-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Henryk II Plantagenet - muzułmański monarcha?

Nagle wpadł mi w ręce ten tekst. Nie byłem w stanie odmówić sobie przetłumaczenia. Henryk II Plantagenet okazuje się wzorem dla Fryderyka II Hohenstauffa. Artykuł zaś ma ciekawą w sobie dwuznaczność a może i subtelną jednoznaczność. Za niedoskonałości automatycznego tłumacza przepraszam, trochę poprawiłem ale nie mam czasu na więcej. Proszę wskazać rażące uchybienia.

https://www.historic-uk.com/wp-content/uploads/2017/04/the-death-of-thomas-becket.jpg

Claudia Gold is a historian, and author of King of the North Wind: The Life of Henry II in Five Acts (William Collins, 2018)

https://www.historyextra.com/period/medieval/king-henry-ii-muslim-monarch-england-convert-islam/ Opublikowano: 6 kwietnia 2020 o 4:20 pm

W XII wieku, wściekły na arcybiskupa Canterbury, król Anglii Henryk II zagroził, że porzuci chrześcijaństwo na rzecz islamu. Na ile poważne były te groźby? I co by się stało, gdyby rzeczywiście się nawrócił? Claudia Gold pisze dla BBC History Magazine.

Wiosną 1168 roku Henryk II, król Anglii, napisał do papieża Aleksandra III. Podczas gdy korespondencja między monarchą a papieżem była czymś oczywistym, ten list był wyjątkowy ze względu na groźbę, jaką zawierał. Henryk groził bowiem przejściem na islam.

Groźby nie były dla Henryka niczym niezwykłym: stanowiły fundamentalny element jego arsenału królewskiego, tak samo ważny jak starannie wyliczone gromkie okrzyki, dyplomacja, legendarna szybkość, z jaką prowadził swoje armie, i niezrównana umiejętność prowadzenia wojny oblężniczej, dzięki której wzbudzał respekt wśród swoich przeciwników. Henryk nie czynił rozróżnienia między adresatami swoich gróźb, od papieża po niskich elektorów Winchesteru, którym kiedyś nakazał "przeprowadzić wolną elekcję", ale zabronił "wybierać kogokolwiek poza Ryszardem moim urzędnikiem".

Ale to był zupełnie inny porządek. Od 1097 roku europejscy krzyżowcy walczyli z siłami islamu na Bliskim Wschodzie i nieustępliwie trzymali się swoich zdobyczy: królestwa Jerozolimy, księstwa Antiochii, hrabstw Edessy i Trypolisu. Muzułmanie byli postrzegani jako wrogowie chrześcijaństwa. Ale bogata tradycja intelektualna islamu wzbudzała podziw w średniowiecznej Europie. Co więcej, Henryk nie był po prostu królem Anglii: był także księciem Normandii i Akwitanii, hrabią Maine, Anjou i Touraine, panem ogromnych połaci Francji. Jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie, władał od granic Szkocji po Bliski Wschód, gdzie jego wujowie rządzili łacińskim królestwem Jerozolimy. Jeśli Henryk mówił poważnie, konsekwencje dla całej XII-wiecznej Europy byłyby ogromne.

Czy zatem mogło to być coś więcej niż tylko charakterystyczna dla Henryka bombastyczność? Czy to możliwe, że miał na myśli to, co powiedział?

Henryk był zaznajomiony z islamem. Studiował dzieła Petrusa Alfonsiego, lekarza swojego dziadka Henryka I, który napisał najwcześniejszą wiarygodną relację o Mahomecie, a także Piotra Czcigodnego, który zlecił pierwsze tłumaczenie Koranu na łacinę. Piotr, uważał islam za herezję, uważał, że jest to największa ze wszystkich herezji - ta, która najbardziej zasługuje na reakcję.

Obok islamu, Henryk od najmłodszych lat przejawiał podziw dla języka arabskiego. Otrzymał znakomite wykształcenie od uczonych biegłych w "nowej" wiedzy, która eksplodowała na Sycylii, w Hiszpanii i na Bliskim Wschodzie. Europa Zachodnia nigdy nie przeżywała tak ekscytującego intelektualnie okresu jak XII wiek - nazwany później XII-wiecznym renesansem - napędzanym przez ponowne odkrycie klasycznych myślicieli Grecji i Rzymu (zwłaszcza chrześcijańskiego Rzymu po nawróceniu Konstantyna), a także przez kontakt ze światem arabskim i jego bogatą tradycją intelektualną w dziedzinie astronomii, medycyny, muzyki, architektury i matematyki.

Rodzice Henryka - słuchając lekcji mnicha Williama z Malmesbury, że "król bez znajomości pisma jest tylko osłem z koroną" - zatrudnili najlepszych nauczycieli w Europie. Wśród nich był znany arabista, lingwista i naukowiec Adelard z Bath, który wywarł ogromny wpływ na edukację Henryka. Adelard przez siedem lat podróżował po Włoszech, Sycylii, Antiochii i południowym wybrzeżu dzisiejszej Turcji, poświęcając się "studiom nad Arabami". Zasłynął z przekładów na łacinę arabskich traktatów o astronomii i wprowadzenia arabskich innowacji w matematyce do Anglii i Francji. Adelard zadedykował Henrykowi De opera astrolapsus - swoje dzieło o arabskiej innowacji, jaką było astrolabium.

Zainteresowanie Henryka trwało także w dorosłym życiu. Przyjmował na swoje dwory podróżujących uczonych, nie tylko arabskich. Wiedział wystarczająco dużo o nauce arabskiego, by zażądać konkretnych tekstów od dyplomatów podróżujących na Sycylię i do królestwa Jerozolimy. Henryk tak bardzo podziwiał sztukę islamu, że gdy budował w Woodstock pałac dla swojej kochanki Rosamundy Clifford, naśladował pałace normańskiego królestwa na Sycylii, z fontannami i dziedzińcami. Pałac został później zniszczony, ale jego styl, obfitujący w motywy arabskie, był wyjątkowy w północnej Europie.

Dlaczego Henryk II groził przejściem na islam?

To tyle, jeśli chodzi o szacunek króla dla islamu i kultury arabskiej. Ale co w ogóle sprowokowało Henryka do takiej groźby? Odpowiedź można znaleźć w liście Henryka, w którym mówi on papieżowi Aleksandrowi, że "prędzej zaakceptuje błędy Nur al-Dina [sułtana Aleppo] i stanie się niewiernym, niż pozwoli Tomaszowi [Becketowi] dłużej sprawować władzę w katedrze w Canterbury".

Teraz wszystko staje się nieco jaśniejsze: jest rok 1168, a kłótnia Henryka z jego dawnym przyjacielem Tomaszem Becketem trwa już piąty, męczący rok. Henryk wyniósł Tomasza wysoko, mianując go na stanowisko kanclerza wkrótce po swoim przystąpieniu do Unii. Był on "uważany za drugiego po królu". Henryk tak bardzo wierzył w Tomasza, że spełni jego wolę, że po śmierci Theobalda, arcybiskupa Canterbury w 1161 roku, przekonał niechętnego Becketa do objęcia podwójnej funkcji kanclerza i arcybiskupa, pomimo ostrzeżeń matki Henryka, cesarzowej Matyldy, oraz samego Tomasza. Tomasz uważał to za niedorzeczne, protestując, że Henryk i on wiedzą "na pewno, że jeśli kiedykolwiek zostanę awansowany do tej godności, będę musiał stracić albo przychylność króla, albo... moją służbę Bogu Wszechmogącemu".

Henryk zignorował wszystkie sprzeciwy, nie zważając na matkę, a nawet grożąc mnichom z Canterbury (którzy nie chcieli Tomasza jako arcybiskupa) swoim gniewem, jeśli nie wybiorą jego kandydata. Henrykowi zależało przede wszystkim na zapewnieniu sobie sukcesji poprzez koronację najstarszego żyjącego syna za jego życia. W ten sposób chciał uniknąć kolejnego krwawego wyścigu do tronu po swojej śmierci - jak to miało miejsce w przypadku śmierci każdego monarchy z wyjątkiem Stefana od czasów podboju normańskiego. Prawo do koronowania królów Anglii było prerogatywą arcybiskupów Canterbury i Henryk oczekiwał, że Tomasz spełni jego życzenie.

Zamiast tego Henryk odkrył, że zamiast doczesnego króla mianował gorliwca, żołnierza na rzecz wiecznego Chrystusa. Henryk był wściekły, gdy Tomasz zrezygnował z kanclerstwa; król i arcybiskup wkrótce uwikłali się w walkę o dominację między kościołem a państwem. Równowaga kompromisu - w ramach którego królowie nadawali godność swoim arcybiskupom, a z kolei arcybiskupi starali się zadowolić swoich królów - została rozerwana na strzępy.

Zbójeccy baronowie

Głównym źródłem tarć była kwestia, który sąd - królewski czy kościelny - powinien zarządzać duchownymi oskarżonymi o popełnienie przestępstw. Henryk był zaniepokojony faktem, że odrębne sądy kościelne działały równolegle do jego własnego, ale denerwowało go również to, że wymierzane przez nie kary były znikome. Ani król, ani arcybiskup nie chcieli ustąpić.

Kiedy Henryk, chcąc pozbyć się Tomasza, oskarżył go o pogardę dla władzy królewskiej i defraudację w 1164 r., Tomasz przewidywał swoje uwięzienie, a nawet śmierć. Niektórzy z baronów przypomnieli mu, że ojciec króla, Geoffrey z Anjou, wykastrował niektórych duchownych za ich nieposłuszeństwo, zmuszając ich do "noszenia swoich członków" przed sobą w basenie. Przerażony Tomasz uciekł na dwór Ludwika VII we Francji, gdzie z radością zaoferowano mu schronienie. Ludwik, pierwszy mąż żony Henryka, Eleonory Akwitańskiej, był zawsze zadowolony, że może przysporzyć kłopotów swojemu najpotężniejszemu panu - Henryk był wierny francuskiemu królowi w kwestii swoich ziem na kontynencie.

Ludwik, równie pobożny jak Henryk, zaoferował schronienie nie tylko Tomaszowi; udzielił go również papieżowi Aleksandrowi III, gdy ten opuścił Rzym w 1159 roku po rozłamowych wyborach, w wyniku których na tronie papieskim zasiadł pierwszy z serii antypapieży.

Papież Aleksander również wiele zawdzięczał Henrykowi, który wspierał go u boku Ludwika. Aleksander potrzebował poparcia Henryka, a spór o Becketa postawił go w sytuacji bez wyjścia. Chociaż mógł sympatyzować z rozgoryczonym Tomaszem, był zmuszony podążać ostrożną ścieżką. Przez kilka następnych lat zwlekał, nawet pozwalając Tomaszowi dać upust zniszczeniu kościoła przez Henryka za sprawą jego "złych obyczajów". (Jak się okazało, obawy Becketa były uzasadnione. Został on zamordowany dwa lata po tym, jak Henryk napisał swój list do papieża).

Groźba nawrócenia Henryka była pałką, którą wymachiwał przed papieżem, by przekonać go do usunięcia Tomasza ze stanowiska. Już wcześniej skutecznie groził Aleksandrowi. Osiem lat wcześniej postarał się o papieską dyspensę, by jego pięcioletni syn mógł poślubić niemowlęcą córkę Ludwika, Małgorzatę, co pozwoliłoby mu zagarnąć Vexin, kluczowe francuskie hrabstwo, które było posagiem Małgorzaty. Zastraszył ambasadorów Aleksandra, by myśleli, że poprze rywala papieża, antypapieża Wiktora IV, jeśli nie dopnie swego, a Aleksander skapitulował. To już wcześniej działało, więc Henryk prawdopodobnie wierzył, że papież znów się ugnie w obliczu jego absurdalnej groźby. O ile nam wiadomo, Aleksander nie zareagował na to bezpośrednio, ale nadal naciskał na negocjacje między Henrykiem a Becketem.

Człowiek świata

Jeśli chodzi o to, czy Henryk kiedykolwiek spełniłby tę groźbę, jest to mało prawdopodobne. Jako zwolennik realpolitik był aż nazbyt świadomy niebezpieczeństw. Niezależnie od swojej władzy, Henryk nie mógłby zaprzeczyć, że jego boskie prawo do korony Anglii wywodzi się z chrześcijaństwa. Społeczeństwo chrześcijańskie było zorganizowane w zupełnie inny sposób niż islam; było to przede wszystkim społeczeństwo agrarne i feudalne. Społeczeństwo islamskie pozwalało na dość wysoki poziom mobilności społecznej i był o wiele mniej sztywny niż feudalizm na chrześcijańskim Zachodzie.

(SIC!!!??? Tu nie mogę się powstrzymać od sarkazmu. To jest naprawdę tekst napisany na okoliczność historycznej potrzeby.)

Imperium Henryka opierało się na skomplikowanym systemie przysiąg i zobowiązań.

Konwersja Henryka wymagałaby prawdopodobnie masowego nawrócenia wszystkich ludów zamieszkujących ziemie pod jego panowaniem, od Northumberland po Akwitanię. Same implikacje administracyjne byłyby ogromne. Co stałoby się z tysiącami biskupów i księży? Czy arabski zastąpiłby łacinę jako lingua franca? Czy powstałby nowy program nauczania na uniwersytetach? Czy Henryk rozwinąłby prawo arabskie, a nie angielskie? Z jakimi kalifatami zawarłby nowe sojusze? Jaki wpływ miałoby to na krucjaty?

Rozważmy setki lat chaosu wywołanego przez potomka Henryka VIII, który oddzielił Anglię od kościoła rzymskokatolickiego - chaosu, który doprowadził do wojny domowej i ostatecznej egzekucji króla. Możemy sobie tylko wyobrazić chaos, jaki powstałby, gdyby Henryk II przeszedł na islam. Konwersje w obu kierunkach zdarzały się, zwłaszcza na terenach, gdzie spotykały się chrześcijaństwo i islam - ale konwertytami nie byli królowie ani królowe. Takie przedsięwzięcie przerosłoby dyplomatyczne i administracyjne talenty nawet tak wyjątkowego króla jak Henryk II.

Jeśli z tego epizodu można się czegoś nauczyć o Henryku, to chyba tego, że bardziej dbał o sprawy doczesne niż boskie. Choć był człowiekiem przesądnym, nie był religijny. Kronikarze ganili jego brak pobożności, twierdząc, że nigdy nie siedział spokojnie w kościele. Henryk nudził się na mszy do tego stopnia, że bazgrał i rozmawiał z innymi. Jego groźba przejścia na islam świadczy o tym, jak niewiele znaczyła dla niego religia, a w rezultacie, jak bardzo niechętnie odnosił się do władzy papieskiej, gdy ta stawała mu na drodze. Ze wszystkich powodów, dla których islam mógł przemawiać do Henryka, jednym z najbardziej atrakcyjnych było z pewnością to, że w przeciwieństwie do chrześcijaństwa nie miał on scentralizowanej władzy, nie miał władzy ponadnarodowej (SIC!!! Henio II jako pierwszy demokrata. Ajwej! A czymu nie na talmud?). Jakże satysfakcjonująca była ta myśl: żadnego muzułmańskiego papieża, który zabroniłby mu zarżnąć własnego arcybiskupa. (Rzecz jasna czasownki 'zarżnąć' to moja inwencja stylistyczna, autora używa stonowanego czasownika 'sack', 'pozbawić własności', ''wywalić'. )


 



tagi: kościół  islam  papież  henryk ii plantagenet  św. tomasz becket 

Magazynier
14 grudnia 2020 14:52
8     1758    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


Magazynier @zkr 14 grudnia 2020 15:12
14 grudnia 2020 15:15

Całe szczeście. Zaraz poprawię.  

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Magazynier
14 grudnia 2020 16:06

U mnie łącza działają. Małpka z młotkiem też rano ku-ku pokazała, gdy coś niepokornego zamierzałem odpalić.

 

Jak na powolnego agenta wypada wrzuce co inni wrzucili.   

West Point/NY bodajże 12.12. to było

POTUS (JEDYNY bez maszczki !) na stadionie + skandowanie młodych kadetów U S A   U S A

 

https://twitter.com/bennyjohnson/status/1337853672924049417/video/1

 

The crowd at the Army-Navy game greeted President Trump with “USA” Chants as he made his entrance

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @saturn-9 14 grudnia 2020 16:06
14 grudnia 2020 16:26

Widziałem. Niezłe. Powinno dać do myślenia deep state'owi. Powstanie styczniowe możliwe też w stanach w oparciu o listopadowych kadetów. Równolegle Flynn zbiera pospolite ruszenie przed gmachen SN. 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Magazynier
17 grudnia 2020 15:39

Obejrzałem właśnie:  https://youtu.be/Df1ViazTCn0

Dopatruje się osobliwej dyplomacji znaków na papierze płatniczym. Jak dolary sie z góry sypią to w nominale 50. 

Dlaczego akurat 50? Przecież 100 jeszcze nie wyszły z obiegu...    

 

50 USD Series 2004 Note Front.jpg 

Prezydent Ulysses S. Grant uchodzi za bohatera wojny secesyjnej. 

 

Ponownie papiery płatnicze w dalarach pojawia się gdy mowa o smarowaniu Huntera, syna prezydenta elekta. Pojawiają się papiery ale z nominałem 20. 

 

US $20 Series 2006 Obverse.jpg  

Andrew Jackson, na dwudziestce, miał się przeciwstawiać sile wpływu jaka kryje się w bankach.

 

Jeszcze sporo czasu a gra trwa minimum do 6.1.2021.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @saturn-9 17 grudnia 2020 15:39
17 grudnia 2020 19:23

Jeszcze jeden detal. W przyczynku z China Observer jest namiar ile zainwestowano w akcje konsorcjum, które reprezentuje syn przyszłego pierwszego. 

Wrzucono ZER 8 i 15. Zajarzyłem, że to propagandowy numer 08/15. Propaganda żyje z tego, że dźga publikę w pożądanym kierunku. Nie może więc dziwić, że Chiny zainwestowały 1,5 miliarda. Prawie każdego, kto w USA i w pocie czoła i płaci tymi papierami poruszy taki namiar.

 

No i ta 'chińska grypa' i jej skutki, ktoś powinien za to zapłacić, jak Trump pozostanie to będzie bal.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @saturn-9 17 grudnia 2020 15:39
17 grudnia 2020 20:19

Czegoś jakby zwiastun buntu armii i służb przeciw pierwszej pani prezydent. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @saturn-9 17 grudnia 2020 19:23
17 grudnia 2020 20:21

Nie potrafię nic powiedzieć oprócz tego że Trump jest zdeterminowany. To jest jakaś gwarancja. Ale to też może być gwarancja wojny secesyjnej. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować