-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Tarzan z faraonem tańczą katiuszę. Wspomnienie moskiewskiego lata'2022 pani Valerie Hopkins

„Nic się nie zmieniło: Dla Moskwy wojna wojna jest daleko za horyzontem”, Valerie Hopkins, 6 września, 2022, New York Times

https://www.nytimes.com/2022/09/06/world/europe/moscow-war-ukraine-mood.html

Oderwanie od walk na Ukrainie jest dokładnie tym, na co liczy prezydent Rosji Władimir W. Putin, realizując krajową strategię osłony swoich obywateli przed trudnościami. Zespoły wojskowe z Rosji i innych krajów wystąpiły na festiwalu na Placu Czerwonym w Moskwie w zeszłym miesiącu.

https://static01.nyt.com/images/2022/09/06/world/06moscow-mood-promo/06moscow-mood-promo-videoSixteenByNine3000.jpg

W niedawny wieczór na Placu Czerwonym, korpus elitarnych spadochroniarzy ubranych w kamuflaż wykonał bitewny taniec z pirotechniką. Egipski performer przebrany za faraona jeździł tam i z powrotem w rydwanie, trzymając ankh, starożytny egipski symbol życia, podczas gdy zespół grał "Katiuszę", patriotyczną pieśń wojenną z czasów sowieckich.

Natalia Nikonowa, lat 44, była jednym z tysięcy widzów, którzy wiwatowali z trybun na festiwalu świętującym wojska Rosji i zaprzyjaźnionych krajów, w tym Białorusi, Indii i Wenezueli.

"Byłam tak podekscytowana, że prawie straciłam głos!" - powiedziała.

Rosyjska armia prowadzi obecnie powolną wojnę, w której zginęły dziesiątki tysięcy osób, która przyczyniła się do globalnej inflacji i wzrostu cen energii.

Ale pani Nikonowa powiedziała, że nie doświadczyła wielu zakłóceń w swoim życiu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

"Nic się tak naprawdę nie zmieniło" - powiedziała. "Jasne, ceny poszły w górę, ale możemy to znieść". Pospieszyła się, aby posłuchać bisu "Katiuszy" w wykonaniu egipskiej wojskowej orkiestry. Wydaje się, że w Moskwie niewiele w codziennym życiu się zmieniło.

Bardzo mało o codziennym życiu wydaje się, że zmieniło się w Moskwie, gdzie ludzie mają zasoby finansowe, aby przetrwać znaczne wzrosty cen, w przeciwieństwie do dużej części reszty kraju. GUM, luksusowe centrum handlowe obok Placu Czerwonego, jest pełne kupujących - choć wiele zachodnich sklepów, takich jak Prada, Gucci czy Christian Dior, jest zamkniętych - a restauracje i teatry prowadzą kwitnący biznes. Moskiewskie drogi wciąż tętnią luksusowymi samochodami, takimi jak Lamborghini i Porsche.

"Kilka sklepów zostało zamkniętych z powodu sankcji, co jest frustrujące, ale nie jest takie złe" - powiedziała 18-letnia Yuliya, świeżo upieczona absolwentka szkoły średniej, która siedziała na ławce w Parku Gorkiego, gdzie Moskwianie opalają się, tańczą i jeżdżą na rolkach. Ona i jej przyjaciele powiedzieli, że nie myślą o walkach na Ukrainie tak często.

Na to oderwanie liczy właśnie prezydent Władimir W. Putin, realizując krajową strategię ochrony Rosjan przed trudami wojny - bez poboru, bez masowych pogrzebów, bez poczucia straty czy konfliktu. Wiele wysiłków Rosji na polu bitwy nie poszło zgodnie z planem Putina, ale w domu udało mu się w większości przypadków sprawić, by życie Rosjan było jak najbardziej normalne.

Większość muzeów i teatrów jest otwarta, o ile ich dyrektorzy nie krytykują Kremla, a w letnie wieczory po pobliskiej rzece Moskwie pływają łodzie z rozentuzjazmowanymi biesiadnikami, a ludzie piknikują na trawie. Jesienne sezony w operze i balecie właśnie się rozpoczęły - choć kilka oczekiwanych premier i trwających produkcji zostało odwołanych po tym, jak ich reżyserzy i gwiazdy wypowiedzieli się przeciwko wojnie lub uciekli z kraju.

"Rosjanie zazwyczaj chronią swoje codzienne życie" - powiedział Greg Yudin, profesor filozofii politycznej w Moskiewskiej Szkole Nauk Społecznych i Ekonomicznych, opisując mechanizm radzenia sobie, który pochodzi z okresu sowieckiego, ale stał się powszechny podczas kadencji Putina.

"To jest rzecz, którą zawsze traktują priorytetowo i w której się wyróżniają", powiedział o przywództwie Rosji, "i robią to teraz ze znacznym stopniem sukcesu, powiedziałbym".

Ale podczas gdy wielu Moskali oddaje się uciechom i rozmyślnej ignorancji, wielu stołecznych inteligentów, których praca i życie związało ich z Zachodem lub Ukrainą, z trudem godzi poczucie normalności z ogromem zaangażowania w największą wojnę lądową w Europie od czasów II wojny światowej.

Widać to było w sobotę, gdy tysiące Rosjan uczestniczących w pogrzebie Michaiła S. Gorbaczowa wyrażało współczucie i uznanie dla byłego przywódcy Związku Radzieckiego, co stanowiło cichy protest przeciwko Putinowi i jego polityce.

Jak tylko rosyjskie czołgi wtoczyły się na Ukrainę, powiedziała Anya, zaczęła czytać książki o powstaniu totalitaryzmu w nazistowskich Niemczech i zmagać się z koncepcją winy zbiorowej.

"To był koniec świata dla tak wielu ludzi" - powiedziała Anya, 34 lata. Podobnie jak kilka innych osób, z którymi przeprowadzono wywiad dla tego artykułu, nie chciała podać swojego nazwiska w obawie przed odwetem.

"W twoim imieniu ktoś zabija cywilów", powiedziała. "A twój kraj zmienia się w coś na kształt Korei Północnej".

Powiedziała, że poszła na protest i podpisała petycję antywojenną, a kilka dni później została poproszona o rezygnację z pracy w instytucji publicznej.

Przez wiele lat Putin rozprawiał się z dysydentami i protestującymi, ale dziś wyrażenie rozczarowania systemem jest prawie niemożliwe, a ludzie wyrażający swoje poglądy robią to ze świadomością, że nowe prawo karze krytykę wojny. Od 24 lutego pod zarzutem protestów przeciwko agresji na Ukrainie aresztowano prawie 16,5 tys. osób - podaje OVD-Info, rosyjska organizacja zajmująca się prawami człowieka.

Rosjanie, którzy sprzeciwiają się walkom, czują się pogardzani i zagrożeni przez swój rząd, odtrąceni przez Zachód - który ich zdaniem obwinia ich za to, że nie protestowali przeciwko inwazji - i bezsilni, by doprowadzić do jakichkolwiek zmian.

"Wszyscy mamy to poczucie bezsilności" - powiedziała Anya. "To, że istniejesz i masz swoje zdanie, nic nie znaczy. Jest nas pięć, 10, 20 milionów. I to nie robi żadnej różnicy".

Moskwiczanie tacy jak Anya spędzili pierwsze miesiące po rozpoczęciu konfliktu niespokojnie i niepewnie. Dziesiątki tysięcy z nich uciekło. Ale w ciągu lata stolica w dużej mierze wróciła do normalności, dzięki rosnącemu rublowi, uciszonej opozycji i mediom informacyjnym prawie całkowicie kontrolowanym przez Kreml.

Mimo to społeczeństwo zmienia się powoli: Podczas gdy Putin stara się wprowadzić poczucie normalności, pracuje również nad dalszą militaryzacją rosyjskiego społeczeństwa.

Wzdłuż arterii Moskwy stoją billboardy z żołnierzami, na których widnieje ich stopień i tytuł, z kodem QR do zeskanowania, aby uzyskać więcej informacji. Nie brakuje też imprez celebrujących militarną potęgę Rosji.

Tysiące widzów zebrało się na poligonie Alabino na południowy zachód od Moskwy w ciągu dwóch tygodni, aby obejrzeć Międzynarodowe Igrzyska Armii, festiwal, który obejmuje Biathlon Czołgowy, w którym międzynarodowe zespoły rywalizują w prowadzeniu czołgu przez naturalne przeszkody i strzelaniu dokładnie do celów. (Od 2013 roku, kiedy rozpoczęto zawody, Rosja zawsze zajmowała pierwsze miejsce).

"Przez cały ten czas widziałem czołgi w telewizji; chciałem je zobaczyć w prawdziwym życiu" - powiedział Ilya, 34, który wyjechał na wydarzenie z Moskwy ze swoimi dziećmi, 11 i 4.

"Myślę, że każda wojna jest zła; nie mówię, że popieram 'Specjalną Operację Wojskową', albo nie" - powiedział, używając określenia pana Putina dla działań wojennych na Ukrainie. "Ale ufam przywództwu w moim kraju, i jeśli mówią, że jest to konieczne, to tak jest".

Inni mówili, że widząc broń wystawioną na festiwalu wojskowym - w tym rakiety Kinzhal używane na Ukrainie - poczuli się tak, jakby pochodzili z silnego kraju.

Andrej Jewgeniewicz, 55, który był kierowcą czołgu w kontrolowanych przez Sowietów Niemczech w ostatnich dniach zimnej wojny, powiedział, że pokaz broni przyniósł mu powrót do czasów, kiedy Związek Radziecki był silną i obawiającą się globalną potęgą.

"Kiedy to widzisz, ufasz, że wszystko jest w porządku w twoim kraju, że wszystko jest tak, jak powinno być" - powiedział.

"Zostaliśmy wychowani w sowieckiej tradycji i kochamy naszą ojczyznę. To przynosi dumę naszemu krajowi".

Co do sankcji, powiedział: "Nie czuję żadnej różnicy. Myślę, że Ameryka i Zachód cierpią o wiele bardziej".

Jest to częsty refren w rosyjskiej telewizji. Państwowe media codziennie produkują odcinki o niepewności, z jaką kraje takie jak Niemcy zmagają się z powodu cen gazu i gwałtownie rosnącej inflacji w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Na poligonie wojskowym dzieci skakały po czołgach, w tym po jednym z napisem "Rozbić faszystów", a ludzie w różnym wieku strzelali z karabinów automatycznych. Ale stoiska zapraszające do podpisania umowy o wstąpieniu do armii stały puste, z wyjątkiem rekrutów, wskazując, że nawet jeśli nacjonalizm rośnie, ludzie nie są gotowi do walki z wojną pana Putina.

"Niewiele osób przychodzi teraz" - powiedział jeden z wojskowych rekrutów, odmawiając podania nazwiska, gdyż słychać było odgłosy strzałów z pobliskiej strzelnicy.

Dla ludzi, którzy nie są zainteresowani grami wojskowymi i przyzwyczajeni są do spędzania lata na podróżach po Europie, istnieje wiele rodzimych rozrywek. Ostatni festiwal w parku sztuki Nikola-Lenivets, raju dla hipsterów kilka godzin od stolicy, przyciągnął około 16 000 imprezowiczów do lasu w ciągu czterech dni.

https://static01.nyt.com/images/2022/09/06/world/06moscow-mood15/merlin_212433462_466f9512-6cdd-47a8-84a5-2e995f25d6c6-superJumbo.jpg?quality=75&auto=webp

Pewnej nocy ludzie z brokatem na twarzy, w futrzanych płaszczach, a nawet w kostiumach meduzy, tańczyli do muzyki wesołego wykonawcy reggae, który obiecał, że nie opuści Rosji, jak wielu innych artystów. Tłum oszalał.

"Na początku myślałem sobie, że 400 kilometrów stąd jest wojna, a my jesteśmy na festiwalu muzycznym" - powiedział Iwan, 25-latek, który właśnie wrócił do rodzinnej Rosji po kilku latach spędzonych za granicą. W końcu się rozluźnił.

"Życie toczy się dalej, zwłaszcza gdy nie możemy nic zrobić, aby kontrolować sytuację" - powiedział. Wracając do festiwalu na Placu Czerwonym, kobieta o imieniu Ekaterina, 26 lat, technik brwi w salonie piękności, powiedziała, że ona i jej chłopak, który służy w wojsku, czuli się "podniesieni na duchu" przez zespoły. Ale powiedziała, że była "zdenerwowana z powodu mężczyzn, którzy są po obu stronach linii frontu".

"Tutaj ludzie zachowują się tak, jakby nic się nie działo. Tu jest jeden świat, a tam" - powiedziała, odnosząc się do pola walki - "jest zupełnie inny".



tagi: moskwa  festiwal  sierpień'2022  w cieniu wojny  ruski szołbiznes 

Magazynier
12 października 2022 20:08
13     1363    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

olo @Magazynier
12 października 2022 21:42

plus, czekam na wspomnienia moskiewskiej zimy 22/23 pani hopkins

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Magazynier
12 października 2022 21:45

I dalej się nic nie zmieniło.Sielanka w Moskwie trwa,bo10 października 2022,jak donosi Valerie Hopkins na łamach New York Times --w stolicy Rosji niewiele było wiadomo o atakach rakietowych na Ukrainę w poniedziałek rano. Ankietowani nie byli zorientowani,a doświadczeni weterani wojskowi ,twierdzili ,że cieszą się ze zniszczeń na Ukrainie, nazywając to „tylko małym strzałem ostrzegawczym”  mają nadzieję, że będzie się dalej eskalować. 

Moskwiczanom pomaga w "świadomości" program "Wieczór z Władimirem Sołowiowem". Do programu zapraszani są profesorowie z uniwersytetów,jak np prof Sidorow ,który z uśmiechem konstatuje" Ukraina jako naród nie powinna istnieć. Europa nam nie potrzebna, możemy się od niej odciąć. Zacznijmy od krajów bałtyckich, które najmocniej wspierają Ukrainę ",albo  Sidorow zaapelował do Kremla, aby "wywołał kryzys migracyjny w Europie" poprzez "nowy napływ Ukraińców",najlepiej zimową porą,jak kryzys energetyczny dojdzie do dna.

A bogate Moskwiczanki  w  szoku i są oburzone,dlaczego to nie mogą kupić torebki drogiej marki i określonego koloru. Ot ! Putin daje w Moskwie wizytówkę starym sowieckim obyczajem"świadomość określa byt",całkiem sparafrazował Marksa przy słynnym "To byt określa świadomość"

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @olo 12 października 2022 21:42
13 października 2022 08:58

Dzięki. Ja też. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @BTWSelena 12 października 2022 21:45
13 października 2022 09:07

Pojęcie bytu u Marksa jest kompletnie zafałszowane. Jest projektem propagandowym. Byt u niego to propaganda z piekła rodem, dosłownie biorąc pod uwagę jego podstawową ambicję rzucenia świata pod stopy upadłego anioła, Napisał wszak cały hymn na jego cześć z taką właśnie konkluzją. Byt dla niego to po prostu błoto i chaos cząstek elementarnych, bo takim chce go widzieć upadły anioł. Ani śladu porządku czyli natury czyli tego co konfiguruje układy elementarne i relacje między bytami i nadaje im dynamikę, ani śladu istnienia. "Byt określa świadomość" trzeba czytać jako "świadomość zdeprawowana określa świadomość, ma władzę nad naturalną świadomością". Owszem ma władzę z racji agresji. Naturalna świadomość nie jest agreswyna, bywa taka tylko w chwilach zagrożenia.   

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Magazynier
13 października 2022 09:21

Powinni to pokazywać jeńcom, zwłaszcza nie rosyjskim 

Dziękuję za wpis

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Magazynier 13 października 2022 09:07
13 października 2022 10:40

Absolutna zgoda co do pojęcia bytu u Marksa. Ten marsz propagandowy został porzucony na rzecz drogich dobrze skrojonych garniturków i  stworzenia nowego porządku gospodarczego, społecznego i politycznego patrząc na wydarzenia od czasów Marksa. A praktycznie wykładnia Marksa być może została do tego celu stworzona.

Skalkulowana redystrybucja dóbr i usług ,niezachwiana wiara poprzez właściwą propagandę,wytwarza zbiorową świadomość ,jaką relacjonuje Valerie Hopkins.Nawet gdyby na 140 kilka milionów -1 milion myślał inaczej,to system stwarza taki rodzaj nacisku,że kończy się o utratą,tego co osiągnęli w mozolnej  egzystencji.

Kończy się to konkluzją,że grupa zwyrodniałych miliarderów zaczęła rządzić nie tylko we własnych krajach, ale i uzurpowała sobie prawo rządzenia światem .

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @BTWSelena 13 października 2022 10:40
13 października 2022 12:46

Rządzenie światem jest b. trudne, wręcz niemożliwe. Zwyrodnialcy nie są w stanie podołać takiemu zadaniu. Są bowiem umysłowo przetrąceni. Rządzenie światem może polegać tylko na równoważeniu kryzysów za pomocą efektu domina, co sugeruje nam dziś Gabriel w tekście o roli Węgrów w Międzymorzu. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
13 października 2022 20:27

Rosja ogłoszona została przez Parlament UE państwem-terrorystą.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 13 października 2022 20:27
13 października 2022 21:04

Gdzie  to  napisac  !!!

Ciekawe,  czy  ,,odpala  Wagnera,,  jak  Bin  Ladena,...  ale  francuski  telewizor  milczy  o  tym  jak  zaklety,

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 13 października 2022 21:04
13 października 2022 21:58

Niestety, była rezolucja, i Ukraińcy przyjęli ją za pewnik, ale to była rezolucja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Odrzucona. Teraz pozostała tylko pomsta nieba.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 13 października 2022 21:58
13 października 2022 23:07

Ta  LOBUZERIA  Lunijna...

...  nigdy  czegos  podobnego  nie  oglosi...  dobrowolnie,  oczywiscie,...  ale  moze  Bozia  da,  ze  pod  przymusem  beda  musieli  tego  ,,chlopca  do  bitki,,  Putina,  ktorego  sami  sobie  wyhodowali  oglosic  TERRORYSTA  !!!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 13 października 2022 23:07
15 października 2022 09:18

W tym sek. Putin to ich własna hodowla.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 13 października 2022 23:07
15 października 2022 09:18

W tym sek. Putin to ich własna hodowla.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować