-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Zwiastun książki „Merkantylizm i ezoteryka w XVI w. Medyceusze, Wenecja, Tudorowie i Księstwo Moskiewskie” W. Grzybowskiego: fragment rozdziału 3. Kabała

(Proszę o plusa, jeśli uznacie państwo ten tekst za wartościowy. Przepraszam za ewentualnie literówki.)

Kabała

… W Sefer Yeirah (Księga Stworzenia, III lub IV w.n.e.) pojawia się pierwszy zrąb kabalistycznego systemu: układ dziesięciu sefirot („cyfr”, zliczeń, liczb), emanacji boskiej natury i razem kosmologicznych punktów orientacyjnych (rys. 4 pod tym linkiem). Przy czym słowo sefirot (liczba pojedyncza od sefar) wywodzi się z hebrajskiego słowa oznaczającego liczenie. Kojarzy się również z słowem sefer (księga). Zastąpienie słowa mispar (cyfra) słowem sefar ma, według Scholema, znaczenie symboliczne, podkreślające wyjątkowy, kosmologiczny charakter owych „cyfr”1 (samo słowo cyfra pochodzi do arabskiego słowa bliskiego hebrajskiemu słowu sefar).

Badacze nie są zgodni co do czasu powstania tej księgi. Richard August Reitzenstein datuje jej powstanie na II w.p.n.e2. Gershom Scholem wskazuje na III lub IV w.n.e. Najnowsze badania Yossi Chajesa sugerują okres między VII a IX w.n.e3. Nadto Chajes wskazuje na analogie między Sefer Yeirah a De natura rerum św. Izydora z Sewilli, a nawet na skopiowanie z owego dzieła, bardzo ważnego dla intelektualnej kultury wczesnego średniowiecza, pojęcia “Mundus-Annus-Homo” („świat-rok-człowiek”) przez autora Sefer Yeṣirah . Diagram podobny do rysunku z dzieła św. Izydora ilustrujący “Mundus-Annus-Homo” (ilustracja piąta pod tym linkiem) pojawia się w komentarzu do tego kabalistycznego tekstu przypisywanym Saadia Gaonowi4 (IX w.n.e.) (prawdopodobnie diagram pod tym linkiem). Zapożyczenia z księgi św. Izydora sugerują iberyjski półwysep jako miejsce pochodzenie tego tekstu. Ale nie jest to jedyna możliwość.

Dodajmy tu inne możliwe zapożyczenia z chrześcijańskiej tradycji. Może być nim sam układ sefirot, nazywany drzewem, ilan. Można odczytać w nim analogię do babilońskiego, mitycznego drzewa życia. A także do drzewa Świętego Krzyża, w chrześcijańskim uniwersalizmie stanowiącego duchową, soteriologiczną oś wszechświata.

Inna analogia zawiera się w centralnej pozycji imienia Boga. Związana jest z starotestamentalnym kultem Bożego Imienia, tożsamą z postawą czystej wiary, zapoczątkowaną przez biblijnego Henocha, pierwszego, który wzywa Boże Imię, rozwiniętą przez objawienie Mojżeszowi prawdziwego imienia Boga, „JESTEM, KTÓRY JESTEM”, podkreśloną przez drugie przykazania dekalogu i kultywowaną w oddawaniu czci Bożej obecności w Arce Przymierza w Świątyni Jerozolimskiej (tetragrammaton YHWH). Kult Bożego Imienia podtrzymany jest przez wspólnotę wierzących w Chrystusa. Chrystus nakazuje swoim uczniom udzielanie chrztu w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Począwszy od chrztu, Imię Trój-jedynego Boga jest podstawą i źródłem sakramentów udzielanych w Kościele. Teologia Imienia Boga ma swoje liczne przejawy w historii Kościoła5.

Ponieważ Sefer Yeirah wprowadza pojęcie nicości (hebr. b’limah) jako istotę Bożego Imienia emanującego z siebie kolejne sefirot, zaznacza się tu również analogia do neoplatońskiego pojęcia „jedni” jako źródła całej idealnej, kosmicznej hierarchii, będącego poza bytem i poza dobrem. Zainteresowanie starozakonnych kabalistów neoplatońskim idealizmem potwierdza większość badaczy kabały. Gershom Scholem wskazuje również na magiczne podejście do kreatywnej mocy hebrajskich liter oraz na analogię do magicznej mitologii zawartej w greckim papirusie z III w.n.e. zwanym lejdańskim (Lejda, Holandia, miejsce, gdzie obecnie znajduje się ów dokument). Chodzi tu o analogię między wymową Imienia Boga jako „Yaho” lub „Yao” a magiczną sylabą „Iao” wypowiedzianą przez boga w lejdańskim micie jako ochronę kosmosu przed mitycznym wężem. Przy czym analogia ta wynika z wcześniejszego zapożyczenia, przed powstaniem Sefer Yeirah, i z odwrotnego przeniesienia wczesnej, fonetycznej interpretacji tetragammatonu do greckiej magii6. Oczywiście idea sefirot wyrażających zarówno tajemne Imię Stwórcy, jest odległa od chrześcijańskiego kultu Bożego Imienia. Jest ezoteryczną, spekulatywną modyfikacją starotestamentalnej wiary w nadprzyrodzoną moc Świętego Imienia. Nie istnieje jednak inne źródło teologii Imienia Boga prócz Starego Testamentu.

Zapożyczenia z De natura rerum św. Izydora sewilskiego potwierdzają datowanie Sefer Yeirah na okres między VII a IX w.n.e. W tym miejscu wypada przypomnieć, że wiek VII i VIII n. e. to burzliwy czas pierwszych, spektakularnych sukcesów Islamu. Jest to czas gwałtownej ekspansji muzułmańskich organizacji. W latach 30. VII stulecia inwazja armii Rashidunów (Prawowiernych Kalifów) zagarnia Półwysep Arabski, perskie imperium Sasanidów, bizantyjskie posiadłości w Palestynie, Syrii, Anatolii, Kapadocji, Cylicji, Frygii, Egipcie. Sięga do północnej Afryki w latach 40. W latach 50. muzułmanie zdobywają Cypr, Kretę, Rodos i część Sycylii. W latach 70. Rashudini opanowują bunt islamskich Berberów, ustalają względną stabilizację w obszarze Maghrebu. W drugiej dekadzie VIII wieku dokonują podboju królestwa Wizgotów na Półwyspie Iberyjskim. Ich rabunkowe wypady sięgają do królestwa Franków. Chrześcijanie i Żydzi, zwani w Koranie „ludem księgi”, mają tylko względną autonomię, zależną od interesów kalifów, własnej zamożności i gotowości kolaboracji z islamskimi władcami. Jest to zatem okres wyjątkowej mobilizacji społeczności  żyjących na terenach objętych muzułmańską inwazją.

Kontekst historyczny zatem, w jakim pojawia się Sefer Yeirah, nasuwa skojarzenie z transakcyjnym charakterem kabały, z merkantylną funkcją dokumentów ezoterycznych, nazywanych przez badaczy kabały mistycznymi, związaną z koniecznością utrzymania pozycji wpływu i konkretnych zysków w niezwykle agresywnym środowisku. Wpływy oznaczać muszą dalsze ekspandowanie diaspory, ale raczej na drodze negocjacji zarówno ze światem muzułmańskim jak i z europejską arystokracją związaną, choćby i powierzchownie, z chrześcijańskim Kościołem.

Zasadniczym rysem Sefer Yeirah jest wprowadzenie podstawowego pojęcia dla kabały: sefirot (liczby, zliczenia). „Dziesięć sefirot” tworzą „32 tajemne (mistyczne) ścieżki mądrości”. W świetle późniejszego rozwoju kabały wydawać się może, iż sefirot winny być emanacjami bóstwa, względnie stwórczego aktu Boga. Tym, co komplikuje znaczenia tej księgi, jest fakt wskazany przez Gershoma Scholema, mianowicie to, że filologiczna analiza tego tekstu wyklucza Boga jako źródło tych emanacji. Jednak oryginalny tekst mówi o „dziesięć sefirot nicości” (nicość, hebr. b’limah), czyli o dziesięciu zliczeniach-emanacjach nicości. Boskie źródło sefirot jest koncepcją wprowadzoną w późniejszych pismach kabalistycznych7.

Autor Sefer Yeirah interpretuje 7. wers 27. rozdziału Księgi Hioba8 jako: „Rozciąga ziemię na północ ponad pustką i zawiesza nad nicością”. „Stwarza Swój wszechświat za pomocą trzech ksiąg, tekstu (sefer), liczby (sefar), i mowy (sippur)9” (Sefer Yeirah 1:1). Wspólnym mianownikiem tych trzech słów jest rdzeń shem (shin-mem) oznaczający imię. Autor pierwszego tekstu kabalistycznego podkreśla wartość numerologiczną tego rdzenia 340. Wartości liczbowe są ściśle związane z poszczególnymi hebrajskimi literami. Są podstawą całego złożonego systemu znaczeń zawartych w drzewie sefirot. Świat jest bowiem stworzony według liczby.

Creatio ex nihilo (hebr. barah; hebr. yaar oznacza kształtowanie/formowanie10) jest oczywiście podstawowym łącznikiem z Torą. Źródłem stworzenia a nawet samym stworzeniem jest Imię Boga. Tetragramaton YHWH oznacza również samo drzewo sefirot. Lecz typowe kabalistyczne imiona-emanacje Boga pojawiają się dopiero w księdze Sefer ha-Bahir (Księga Oświecenia). Na razie Sefer Yeirah oznajmia, iż sefirot oznaczają: „tchnienie Boga Żywego, tchnienie z oddechu, wodę z oddechu, ogień z wody, góra, dół, wschód, zachód, północ, południe” (Sefer Yeirah 1:14)11. Zaś pierwsze siedem liter alfabetu jest ekwiwalentami podstawowych wartości: „Siedem par: Bet, Gimmel, Dalet, Kaf, Peh, Resh, Tav. Ich fundamentem jest mądrość, bogactwo, nasienie, życie, dominacja, pokój i łaska. Siedem par: Bet, Gimmel, Dalet, Kaf, Peh, Resh, Tav, w mowie i transpozycji. Transpozycją mądrości jest szaleństwo. Transpozycją bogactwa jest ubóstwo. Transpozycją nasienia jest osamotnienie. Transpozycją życia jest śmierć. Transpozycją dominacji jest podporządkowanie. Transpozycją pokoju jest wojna. Transpozycją łaski/wdzięku jest brzydota.” (Sefer Yeirah 4:1-3)12. Pojawiają się również odniesienia do siedmiu planet układu solarnego (bet oznacza Saturna). Dwanaście kolejnych liter odnosi się do babilońskich znaków zodiaku13. Zaś cały tekst jest ekspozycją pojęć kluczowych dla egzystencji w niełatwym świecie (łącznie z symbolami astrologicznymi) i relacji między nimi, czyli powiązaniami między poszczególnymi sefirot.

Nie są to wszystkie detale Sefer Yeirah. Ale nie jest też moim celem przedstawienie całego tekstu. Raczej chodzi tu o wskazanie na religijne i pragmatyczne odniesienia zawarte w tej księdze. W starożytności, począwszy od imperium sumerskiego, również w średniowiecze i czasach nowożytnych, astrologia jest traktowana jako pragmatyczna nauka związana z kontrolą politycznego status quo. Religijne odniesienia stanowią o pozycji tego tekstu w diasporze. Gershom Scholem wskazuje jednak na ogromną popularność tej księgi w całej żydowskiej diasporze, nie tylko we wczesnym średniowieczu, od Palestyny po obszar Świętego Cesarstwa Rzymskiego14. Pisze również, iż funkcjonuje na granicy ezoteryki i talmudycznej ortodoksji, nadto wykracza poza tą granicę15. Wskazują na to pojęcia pragmatyczne (dominacja, podporządkowanie/niewola, bogactwo/nędza, nasienie/alienacja/samotność). Sugerują, że całość tekstu jest pewnego rodzaju manuałem służącego do odczytywania otaczającej rzeczywistości w świetle istotnych pojęć, nie tylko religijnych.

Jakby na potwierdzenie tej tezy Sefer Yeirah wprowadza charakterystyczne dla kabały techniki przekazywania informacji: gematria jako ustalanie sekretnych konotacji poszczególnych słów za pomocą obliczeń numerologicznych, notarikon jako akrostych, czyli przypisywanie określonych znaczeń poszczególnym literom i tworzenie całych zdań, temurah czyli tworzenie nowych znaczeń przez zamianę i przesuwanie liter, zeruf czyli tworzenie kodów i szyfrów w celu przekazywania ukrytych znaczeń16.

Wczesne teorie badaczy kabały stawiały tezę, iż Sefer Yeirah jest hebrajskim elementarzem. Hipotezy te zostały odrzucone17. Jednak w zestawieniu z kontekstem historycznym, w jakim ta księga powstaje, jej funkcja edukacyjna, czy nawet szkoleniowa, staje się oczywista. Na podobieństwo starozakonnych metod pamięciowego kodowania całych ksiąg Tory, stanowi ona kompozycję najważniejszych elementów żydowskiej tożsamości po upadku Jerozolimy i Drugiej Świątyni A. D. 70. W ich skład wchodzi hebrajski alfabet, wraz z symboliką poszczególnych liter i wyjątkowym, teologicznym i kosmologicznym znaczeniem jego pierwszej litery alef. W znaczeniach zawartych w Sefer Yeirah mieszczą się również pojęcia religijne i pragmatyczne, nadto gematria czyli liczbowe wartości poszczególnych liter i numerologiczne znaczenia ich złożeń, a także geometryczne powiązania między poszczególnymi elementami. Jest to „manuał” uświadamiający jego czytelnikowi absolutną wagę pojęć w nim eksponowanych, służący do analizy, syntezy i medytacji ich znaczeń i konfiguracji, wiązania ich ze sobą, wnioskowania, dedukcji, wiązania z astrologicznymi interpretacjami układów gwiezdnych, oraz do udoskonalenia umiejętności liczenia. Z pewnością nie wyczerpuje to wielorakich funkcji tego tekstu. Widzimy tu jednak jego podstawowe zadanie: trening umysłu, celem którego jest nadanie dynamiki jednostce i wspólnocie w okresie niestabilności globalnego systemu merkantylnego, dynamiki koniecznej do przetrwania i zyskania sprawności potrzebnych do ekspansji.

____________________________________________

1. Idem., Origins of the Kabbalah, str. 25.

2. Richard August Reitzenstein, Poimandres:Studien zur griechisch-ägyptischen und frühchristlichen Literatur, Leipzig, B.G. Teubner, 1904, p. 291.

3. J. H. Chajes, „Spheres, Sefirot, and the Imaginal Astronomical Discourse of Classical Kabbalah”, w: Harvard Theological Review, tom 113, no. 2, kwiecień 2020, str. 235.

4. Ibid.

5. Imię Jezusa już w pierwotnym Kościele zostaje odczytane jako prawdziwe Imię Boga, ekwiwalent tetragramatonu YHWH. Kult Bożego Imienia pojawia się w eremickiej praktyce nieustającej modlitwy, czyli nieustannego powracania do bliskości z Bogiem, przy jednoczesnym rozeznawaniu swego sumienia w świetle Ewangelii, recytacji Psalmów i krótkich wezwaniach zawierających imię Zbawcy (Filokalia. Teksty o modlitwie serca, red. Ks. Józef Naumowicz, Tyniec, Wydawnictwo Benedyktynów, 1998, str. 23, 85). W Kościele zachodnim pojawia się kult monogramu IHS, Iesus Hominum Salvator (Jezus, Zbawiciel ludzi). We wczesnych wspólnotach eremickich wzywanie Imienia Boga-człowieka jest kluczem do stałej otwartości na miłosierdzie Boga, do wzrostu, mocą Jego łaski, w moralnej dojrzałości i wyzwolenia duszy z wewnętrznych zniewoleń. W XIII w. powstaje Bractwo Najświętszego Imienia Bożego i Imienia Jezus. Mimo krytyki ze strony teologów augustiańskich i humanistów w XV w. kult Imienia Zbawcy zostaje rozpropagowany przez franciszkanów, św. Bernardyna ze Sieny i św. Jana Kapistrana.

6. Gershom Scholem, Origins of the Kabbalah, str. 59.

7. Gershom Scholem, Origins of the Kabbalah, str. 54-55.

8. „Dach rozciąga nad pustką, ziemi niczym nie umacnia” (Hi 26, 7). Wszystkie cytaty biblijne według Biblii Tysiąclecia, red. zespół biblistów polskich, Poznań, Pallotinum, 1980.

9. Christopher P. Benton, „An Introduction to the Sefer Yetzirah”, str. 5. Co ciekawe sippur jest przetłumaczone przez Bentona jako „communication/telling”, komunikacja/mówienie.

10. Ibid., str. 24.

11. Ibid., str. 10.

12. Ibid., str. 18.

13. Ibid., str. 19.

14. Gershom Scholem, Origins of the Kabbalah, str. 60.

15. Ibid., str. 61.

16. Daniel Banes, Shakespeare, Shylock and Kabbalah, Silver Spring, Malcolm Publishing House, 1978, str. 2.

17. Gershom Scholem, Origins of the Kabbalah, str. 53.



tagi: kabała  merkantylizm  ezoteryka  ix w.  xvi w.  zapożyczenia od św. izydora  ekspansja islamu 

Magazynier
23 sierpnia 2021 12:40
46     1923    23 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

mniszysko @Magazynier
23 sierpnia 2021 13:06

Gratulacje! Gdzie i kiedy należy się spodziewać wydania pełnej książki?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @mniszysko 23 sierpnia 2021 13:06
23 sierpnia 2021 13:17

Dziękuję. Za miesiąc w opolskim wydawnictwie Sindruk. Gabriel mówił że weźmie kilka egzemplarzy do Kiliniki.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier
23 sierpnia 2021 16:14

Co tam, 10 plusów. Super wiadomość.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 23 sierpnia 2021 16:14
23 sierpnia 2021 16:19

Tez tak sadze. Dzieki za 10. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Magazynier
23 sierpnia 2021 18:52

Mój 13-ty ,dobrze,że nie jestem przesądna,nawet z czarnym kotkiem na ulicy nie robię zawodów,kto pierwszy przebiegnie drogę...

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier
24 sierpnia 2021 08:51

Widzę dosyć wysoko postawioną poprzeczkę!

" Sefer Yeirah " to nośny temat, jak patrzę w wyszukiwarce. Jak się w tym można odnaleźć? Podziwiam odwagę zmierzenia się z wiedzą tajemną, ale i niebezpieczną.

Cytat z Wiki:

Pojęcie ezoteryzm pokrywa się głównie z okultyzmem oznaczającym „wiedzę ukrytą”. Jednakże w XX wieku wielu ezoterystów unikało nazywania siebie okultystami z powodu negatywnego zabarwienia jakie słowu temu przypisywano ze względu na przypuszczenia, że okultyzm wiąże się magią lub oddawaniem czci diabłu. Z tego samego powodu wielu chrześcijańskich adwersarzy stosuje względem ezoteryzmu właśnie określenie „okultyzm”.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ezoteryka

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier
24 sierpnia 2021 09:23

"Wklepałem" taki tekst do przeglądarki:

Merkantylizm i ezoteryka w XVI w. Medyceusze, Wenecja, Tudorowie i Księstwo Moskiewskie” W. Grzybowski

i oto co otrzymałem w wyniku, a zwłaszcza obrazy:

zaloguj się by móc komentować

Numisma @Andrzej-z-Gdanska 24 sierpnia 2021 09:23
24 sierpnia 2021 13:13

Co jest nie tak z tym obrazami?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Andrzej-z-Gdanska 24 sierpnia 2021 08:51
24 sierpnia 2021 16:34

To jest bardziej wiedza zastrzezona niz tajemna. Tajemnosc omijam sprytnym lukiem. I od razu trafiam na zwiazki z wladza i bankami. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @BTWSelena 23 sierpnia 2021 18:52
24 sierpnia 2021 16:35

13 to szczesliwa liczba blogoslawiona. Zbawca byl 13. 

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Magazynier 24 sierpnia 2021 16:34
24 sierpnia 2021 16:39

czy oprocz faldowania mozgu adeptow ezoteryka/kabala etc. mialy jakies inne znzczenie praktyczne? Gospodarz w jednej z basni, wspomina o mozliwosci, ze byl to zystem komunikacyny, szyfr lub raczej zestaw  kodow. ale po co? dla kogo? i dlaczego tak?

zaloguj się by móc komentować

Numisma @dziadek-gpgpu 24 sierpnia 2021 16:39
24 sierpnia 2021 19:32

Fałdowanie nie jest dla mózgu tak groźne, jak wygładzanie. ;)

zaloguj się by móc komentować

Numisma @Magazynier
24 sierpnia 2021 20:31

"Dodajmy tu inne możliwe zapożyczenia z chrześcijańskiej tradycji. Może być nim sam układ sefirot, nazywany drzewem, ilan. Można odczytać w nim analogię do babilońskiego, mitycznego drzewa życia. A także do drzewa Świętego Krzyża, w chrześcijańskim uniwersalizmie stanowiącego duchową, soteriologiczną oś wszechświata".

Tu bym polemizował. Skojarzenie Krzyz - Drzewo Życia w Nowym Testamencie jest zupełnie nieobecne. Drzewo życia, ξύλον τῆς ζωῆς pojawia się Apokalipsie, ale nie ma nic wspólnego z krzyżem. W ogóle żywe drzewo (choćby to figowe z przypowieści) to w "normalnej" grece i u ewangelistów δένδρον. ξύλον oznacza drewno oraz, przez synekdochę, kij, pal i krzyż jako przedmiot, narzędzie męki. Sam Jezus przyrównuje Syna Człowieczego do Mojżeszowego wywyższonego węża. Jednak Krzyż jako drzewo żywe, rosnące, dające owoce i cień pojawia się w późniejszej tradycji, chociaż trzeba przyznać, że od tego momentu napotykamy ten topos bardzo często w literaturze, sztuce, homiletyce itp.

Jednakże i to kabalistyczne drzewo chyba dopiero później na podobnej zasadzie stało się Drzewem Życia - brzemiennym w odniesienia symboliczne, ale przez to jakby nieokreślonym. Tymczasem, jak zwraca uwage Chajes, to jest bardziej sposób wizualizacji powiązań między sefirotami. Drzewo - tak, ale w takim sensie, jak mówi sie o drzewie genealogicznymm albo organizacyjnym. Albo - i to jest moze najlepsze porównanie - jak drzewo w znaczeniu matematycznym: graf nieskierowany, który jest acykliczny i spójny, czyli taki graf, że z każdego wierzchołka drzewa można dotrzeć do każdego innego wierzchołka (spójność) i tylko jednym sposobem (acykliczność, brak możliwości chodzenia „w kółko”. Żartuję, bo nie jestem pewien, czy warunek acykliczności jest spełniony. ;) Nie chcę też, Boże broń, sugerować, że twórcy kabały wyprzedzili matematyków o prawie równo tysiąc lat. Ale właśnie naukowe podejście jest im bliższe niż poetycko-symboliczne.

Oczywiście jest to nauka średniowieczna, oparta na tradycji i autorytetach, pozbawiona "metody" i próbująca ogarniać dziedziny, które my dzisiaj z zakresu nauk wyłączamy zupełnie. Na przykład astrologię, alchemię i magię. Ale duch dociekań jest ten sam.

Wyrazy szacunku za mierzenie się z takimi tematami. Proszę jeszcze coś zdradzić - nie za dużo, dopóki nakład nie zejdzie. ;)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @dziadek-gpgpu 24 sierpnia 2021 16:39
24 sierpnia 2021 20:37

Ale czemu pan nie przeczytał mojego tekstu do końca? Wszystko jest w tym tekście.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Numisma 24 sierpnia 2021 20:31
24 sierpnia 2021 20:42

Ale co mam zdradzić? Nie zrozumiałem.

Dziękuję za dobre słowo. 

Z pewnością drzewo sefirotów ma inną jakość niż Święty Krzyż. Święty Krzyż jest drzewem życia w znaczeniu soteriologicznym i kontmeplatywnym. Ojcowie Kościoła i Św. Bonawentura gęsto o tym. Dlatego drzewo kabalistyczne być może konkuruje ze Św. Krzyżem właśnie na mocy jego innej jakości. Jak najbardziej pragmatycznej, technologicznej mającej swoje konsekwencje dla merkantylności. 

zaloguj się by móc komentować

Numisma @Magazynier 24 sierpnia 2021 20:42
24 sierpnia 2021 20:50

Coś jeszcze z książki, na zachętę. Może bliżej XVI wieku.

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Numisma 24 sierpnia 2021 19:32
24 sierpnia 2021 21:02

Miałem na mysli trening intelektualny, i ewentualnie SELEKCJĘ. Coś jak niektóre zajecia na pierwszych latach niektórych kierunków studiów, np. na informatyce.

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Magazynier 24 sierpnia 2021 20:37
24 sierpnia 2021 21:02

No własnie przeczytałem i to, o co zapytałem, nie było dla mnie jasne.

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @dziadek-gpgpu 24 sierpnia 2021 21:02
24 sierpnia 2021 21:38

Nic więcej nie mogę pomóc. Tzw. mistycyzm jest w Sefer Yetsira przykrywką dla wskazówek na temat jaka wiedza, z jakich ważnych dziedzin technologicznych liczy się dla merkantylnych organizacji z żydowskiej diaspory. Tej wiedzy Yetsira nie ujawnia, bo jest ona ekskluzywna i droga, nie przeznaczona do polularyzacji. 

zaloguj się by móc komentować

DobreWino @Magazynier 24 sierpnia 2021 16:35
24 sierpnia 2021 22:50

                   ... dobrze,ze Panstwo wspomnieli o tej liczbie "13",bo raczej nie ma sie jej czego obawiac,jesli jest to liczba blogoslawiona...

Objawienia Fatimskie...13 kazdego kolejnego miesiaca...

              Ale ciekawie ta liczba wiaze sie z osoba Jana Pawla II,i tez zdarzen wokol tej postaci....i tak:

  zmarl 2.04.2005 = suma 13,

  zmarl majac 58 lat = suma 13

 zmarl o godzinie 21.37 = suma 13

  mial 58 lat,kiedy zostal papiezem = suma 13

  pontyfikat trwal 26 lat ,5 miesiecy = suma 13

  czyli 9301 dni                                    = suma 13

  byl kolejnym 265 papiezem            = suma 13

  zamach byl 13.05.1981 r.               =suma  10,..ok tu sie nie zgadza,ale jest 13-tka w dacie

Jan Pawel Drugi                                 = suma 13(suma liter)

 Pewnie jest jeszcze wiecej takich koincydencji,skoro znalazlo sie ich tyle.....Wyliczanka nie moja...znalezione w sieci...

 

 

 

zaloguj się by móc komentować


DobreWino @DobreWino 24 sierpnia 2021 22:50
24 sierpnia 2021 22:57

 poprawiam swoj  blad,..zmarl majac 85 lat ( a nie 58),,, wciaz,suma = 13..:)

zaloguj się by móc komentować

Numisma @Magazynier 24 sierpnia 2021 16:35
25 sierpnia 2021 08:22

Dlaczego Zbawca miałby być trzynastym? Wśród trzynastu raczej pierwszym; potem dołączali kolejno (wg św. Mateusza): Szymon Piotr, Andrzej, Jakub... aż do trzynastego Judasza, niestety.

Złowieszczy znak to jakby mała szczelina w zasłonie pozorów, za którymi skrywa sie jakaś straszna prawda. Taki jest jego sens. Czy Jan Paweł II swoją osobą ostatecznie "obłaskawia" albo i uświęca trzynastkę, czy, przeciwnie, trzynastka to znak, że nie powinniśmy ufać osobie, którą poznawaliśmy przez 26 lat, a niektórzy nawet dłużej?

Dobrze, że "Karol Wojtyła", "Wadowice", "16.10.1978" i "Jan Paweł II" żadnej trzynastki nie zawierają. Uff...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Numisma 25 sierpnia 2021 08:22
25 sierpnia 2021 11:08

W takim razie Sw. Maciej byl 13. Tez nie najgorzej. Co nie?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Numisma 25 sierpnia 2021 08:22
25 sierpnia 2021 11:08

W takim razie Sw. Maciej byl 13. Tez nie najgorzej. Co nie?

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Magazynier 25 sierpnia 2021 11:08
25 sierpnia 2021 12:41

A nie Natanael (wliczjąc Judasza)?

zaloguj się by móc komentować

Numisma @dziadek-gpgpu 25 sierpnia 2021 12:41
25 sierpnia 2021 12:52

"a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów" (Dz 2:26). Jako dwunasty, bo to było już po Wniebowstąpieniu. Ale jego święto obchodzimy 14 maja, wiec jeśli wyciagnąć średnią, to wyjdzie 13. ;)

zaloguj się by móc komentować

dziadek-gpgpu @Numisma 25 sierpnia 2021 12:52
25 sierpnia 2021 13:01

Mój błąd, przepraszam.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @dziadek-gpgpu 25 sierpnia 2021 12:41
25 sierpnia 2021 21:00

Mam na myśli św. Macieja, który został przyjęta na miejsce Judasza. Nadto żartuję przecież. To są umowne uporządkowania. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @dziadek-gpgpu 24 sierpnia 2021 22:53
29 sierpnia 2021 11:15

No mówię przecież że 13 jest szczęśliwą liczbą ;-)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
29 sierpnia 2021 12:32

Jeszcze jeden fragment kabalistyczny, ten na temat Sefer ha-Zohar ze wskazaniem na ostatni akapit tego cytatu:

W Sefer ha-Zohar sefirot poprzedzone są En-Sof (bezkres, nieskończoność)1, tajemnicą Boga, będącego poza bytem, poza dobrem, poza poznaniem, analogią której stanie się później metaforyczne znaczenie pierwszej głoski hebrajskiego alfabetu, א (alef), uprzedzającej wszystkie głoski hebrajskie2, wszystkie słowa (analogia do neoplatonizmu). En-Sof uprzedza powstanie drzewa sefirot, czyli wszystkie etapy emanacji bóstwa i stworzenia świata. Zgodnie z układem Sefer Yeirah istotą En-Sof jest negacja (ayn, en) i nicość (b’limah). Jednocześnie, choć kłóci się to z pojęciem wieczności i pełni Absolutnego Bytu, kabała w pojęcie Boga wprowadza proces: po nicości następuje bezkres (En-Sof), po nim światło bezkresu (Ohr En-Sof). Ta trójca boskich tajemnic (nicość, bezkres, światło) poprzedza dziesięć emanacji boskiego światła, „w których przejawia się Bóg, wychodząc ze swojej ukrytości”3: najwyższą z nich jest Keter Elyon (Najwyższa Korona Boga), następnie pod nią emanują Chokhmah (Mądrość) i Binah (Inteligencja, Zrozumienie), pod Chokhmah następuje łańcuch składający się z Chesed (Miłość, Łaskawość) i Netzach (Stałość, Wytrwałość), pod Binah są dwa inne sefirot Gevurah (Moc Boga, karząca i sądząca) i Hod (Majestat), Rachamim (Miłosierdzie, w poźniejszych wersjach Tiferet, Wdzięk, Piękno) łączy się z Gevurah i Chesed, znajduje się między nimi, podobnie Yesod (Fundament) łączy się z Netzach i Hod, umiejscowione jest między nimi, pod Yesod znajduje się Malkuth (Królestwo Boga), połączone z Netzach i Hod. W późniejszej kabale dochodzi jedenasty pusty sefira, Da'at, przekaźnik światła Boga.

Siatka znaczeń zawarta w Sefer ha-Zohar jest już dojrzałą kabałą, modyfikowaną później za pomocą dodatków i reinterpretacji, które jednak nie zmieniają one zasadniczej konstrukcji. (...)

Totalny mistycyzm Sefer ha-Zohar nie kłóci się z jej pragmatycznym znaczeniem. Ich współpraca obecna jest w samym pochodzeniu księgi. Meyer Waxman w swojej historii literatury żydowskiej przytacza opowieść, przekazaną przez Izaaka z Akki, o dialogu między pewnym bogaczem a wdową po Mojżeszu z Leonu, redaktorze księgi, uznawanym przez jakiś czas za jej autora, dialogu w którym wdowa twierdzi, iż jej mąż jest autorem Sefer ha-Zohar, zaś powodem, dla którego jako autora wskazywał kogoś innego, mędrca o powszechnym autorytecie, jest to, że „nauki włożone w usta cudotwórcy Szymona bar Jochaja byłyby bogatym źródłem zysku”5.

1. Idem., Mistycyzm żydowski …, str. 232.

2. Idem., Kabała i jej symbolika, tłum. Ryszard Wojnakowski, Kraków, Znak, 1996, str. 37-39.

3. Idem., Mistycyzm żydowski …, str. 237.

4. David Barnes, Shakespeare, Shylock and Kabbalah, str. 7.

5. Meyer Waxman, A History of Jewish Literature: From the twelfth century to the middle of the eighteenth century, Thomas Yoseloff, 1960, str. 394.

zaloguj się by móc komentować

Arte @Magazynier
29 sierpnia 2021 23:31

Z entuzjazmem plus adekwatny numerologicznie :) 32 komentarze, 1238 odsłon, 23 plus. Stan przed. Po już nie będzie tak piątkowo :) . Gratulacje i czekam na książkę

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
30 sierpnia 2021 11:56

No żesz ... ta gematria. Nie uwolnimy się od niej. Ale 'po' będzie szóstkowo.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Magazynier
30 sierpnia 2021 12:35

Wrzucam mały kamyczek do ogródka a propos Lulla o którym wspomina Roman Hautala w artykule który wrzuciłem

Rajmund Lull pojawia się czasem w najbardziej niespodziewanych kontekstach, często kabalistycznych i alchemicznych. A alchemikiem nigdy nie był.  

Dzisiejsze znalezisko którym podzieliłem się z panem Magazynierem już - książka na temat pewnego  żyda Benedetto Blanisa. Ksiażka ma tytuł Jews and Magic in Medici Florence: The Secret World of Benedetto Blanis

https://networks.h-net.org/node/28655/reviews/30875/weinstein-goldberg-jews-and-magic-medici-florence-secret-world

Pewien fragment z google translatora (nie poprawiałem treści):

Dowody użyte przez Goldberga przyczyniają się do naświetlenia pewnych aspektów życia żydowskiego w Toskanii w ogóle, a we Florencji w szczególności. Zaangażowanie miejscowych Żydów w życie dworskie, ich wiedza na temat alchemii i praktyk magicznych jest skąpo udokumentowana w innych świadectwach żydowskich. Jednak, jak większość współczesnej historiografii kultury żydowsko-włoskiej, podąża za zbyt łatwą dychotomią między świadectwami pochodzącymi z perspektywy „chrześcijańskiej” – z jednej strony prawnej, religijnej, politycznej – a żydowskimi dokumentami wywodzącymi się z literatury lub społeczności rabinicznej oraz księgi rachunkowe z drugiej. Nieistotne są obecne badania, które konfrontują tę podwójną perspektywę dokumentalną. Książka Goldberga nie jest wyjątkiem od tej reguły. Nie odwołuje się też do podobnych dokumentów z innych włoskich miejscowości, zgromadzonych m.in.

Aby zilustrować mój punkt widzenia, Blanis pisze w swoich listach, że oprócz przepisywania księgi kabały, powtórzył „małą księgę w języku hebrajskim w rabinicznym piśmie zatytułowaną Księga Ramona Llulla dotycząca tajemnic kamienia filozoficznego (s. 123). Szybkie przeszukanie katalogu rękopisów hebrajskich w Żydowskiej Bibliotece Narodowej w Jerozolimie – bez wątpienia najbardziej wszechstronnego i profesjonalnego katalogu – wykazałoby, że żadna taka książka nie przetrwała. świadectwo zainteresowania kontekstem żydowskim dorobkiem naukowym i filozoficznym Lulla, a nie tylko jego dziełami medycznymi. Myśliciele nowożytni wykazują coraz większe zainteresowanie korpusem dzieł Lulla, głównie ze względu na sugestię całościowej i encyklopedycznej perspektywy. żydowski odpowiednik tego globalnego zjawiska?

I jeszcze  abstrakt tej książki Goldberga z researchgate.

Też translator bez poprawek:

Edward Goldberg dzieli się swoim sensacyjnym odkryciem największej zachowanej korespondencji od jakiegokolwiek Żyda z wczesnonowożytnej Europy. W ciągu sześciu lat Benedetto Blanis - uczony i przedsiębiorca z florenckiego getta - napisał prawie 200 listów do swojego książęcego patrona Don Giovanniego dei Medici. Po raz pierwszy listy te są dostępne w definitywnym wydaniu krytycznym - z pełną transkrypcją w oryginalnym języku włoskim, streszczeniami w języku angielskim i przypisami wyjaśniającymi. Książka ta jest tomem towarzyszącym Żydom i magii we Florencji Medyceuszy, w którym Goldberg opowiada o zaskakującym wzlocie i upadku Blanisa. Czytelnicy mogą teraz zrobić krok bliżej i usłyszeć fascynującą historię Blanisa jego własnymi słowami - śledząc jego napięte relacje z Żydami i chrześcijanami, jego desperackie (i często nielegalne) plany biznesowe, jego katastrofalne strategie awansu na dworze Medyceuszy i jego pogoń za tajemną wiedzą, w tym astrologią, alchemią i kabałą.

Ciekawy temat choć już zawłaszczony. 

zaloguj się by móc komentować

Numisma @ahenobarbus 30 sierpnia 2021 12:35
30 sierpnia 2021 12:52

Przeciwnie. Jak pisze Weinstein w swojej recenzji., książka Goldberga prześlizguje się po przynajmniej jednym fascynującym temacie. Brać jak swoje, nie pytać! ;)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ahenobarbus 30 sierpnia 2021 12:35
30 sierpnia 2021 13:06

Cenna rzecz. Ciekawe czy są podobne listy z XV w. z czasów Wawrzyńca de Medici? Ale te tylko brać i tłumaczyć i szukać wydawcy. Piękne dzięki.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Magazynier
30 sierpnia 2021 13:19

Pana temat to prawdziwa kopalnia.... Jeszcze to, powiązania żydowsko-islamskie jeśli chodzi o doktrynę, czyli przykrywkę (co działo sie pod spodem mniej wiecej juz wiemy). Szukałem czegoś o Florencji w XIII i XIV w. a natrafiłem na poniższe.  Mnie to nie pomogło w notce bo czasy nieco późniejsze.

Translator, ale tym razem poprawiany ;).

Suhrawardī ustanowił wpływowy nurt teozoficznego szyizmu  na Wschodzie, który niemal dorównywał znaczeniu Ibn Arabiego (zm. 1240) w Hiszpanii. Teza o zgodności między filozofią grecką i irańską została w XIII w. podjęta przez Qutb al-Dīn al Shīrāzī ̣ (zm. 1311). Ponadto, Żydzi przyjęli główne części jego doktryny, szczególnie w tych kręgach, które Steven M. Wasserstrom opisuje jako " kręgi międzywyznaniowe", muzułmańskich i żydowskich myślicieli, którzy byli "międzywyznaniowi wbrew sobie". 

(...)

Wśród szesnasto- i szesnastowiecznych Safawidów to właśnie słynna Szkoła z Isfahanu rozwinęła doktryny Suhrawardī. Związki między Szkołą Isfahanu a Akademią Platońską we Florencji są również  godne zbadania. Warto zbadać wpływ ideologii muzułmańskiej na chrześcijański platonizm, który jak dotąd nie doczekał się naukowej uwagi, na jaką zasługuje.

(...) 

Osobiste kontakty między chrześcijanami, żydami i muzułmanami - Safed był częścią Imperium Osmańskiego, a mistrzowie suficcy mieszkali w Safedzie - są ważnym elementem wymiany i wymiany oraz  transportu idei, który musi znaleźć się w centrum uwagi.  Dlatego też "główne tematy wczesnego renesansu florenckiego mogły być pod wpływem żydowskich i judeo-arabskich tekstów dostępnych we Florencji. 

(...) o czasach nieco dawniejszych i "kręgach międzywyznaniowych"

Innym głosem w tym przewartościowaniu procesów religijnych jest Steven M. Wasserstrom. Stworzył on interesujący termin, aby zrozumieć dynamiczne sieci pomiędzy żydowskimi i muzułmańskimi uczonymi w średniowiecznej Andaluzji. Według Wasserstroma, "kręgi międzywyznaniowe" umożliwiały intensywną wymianę myśli między tymi dwiema grupami, wymianę, której sprzyjał nie tylko fakt, że obie grupy miały wspólnego wroga - chrześcijaństwo. W przeciwieństwie do moralistycznych idei o "dialogu między religiami", Wasserstrom zauważa jednak, że intelektualiści ci byli "międzywyznaniowi wbrew sobie", co oznacza, że niekoniecznie byli zainteresowani "dialogiem między religiami", lecz w polemicznym rozłączeniu. Tradycje konkurenta były przedstawiane jako własne, stąd retoryka  tradycję, stąd powszechną strategią była retoryka "wywłaszczenia".

Jeśli rozumiem po swojemu tę koncepcję kręgów międzywyznaniowych to byli tacy eksperci żydowscy i muzułmańscy między którymi nie było doktrynalnie większej różnicy... "Wbrew sobie" to jakaś gra słowna lub zasłona jak mniemam. W ogóle to wyglada jak jakaś metoda "postmodernistyczna".

To sa fragmenty z publikacji Locations of Knowledge in Medieval and Early Modern Europe.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ahenobarbus 30 sierpnia 2021 12:35
30 sierpnia 2021 16:36

Bł. Raymond Lull to jest kopalnia. W końcu święty Kościoła, dokładniej błogosławiony, no i genialny matematyk, choć naiwny misjonarz. W zasadzie Lull rozwija koncepcję św. Idziego “Mundus-Annus-Homo” do rozmiarów całego ruchomego układu sfer z odniesieniami do św. Tomasza i jego opisu hierarchii bytów. Jest to znaczna konkurencja dla manuałów kabalistycznych, miała bowiem służyć do przekonywania starozakonnych kabalistów do chrześcijańskiej wiary. Dlatego starannie zamieciona pod dywan. 

zaloguj się by móc komentować

Numisma @Magazynier 30 sierpnia 2021 16:36
30 sierpnia 2021 17:24

Ale w jakim sensie zamieciona pod dywan? Jego pisma były znane, czytane i komentowane przez cały czas. Wywarł wpływ na Leibniza, Montaigne'a, Pascala, Newtona, Pica della Mirandola i Giordana Bruno; odnosili sie do niego Kartezjusz i Rousseau - negatywnie, ale "zamiecenie" polega na milczeniu, a nie polemice.

Także w wymiarze symbolicznym zawsze był "na widoku". W 1483 r. powołano Królewski i Papieski Uniwersytet Luliański Majorki, który przekształcono w seminarium dopiero w 1832. Potem Baleary nie miały własnego uniwersytetu, aż do założenia w 1949 Estudio General Luliano pod patronatem Uniwersytetu Barcelony, które z czasem dało początek dzisiejszej głównej uczelni wyższej prowincji.

We współczesnej Hiszpanii obserwujemy prawdziwy renesans LLulla. W Katalonii funkcjonują uniwersytet i instytut jego imienia, organizuje sie konferencje, wydaje książki itp. To sie przekłada także na recepcję miedzynarodową. Wystarczy rzut oka na wybraną bibliografię w Stanford Encyclopedia of Philosophy.

Trafił nawet do sagi o Harrym Potterze, ale z tego raczej niewielki pożytek dla recepcji jego spuścizny. Chociaż, kto tam wie... ;)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Numisma 30 sierpnia 2021 17:24
30 sierpnia 2021 20:07

Zamieciony u nas. I w sensie popularyzacji. Jest i działa ale w środowiskach wąskich. 

Ale za info dziękuję. Nie wiedziałem że do dziś ktoś jeszcze studiuje Lulla. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ahenobarbus 30 sierpnia 2021 13:19
1 września 2021 16:21

Ten Wasserstorm jest do wykorzystania. Dzięki za cytaty. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ahenobarbus 30 sierpnia 2021 13:19
6 września 2021 14:28

To jest studnia bez dna. Komercyjna reklama zakamuflowana w ezoterycznej symbolice. Że też żaden marketingowiec jeszcze tego nie odgrzebał. Toż to dreszcz dreszczy ...

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @Magazynier 6 września 2021 14:28
6 września 2021 16:28

"To jest studnia" Raczej kopalnia. Marketing ciągle z tego korzysta nawet nie zastanawiając się tylko wykorzystując modną tematykę i symbolikę. 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Arte 6 września 2021 16:28
6 września 2021 17:05

Jasne, że tak. Taki jakby handel paciorkami, ale jakie będą tego efekty trudno ocenić.

Są też prawdziwi guru jak David Bowie. On miał już bardziej zakamuflowane wpływy okultystyczne, nawet w wydawałoby się banalnych tekstach. Ale łatwo znaleźć w necie tzw. "rozkminy" tychże wpływów. 

zaloguj się by móc komentować

Arte @ahenobarbus 6 września 2021 17:05
6 września 2021 17:16

"jakie będą tego efekty trudno ocenić"

jeśli o sprzedaży to wiadomo, że ludzie kupią wszystko co modne.

Inne efekty od dawna widać. Tragiczne. Używając działających symboli bez zdawania sobie sprawy z ich przesłania i mocy daje skutki opłakane dla nosiciela. I zdziwienie skąd tyle zła i niepowodzeń w ich życiu. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować