na głębokości … – Abp Wacław Depo ze szczytu Jasnej Góry, 11.07.2021

Niedziela, Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Jedna z lepszych homilii jaką ostatnio słyszałem:

https://www.youtube.com/watch?v=aqC7vcQ_rcA

Przypomnę tylko, że Abp Depo jest metropolitą częstochowskim. We wszystkich jego publicznych wypowiedziach widać i słychać, że jest erudytą, nadto śledzi bieżące wydarzenie, uważnie czyta dokumenty i wypowiedzi papieskie i starannie dobiera cytaty. Ma też zwyczaj na zakończenie apelu jasnogórskiego wygłaszać krótkie a treściwe sentencje. Przypomina to praktykę św. Jana Bosko, tzw. słowo na dobranoc, które założyciel Salezjanów kierował do swoich podopiecznych przed snem. Twórcza a praktyczna komunikacja/pedagogia.

Zwracam państwa uwagę na kilka fragmentów tej homilii. Najpierw cytat z mojego ulubionego przemówienia Kard. Wyszyńskiego do katolickich pisarzy z roku 1958, przemówienia, w którym Sługa Boży życzył pisarzom i ich współpracownikom, aby stali się jak „psy … by wylizać rany pobitych”. Abp Depo zacytował inny fragment, w którym Prymas wzywał pisarzy i wydawców, aby współuczestniczyli „w pracy jaką Kościół podjął przed tysiącleciem chrześcijaństwa”, aby pomogli Kościołowi, „który przecież tak często w dziejach był wdeptany w ziemię. Jako naród i Kościół przeżyliśmy w ostatnich latach tragedię służenia słowu w kłamstwie. Trzeba bowiem poprzez prawdę ocierać oblicza ludzkie i ocierać z nich trud i pot życia. Trzeba przywracać mu radość, piękno nadane przez Boga, uczłowieczać człowieka, dźwigać go a nie spychać, podnosić i podtrzymywać.” „Jakże aktualne zadania!”, zawołał Abp Depo. I dalej Kard. Wyszyński: „Ileż trzeba wysiłku w umiłowanie prawdy i jej apostolstwo, by nadrobić te wiekowe zaniedbania naszej inteligencji, tak przecież rzetelnej w wielu dziedzinach życia kulturalnego, a tak niezdolnej do obiektywizmu wobec Kościoła, tak skłonnej do prawienie Kościołowi morałów i zalecania reform, chociaż bez znajomości prawd Katechizmu.”

W kontekście historycznej, bezdennej „studni” badanej tu w Szkole nawigatorów (w „głębi” której można znaleźć historyczne i współczesne corpus delicti), „wiekowe zaniedbania”, o których mówił Sługa Boży, kojarzą z wiekowymi zakłamaniami. W zasadzie nie używając tej frazy Prymas Wyszyński, wkrótce Błogosławiony, wskazał wprost na wiekowe zakłamania we fragmentach zamykających ten cytat.

Odejście do domu Ojca Kard. Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II stało się, jak pisał swego czasu publicysta Naszego dziennika, początkiem zmasowanej akcji propagandowej „wielu ośrodków zagranicznych i krajowych, które osłabiły naszą wrażliwość i zdolność rozpoznawania prawdy o Bogu, ludzkiej naturze i świecie, a tym samym została rozerwana więź łącząca prawdę z moralnością , manipulując sumieniami szczególnie ludzi młodych, dla których Ewangelia stała się przygniatającym ciężarem, a nie radosną nowiną życia, i ktoś za to odpowiada, poczynając od rodzinnych domów poprzez wszystkie nasze wspólnoty”.

Kaznodzieja podkreślił, że święto męczeństwa św. Jan Chrzciciela (24 06) stało się dniem, w którym Parlament Europejskiego przegłosował rezolucję uznającą dzieciobójstwo i dobijanie ludzi starych za prawo człowieka … W 2010 roku Benedykt XVI ostrzegał: „Gdy wyklucza się religię ze sfery publicznej, wówczas polityka przyjmuje formę ucisku i agresji. Istnieje niebezpieczeństwo, że prawa człowieka nie będą respektowane, ponieważ albo zostają pozbawione ich nadprzyrodzonego fundamentu, albo nie zostaje uznana wolność osobista. Rozum zawsze potrzebuje oczyszczenia ze strony wiary.”

Całą homilię warto i należy przesłuchać kilka razy. Ja jednak w tym momencie zatrzymam się i przejdę do wymiaru, który został zaznaczony w ostatnim zdaniu wypowiedzi Bendykta XVI, a który łatwo nam umyka. Chodzi tu o wiarę i o ... wyobraźnię wiary. W homilii Abp Wacława albowiem zaistniały obok siebie dwa wymiary rzeczywistości: civitas hominum, dramatyczne, bezwzględne szarpanie ludzkich zmysłów i sumień, agresja i niepokój, obok Civitas Dei, rzeczywistości niezmiennego Bytu, dobra, prawdy i piękna. Sęk w tym że nasze zmysłowe dusze łatwo dają się przytłoczyć i zdominować agresji i urazom.

Tymczasem Abp Wacław mówił dalej: „Zbyt dużo jest dzisiaj reformatorów i oczyszczaczy prawdy i wiary Kościoła.” I w jednym tchu dodał: „Prawda, którą Bóg nam objawił, nie uczyniła nas więźniami i niewolnikami wiary i moralności, lecz przeciwnie, czyni nas ludźmi wolnymi, obdarowanymi radosną obietnicą życia poza granicami cierpienia i śmierci”. Jest tak, ponieważ owa prawda istnieje, jest rzeczywistością, istnieniem. Jest niezmienna. Jest niezmiennym punktem odniesienia i niezmiennymi źródłem pokoju. Trzeba tylko do niej sięgać. Codziennie. Nie mówię wcale o wielogodzinnych liturgiach i adoracjach. Tuż przed pochwyceniem Go przez oprawców Zbawca wyrzucał Apostołom, iż jednej godziny nie mogli wytrwać z Nim w modlitwie. Ale dla nas współczesnych, zakręconych pracoholików, i niewolników nie z własnej winy, często kwadrans ma wagę godziny. Ufam, że Duchowi Zbawiciela to wystarczy.

Czasem faktycznie od święta warto poświęcić Mu całą godzinę, słownie 60 minut. Po to by nabyć sprawność wyobraźni. By w "głębokości studni" naszych dusz umieć „zobaczyć” to, o czym Abp Depo mówił na początku swojej homilii: „Zjednoczeni łaską wiary i przy Sercu Matki, wpatrujemy się w Jej oblicze i bicie Jej Serca ...”. „Zobaczyć” Serce Matki i Serca Jej Syna. Zwłaszcza Jego Serce i Jego Oblicze. Dlaczego zwłaszcza? Bo, jak uczą nas Książęta Kościoła, Matka prowadzi wierzących do Syna. Nadto, jak pisze spowiednik Jana III Sobieskiego, św. Stanisław Papczyński w MISTYCZNEJ ŚWIĄTYNI BOGA (https://www.stanislawpapczynski.org/assets/pdfs/pisma-zebrane.pdf, str. 1079-1084), człowiek jest świątynią Boga, w ludzkiej duszy mieszka Bóg. I nie jest to jedyne źródło, które składa świadectwo tej prawdzie.

I cóż z tego, że jestem cholerykiem i miewam narowy, od których trzęsie się moja chatka? Istnienie Boga w mojej duszy nie jest moim pomysłem ani moim wyborem. Nie wiem, moi drodzy, co to oznacza. Wiem tylko, że wolno mi, za O. Kacprem Drużbickim SJ, wyobrażać sobie Serce Zbawcy we mojej duszy. I razem Najwyższego, który przewyższa wszystko, który jest właścicielem i poruszycielem Swego ludzkiego, świętego Serca. Za każdym razem, gdy przyjmuję Jego wybaczenie w spowiedzi, za każdym razem, gdy przyjmuję Jego samego w Eucharystii, gdy powstrzymuję mój choleryzm przed wylaniem się na tę, która "wszystkiemu winna", Jego naturalne zamieszkanie we mnie1, zostaje przemienione w dynamikę, która tak czy inaczej objawi się. Choćby w mojej nadziei, że kiedyś nauczę się modlić z wiarą, że kiedyś znajdę czas na ...

„Zobaczyć” to, o czym św. Paweł do Efezjan, a co cytuje Abp Wacław: W Nim (w Swoim Synu) bowiem (Ojciec) wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. … aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania”.

Wielką w tym pomocą jest, iż Bóg stał się człowiekiem, a więc bytem widzialnym, namacalnym. I również jako człowiek mocą Swojej łaski staje się obecny w naszych duszach. Możemy w to wierzyć, dlatego możemy to sobie wyobrazić. Wielką pomocą jest fakt, iż ma On Matkę. Ta zaś potrafi wyprosić, nawet dla najgorszego choleryka i pracoholika, wyobraźnię, a w niej nieustanne powroty do niezmienności Serca Zbawcy, niezmienności Jego Osoby obecnej w Sercu, Jego spokoju i przewyższania wszystkiego. Właśnie - niezmienności. Wszystkie gesty Zbawcy uczynione w czasie Jego życia w Palestynie, wszystkie słowa, spojrzenia, milczenia, akty woli, cierpienia i radości, niezmiennie są w Nim. Jego zaś dosięga wiara i wyobraźnia wiary. Dosięgają one Jego niezmienności, stałej dyspozycji umysłu i woli, stałości zwanej pokojem. Nie trzeba być wcale mistykiem. Trzeba tylko korzystać z sakramentów ...

(Jeśli tekst podoba, proszę o plusa.)

PS. Bonus: Ks. dr Jerzy Jastrzębski „Pakiet dla państwa Prymasa Tysiąclecia”, Wydawnictwo WAM – Studio Inigo, Kraków 2018, https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/kard-wyszynski-do-ekonomii-zbawienia-przez-ekonomie-pracy/

____________________________

1 Naturalne zamieszkanie, bo On jest jedynym dawcą i twórcą istnienia bytów, również mojego, i jak każdy twórca duchowo jest w swoim dziele.



tagi: prawda  dobro  piękno  abp wacław depo  homilia  pielgrzymka rodziny radia maryja  dramat naszego czasu  agresja 

Magazynier
12 lipca 2021 18:35
15     1589    22 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @Magazynier
12 lipca 2021 21:32

Dzieki  za  linka,...

...  bo  dobrze  bylo  wysluchac  homilii  i  zadumac  sie  jeszcze  raz  nad  tym  co  powiedzial  abp  Depo.  To  rzeczywiscie  byla  jedna  z  lepszych  ostatnio  homilii,  taka  odwazna  i  malo  asekuracyjna,...  az  chcialoby  sie  takich  sluchac  wiecej.  

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Magazynier
12 lipca 2021 21:53

Ks.prof.Tadeusz Guz i jego homilia pierwsze 40min, "wchodzi w trzewia", potem jego wykład jeszcze

_____
zaloguj się by móc komentować


Magazynier @cbrengland 12 lipca 2021 21:53
12 lipca 2021 22:30

Guz to wymiatacz. Słyszałem go na żywo i przy okazja kazanie dla dzieci pierwszokomunijnych. To było mistrzostwo. Zaraz posłucham sobie. 

Co prawda przegiął nieco, kiedy zaczął nauczać o Matce Bożej współodkupiecielce. Śliski grunt, niedopracowany jeszcze. Odkupicielem w znaczeniu nadprzyrodzonym może być tylko Osoba Boska. A zadośćuczynić musi człowiek. Stąd Wcielenie.  

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @Magazynier
12 lipca 2021 22:50

>Wiem tylko, że wolno mi, za O. Kacprem Drużbickim SJ, wyobrażać sobie Serce Zbawcy we mojej duszy.

Skąd taki autorytet ma Ojciec Kacper Drużbicki, że można w ciemno Go naśladować? Jest Świętym?

 

Gdy usłyszałem słowa modlitwy proszące o Mądrość dla siebie, taką jaka jest u samego Boga, to pomyślałem, że to może być duży błąd. Okazało się, że się pomyliłem - można, i Panu Bogu się to podoba. On chce, abyśmy chcieli więcej/Jego Siły. To wspaniała wiadomość :)

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Brzoza 12 lipca 2021 22:50
12 lipca 2021 22:55

Zgadza się. Drużbickie pewnie święty, ogląda Najśw. Trójcę twarzą w twarz. Czy będzie beatyfikowany, zależy od Jezuitów. Był znanym i uznanym przez ówczesny Kościoł charyzmatykiem z Poznania. Ostatnio zostały wydane jego modlitwy do Serca Zbawcy, godzinki, litanie itp. pisane kilkadziesiąt lat przed objawieniami św. Małgorzaty Alacoque. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Brzoza 12 lipca 2021 22:50
12 lipca 2021 22:56

"Okazało się, że się pomyliłem - można, i Panu Bogu się to podoba."

Podoba się, bo wiele kosztuje droga do tej mądrości. Sporo się namęczyłem na niej, a jeszcze nie doszedłem. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Magazynier
13 lipca 2021 07:39

" „Prawda, którą Bóg nam objawił, nie uczyniła nas więźniami i niewolnikami wiary i moralności, lecz przeciwnie, czyni nas ludźmi wolnymi, obdarowanymi radosną obietnicą życia poza granicami cierpienia i śmierci”. Jest tak, ponieważ owa prawda istnieje, jest rzeczywistością, istnieniem. Jest niezmienna. Jest niezmiennym punktem odniesienia i niezmiennymi źródłem pokoju. Trzeba tylko do niej sięgać. Codziennie." - i to wzbudza nienawiść oraz jest źródłem pogardy wobec nas, podświadomie tej wolności nam zazdroszczą

zaloguj się by móc komentować


Brzoza @Magazynier 12 lipca 2021 22:56
13 lipca 2021 08:17

Panie Magazynierze "podoba się", bo "wiele kosztuje"? Brzmi słabo, jak sado-maso. Ale skojarzenie może być błędne, wiec proszę się nie gniewać.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier
13 lipca 2021 10:56

Dziękuję za piękne słowa.

Właśnie mam w ręku książkę wydaną przez Klinikę Języka pt. "Relacja o państwie Polonia i prowincjach połączonych z tą koroną. John Peyton Jr.", którą na nasz język ojczysty przetłumaczył (300 stron!), obszerne wprowadzenie (65 stron!) napisał i w obszerną ilość przypisów zaopatrzył Wacław Grzybowski!
Jeszcze nie czytam, ale już zachwyca i pełno znaków zapytania się pojawia tylko w trakcie przeglądania.
Pierwsze pytanie: czy ktoś, jednostkowo, w ówczesnej Rzeczypospolitej taką szczegółową wiedzę posiadał? Odpowiedź mi się nasuwa jedna - chyba nie.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Brzoza 13 lipca 2021 08:17
13 lipca 2021 13:49

Sado-maso nie może się podobać, zwłaszcza Najwyższemu, bo jest z piekła rodem. Cierpienie jest pomysłem pradawnego smoka. Nadanie sensu cierpieniu jest pomysłem Zbawcy. Jego pomysłem jest również znaczenie i moc ofiary/poświęcenia/włożenia własnej duszy w daną sprawę. W stanie rzeczy po wygnaniu Boga z naturalnego świata, ofiara/poświęcenie nie może się obejść bez cierpienia. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Andrzej-z-Gdanska 13 lipca 2021 10:56
13 lipca 2021 14:04

Cała przyjemność po mojej stronie.

Było kilka osób które całą tą wiedzę i więcej jeszcze posiadały. Nie chcę ci psuć zabawy czyli dochodzenia do tego, skąd a raczej od kogo Peyton to wszystko wiedział. Dlatego proponuję pomoinąć moje wprowadzenie i zacząć od rozdz. XVIII. A potem poczytać sobie Szpaczyńskiego Mocarstwowe dążenia Zygmunta III Wazy i znaną książkę Stanisława Grzybowskiego.  

zaloguj się by móc komentować

artisan @Magazynier
14 lipca 2021 17:06

Laudetur Jesus Christus

Drogi Magazynierze  ,

Odejście do domu Ojca Kard. Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II stało się, jak pisał swego czasu publicysta Naszego dziennika, początkiem zmasowanej akcji propagandowej „wielu ośrodków zagranicznych i krajowych, które osłabiły naszą wrażliwość i zdolność rozpoznawania prawdy o Bogu, ludzkiej naturze i świecie, a tym samym została rozerwana więź łącząca prawdę z moralnością , manipulując sumieniami szczególnie ludzi młodych, dla których Ewangelia stała się przygniatającym ciężarem, a nie radosną nowiną życia, i ktoś za to odpowiada, poczynając od rodzinnych domów poprzez wszystkie nasze wspólnoty”.

To temat rzeka i powinien byc naglasniany . aby zrozumiec czasy , w ktorych  zyjemy.Z serca polecam strony , ktore mnie osobiscie pomogly .

Dzisiaj rocznica Bulli papieskiej:

Bulla Quo primum tempore św. Piusa V

Ustanowienie Wiecznego Kanonu Mszy św.

Konstytucja Apostolska Jego Świątobliwości Papieża św. Piusa V z 14 lipca 1570 r.

Pius, Biskup, Sługa Sług Bożych, na wieczną rzeczy pamiątkę

Do Naszych Czcigodnych Braci: Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów, i innych Miejscowych Ordynariuszy w Pokoju i Łączności ze Stolicą Apostolską

Czcigodni Bracia, zdrowie i Błogosławieństwo Apostolskie!

Po wyniesieniu Nas na tron apostolski, z zadowoleniem skoncentrowaliśmy Nasz umysł i energię, i skierowaliśmy wszystkie Nasze myśli na kwestię zachowania nieskazitelnym publicznego kultu Kościoła; i dołożyliśmy starań, z Bożą pomocą, wszelkimi środkami naszej władzy, do osiągnięcia tego celu.

Zważywszy, iż, pośród innych dekretów Świętego Soboru Trydenckiego, powierzono nam również obowiązek zrewidowania i ponownego wydania świętych ksiąg, a mianowicie Katechizmu, Mszału i Brewiarza; i zważywszy, że z woli Bożej wydaliśmy Katechizm dla nauczania wiernych oraz gruntownie zrewidowany Brewiarz, następnie, dla właściwego wywiązania się z Boskiego Urzędu, aby Mszał i Brewiarz były w doskonałej harmonii, co jest prawe i właściwe (uznając, iż jest zupełnie stosownym, aby w Kościele był jeden tylko odpowiedni rodzaj psalmodii1 i jeden jedyny ryt odprawiania Mszy św.), uznaliśmy za konieczne natychmiast skierować Naszą uwagę na to, co jeszcze pozostało do zrobienia, a mianowicie, przeredagowanie Mszału tak szybko, jak to tylko możliwe.

Postanowiliśmy więc przekazać to zadanie wybranemu komitetowi uczonych; a oni, porównując na każdym etapie swojej pracy i z najwyższą uwagą starożytne kodeksy z Naszej Watykańskiej Biblioteki oraz odpowiednie (oryginalne lub poprawione) kodeksy z innych źródeł, konsultując to ponadto z pismami uznanych starożytnych autorów, którzy zapisali nam w testamencie treści dotyczące odprawianych świętych rytów, odtworzyli w ten sposób sam Mszał w pierwotnej formie i rycie świętych Ojców. Gdy efekty tej pracy zostały poddane dokładnemu rozpatrzeniu, a następnie poprawieniu, wówczas My, po głębokim rozważeniu, nakazaliśmy, iż końcowy ich wynik będzie bezzwłocznie wydrukowany i wydany w Rzymie, tak aby wszyscy mogli cieszyć się owocami tej pracy: aby księża wiedzieli jakich modlitw używać, oraz jakich odtąd, przy odprawianiu Mszy św., rytów i ceremonii przestrzegać.

Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic, patriarchalnych, kolegialnych i parafialnych, świeckich bądź należących do zgromadzenia religijnego, czy to męskiego (włączając w to wojskowe) czy żeńskiego, w których Msze św. winny być śpiewane głośno w prezbiterium lub recytowane prywatnie, zgodnie z rytami i zwyczajami Kościoła Rzymskiego; ma to zastosowanie nawet wówczas, jeżeli wymienione kościoły zostały w jakikolwiek sposób zwolnione, czy to przez indult Stolicy Apostolskiej, czy przez zwyczaj, przywilej, lub nawet przez przysięgę lub zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej, lub też jeżeli ich prawa i swobody były zagwarantowane w jakikolwiek inny sposób; zachowując tylko te, gdzie praktyka odprawiania Mszy św. w inny sposób była przyznana ponad 200 lat temu wraz z jednoczesnym utworzeniem i zatwierdzeniem kościoła przez Stolicę Apostolską, oraz te, które zachowały podobny zwyczaj nieprzerwanie przez okres nie mniej niż 200 lat; w których to przypadkach w żaden sposób nie odwołujemy ich ww. przywilejów lub zwyczajów. Mimo to, jeżeli ten Mszał, który uznaliśmy, iż jest godzien wydania, bardziej odpowiada tym ostatnim, niniejszym pozwalamy im na odprawianie Mszy św. zgodnie z tym rytem, pod warunkiem uzyskania zgody ich biskupa lub prałata, oraz całej kapituły, i niezależnie od innych warunków. Wszystkim innym ww. kościołom zakazuje się używania innych mszałów, które należy zupełnie i w całości wycofać; i przez tę obecną Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane do Naszego nowo wydanego Mszału, nic tam pominięte, ani cokolwiek zmienione.

W szczególności, nakazujemy każdemu patriarsze, administratorowi i innym osobom jakiejkolwiek kościelnej godności, choćby był to kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego lub posiadacz jakiegokolwiek innego stopnia lub stanowiska, a nakazujemy im to na mocy świętego posłuszeństwa, aby śpiewali bądź recytowali Mszę św. zgodnie z rytem, sposobem i normą niniejszym przez Nas ustanowioną, a tym samym zaprzestali i całkowicie zaniechali wszystkich innych rubryk i rytów innych mszałów, niezależnie jak dawnych, do których przestrzegania byli przyzwyczajeni, i aby nie dopuszczali myśli o wprowadzaniu do odprawiania Mszy św. jakichkolwiek ceremonii lub recytowania jakichkolwiek innych modlitw, niż te zawarte w Mszale.

Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną, pomimo wcześniejszych konstytucji lub edyktów zgromadzeń prowincjalnych bądź synodalnych, i pomimo zwyczajów ww. kościołów, ustanowionych bardzo dawnym lub odwiecznym nakazem, zachowując tylko zwyczaje mające ponad 200 lat.

W konsekwencji, z Naszej woli i mocą tej samej władzy, zarządzamy, iż jeden miesiąc po opublikowaniu tej Naszej Konstytucji i Mszału, księża Kurii Rzymskiej będą zobowiązani do śpiewania bądź recytowania Mszy św. zgodnie z niniejszym; inni na południe od Alp, po trzech miesiącach; ci, którzy mieszkają za Alpami, po sześciu miesiącach lub tak szybko, jak tylko Mszał będzie dostępny.

Ponadto, aby wymieniony Mszał był zachowany od skazy i utrzymany wolny od defektów i błędów, karą za nieprzestrzeganie niniejszego w przypadku wszystkich drukarń na obszarze bezpośrednio lub pośrednio podległym Nam, bądź Świętemu Kościołowi Rzymskiemu, będzie konfiskata ich książek i grzywna w wysokości 100 dukatów w złocie płatna ipso facto do Apostolskiego Skarbca. W przypadku siedziby w innych częściach świata, karą będzie ekskomunika latae sententiae i inne kary według Naszego uznania; i mocą Naszej Apostolskiej władzy i zgodnie z brzmieniem tego dokumentu, zarządzamy, iż nie wolno im ośmielić się, albo dopuścić myśli o wydrukowaniu, wydaniu lub sprzedaży, lub w jakikolwiek inny sposób przyczynić się do dostarczenia takich ksiąg, bez Naszego potwierdzenia i zgody, lub bez wyraźnej zgody Komisarza Apostolskiego dla wymienionych rejonów świata, który będzie w tym celu przez Nas wyznaczony. Każda z wymienionych drukarń musi otrzymać od ww. Komisarza Mszał standardowy, który będzie służyć jako wzorzec kolejnych kopii, które, gdy zostaną wykonane, muszą być porównane ze wzorcem i wiernie się z nim zgadzać, nie różniąc się w żaden sposób od pierwowzoru wydrukowanego w Rzymie.

Ale, ponieważ trudno byłoby przesłać niniejszą Konstytucję do wszystkich części świata i powiadomić jednocześnie wszystkich zainteresowanych, zarządzamy, iż będzie ona, jak zwykle, rozwieszona na drzwiach Bazyliki Księcia Apostołów, na drzwiach Apostolskiej Kancelarii i na końcu Campo da Fiori; ponadto nakazujemy, że drukowane kopie niniejszego dokumentu, potwierdzone przez notariusza i poświadczone pieczęcią funkcjonariusza kościelnego, będą posiadać tę samą niebudzącą wątpliwości ważność, gdziekolwiek w każdym kraju, który chciałby wystawić publicznie niniejszy Nasz tekst. Podobnie, nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła.

Dan u Świętego Piotra w Rzymie, w roku tysiąc pięćset siedemdziesiątym Wcielenia Naszego Pana, dnia czternastego lipca, piątego roku Naszego Pontyfikatu.

P. P. Pius V

Polecam strony ksiezy katolickich

Ks. Jacek Balemba

https://verbumcatholicum.com/

Ks. Michal Woznicki

https://wobroniemszy.pl/

 

/https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/332

 

https://wiernitradycjilacinskiej.pl/2020/11/06/michal-rzepka-najsmutniejsza-z-rocznic-albo-zlote-gody-novus-ordo-czyli-krotka-analiza-informacyjna-rytu-pawla-vi/

Prosze wybaczyc  Magazynierze te wstawki ale zywie nadzieje , ze tak jak mnie , moze to komus  pomoc.

Deo gratias i Szczesc Boze

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @artisan 14 lipca 2021 17:06
15 lipca 2021 10:46

Dzięki. To są ważne sprawy.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować