-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Gospodarka nowożytna w epoce ekspansji ekonomicznej znad Zatoki Perskiej czyli zdrajca Kotilaine

Zacznę od tego, że główny trzon tego tekstu to tłumaczenie artykułu dr Jarmo Kotilaine’a na temat problemów żywnościowych w rejonie Zatoki Perskiej. I od tego, że w nagłówku tego artykułu, jest adres emailowy do niego: [email protected] , gdyby „ktoś” chciał zrobić z nim wywiad, np. w formie kilku pytań wysłanych pocztą elektroniczną. Nie wiem, czy to poskutkuje, ale co tam. Nie takie numery już robiliśmy.

Zanim dojdę do tłumaczenia, muszę skreślić kilka akapitów wstępnych.

Przytoczę tu cytat ze znanej piosenki Stanisława Klawego, z polskim tekstem, z burzliwych lat 80-tych ubiegłego stulecia: „Gaście światła, obywatele, elektrownie czekają na prąd. Lepsza przyszłość naszym jest celem. Lepiej będzie widoczna stąd.” Po to aby, pochwalić się moją wredną parafrazą z pierwszej hybrydowo-mutanckiej dekady wieku obecnego, czyli z dnia dzisiejszego: „Co drugiego kartofla, puszyści Słowianie, odmawiajcie sobie. Głodujący Bahrain czeka na skrobię ...”. Nie ma rytmu, ale jest rym.

Chciałem najpierw nadać temu tekstowi inny tytuł: „Zdrada dr Kotilaine’a czyli obowiązkowe kontyngenty dla głodującego Bahrajnu.” Wybrałem tytuł, który widać w nagłówku, żeby nie powtarzać niektórych słówek i żeby podsunąć tu krypto-reklamę fascynujących tekstów pana Stalagmita (zamieszczonych w internetowej Szkole nawigatorów) na temat gospodarki starożytnej śródziemnomorskiej jak również bliskowschodniej tego właśnie obszaru, Bahrajnu i wybrzeży Zatoki Perskiej. Co ciekawe, tłumaczenie, które poniżej dziwnie „rymuje się” z jego pamiętnym tekstem o starożytnym handlu w tym właśnie rejonie. Strasznie mnie to nakręciło ...

Jeśli mam napisać coś o samym autorze to to, że moja złośliwości poetycka, nie jest ona bynajmniej adekwatna do miary, jaką trzeba by oszacować, znanego, przynajmniej w „niektórych kręgach”, badacza historii gospodarczej 17-wiecznej Rosji i Syberii, dr Jarmo Kotilaine’a, pisarza przemilczanego i skazanego na zapomnienie, być może jako zdrajcy, który najpierw zdradził europejską akademię ujawniając swoje analizy na temat dojenia „woziwody Europy” czyli Rosji Iwana Groźnego i jego następców, a potem przez przyjęcie oferty nie do odrzucenia, intratnej pozycji w ważnej organizacji finansowej i to wcale i w ogóle nie unijnej ani brytyjskiej (chyba), ani jankeskiej, lecz o zgrozo … muzułmańskiej.

Voila: https://www.alahlicapital.com/Pages/AboutUs.aspx?lang=en

Jest on dziś głównym ekonomistą NCB Capital (of the National Commercial Bank Arabii Saudyjskiej), czyli pełni funkcję podobną do funkcji Stratigosa na dworze bizantyńskich cesarzy. Ufundowany w 2007 jako gałąź bankowości inwestycyjnej i zarządzania zasobami, NCB Capital udziela swoim klientom porad w dziedzinie zintegrowanych usług inwestycyjnych. Dziś jest on największym Administratorem Zasobów w Królestwie Arabii Saudyjskiej i największym Zarządcą Zasobów zgodnych z prawem Shariatu w skali globalnej posiadającymi wartość 75 billionami SAR-ów (Saudi Arabian Rial - waluta saudyjska). Nie przesadzimy zatem, jeśli porównamy NCB Capital ze średniowiecznym dworem bizantyńskim.

Nie kto inny, ale pan Krzysztof Laskowski zwrócił moją uwagą na dr Kotilaine’a, pod tekstem Coryllusa „Korzenie Europy. Kilka powierzchownych refleksji”, za co mu szczerze dziękuję. Onyx zaś zaskarbił sobie moją wdzięczność podając kilka linków do jego historyczno-ekonomicznych tekstów. Dzięki nie mu znalazłem również ten tekst, którego fragmenty przetłumaczyłem. Rosyjskich tekstów Kotilaine’a jeszcze nie przeczytałem, ale nawet powierzchowne prześlizgnięcie się po spisie treści lub po pierwszych zdaniach akapitów robi wrażenie.

Dodam jeszcze, że zdrajca Kotilaine ma na co zasłużył. Wikipedia ani polsko-języczna ani angielsko-języczna nic o nim nie wie. Wylądował zasłużenie „w Tartarze”. Po nazwisku i sympatycznym, szwejkowym niemal portrecie dostępnym w sieci, wnioskuję, że jest francuskim gourmetem.

No i oczywiście smakoszem treści ekonomicznych i historycznych. Być może on wcale zdrajcą nie jest, ani nie jest traktowany na Bliskim Zachodzie i Dalekim jako taki, ale jakoś muszę sobie wytłumaczyć brak jakiejkolwiek informacji na jego temat we wszystko-wiedzącej wikipedii. Wiem o nim tyle, co wyczytałem pod wyżej wymienionym linkiem i co zobaczyłem w dostępnych w sieci publikacjach. Mimo, że to niewiele, to widać jednak, że mamy tu do czynienia z pewnością z człowiekiem sukcesu, który z pozycji akademickiej wskoczył na poziomo, który nam trudno określić, ale z pewnością znacznie wyższy niż tzw. akademia. I nawet nie musiał „biec szybciej”, jak doradzała Alicji w krainie czarów pokrętna królowa po drugiej stronie lustra, dokładniej na szachownicy. Dlatego niemal jestem pewien, że moje złośliwości nie dosięgną nawet jego podeszw, zaś on nigdy się o nich nie dowie.

Ponieważ jeden z wątków w wyżej wymienionym tekście Coryllusa dotyczył tzw. imigrantów i ogólnie muzułmanów w Europie, pomyślałem sobie, że w dyskusji pod jego tekstem, trzeba by wstawić kilka zdań Kotilaine’a na temat bliskowschodni. Znalazłem w jakichś przypisach w google books tytuł jego artykułu „Bridging the Food Gap” z jakiegoś periodyku o wyraźnie arabskim skrzywieniu. Za tym tropem poszedłem. No i proszę, podaję państwu tłumaczenie krótkiego wstępu i nagłówków poszczególnych rozdziałów obszernego artykułu autorstwa tegoż jegomościa. Ja się kompletnie nie znam na analityce ekonomiczno-rolniczej, dlatego spodobało mi się, bo coś z tego tekstu zrozumiałem. A to, co zrozumiałem, albo, jak mi się zdaje, zrozumiałem, przybrało w mojej chorobliwie podejrzliwej wyobraźni kształt owej powyższej zjadliwości wyrażonej w parafrazie niepokornej piosenki pana Klawego.

Teraz tłumaczenie i link do tekstu angielskiego:

 

Dr Jarmo Kotilaine ([email protected])

„Wypełniając przepaść żywnościową” („Bridging the Food Gap”) (http://www.gulfbase.com/ScheduleReports/GCC_Agriculture_Sector_March2010.pdf)

 

„Wstęp: W obliczu gwałtownego przyrostu naturalnego i ekonomicznej ekspansji, bezpieczeństwo żywnościowe przedstawia się jako nagląca troska polityczna w rejonie Zatoki Perskiej. W reakcji na ten problem, rolnictwo w tym regionie jest przekształcane przez odchodzenie od samowystarczalności żywnościowej, obecnej w latach 70 i 80 ubiegłego stulecia, na korzyść bezpieczeństwa żywnościowego zdefiniowanego szerzej. Przy skrajnych wewnętrznych ograniczeniach zasobów, GCC (Gulf Cooperation Council, Rada Współpracy Zatoki Perskiej) dąży do outsourcingu produkcji rolnej przez zdobywanie ziemi poza swoim terytorium. Jednak, cel ten nie likwiduje potrzeby większej efektywności i długoterminowej wydajności własnego rolnictwa.

Streszczenia rozdziałów tego artykułu:

Kraje GCC przesuwają rolnicze priorytety z samowystarczalności ku bezpieczeństwu żywieniowemu.

Rolnictwo dostarcza tylko ok 1%-4% budżety krajów GCC, zaś ich odpowiedniki (czytaj rywale, Indie, Chiny) wchodzące na rynki osiągają 10%-20% wkładu rolnictw do swych budżetów.

Rosnąca konsumpcja i ceny w ostatnich kilku latach zmusiły GCC do skupienia się na rolnictwie.

Gwałtownie rosnące populacje i konsumpcja na głowę są kluczowymi motorami wzrostu konsumpcji żywności w krajach GCC.

Niewielka ilość uprawnej ziemi i wody ograniczały wzrost rolnictwa w GCC.

Ograniczone zasoby wody ograniczały ekspansję upraw do koniecznego minimum.

Poziom wody w regionie spadł znacznie w ostatnich latach.

Wzrost zbiorów rolnych, zwłaszcza w Arabii Saudyjskiej, w ostatniej dekadzie pomógł w zwiększeniu produkcji zboża.

Region GCC, znajdujący się już pośród największych importerów żywności, zwiększy jeszcze import produktów rolnych w przyszłych latach.

Wzrastająca konsumpcja w skali globalnej i wzrost produkcji biopaliw z ziaren zbóż doprowadziły do zmienności cen rolniczych towarów.

Inflacja cen żywności w okresie 2007-2008 była głównie wywołana przez strukturalne niedopasowanie popytu do podaży.

Stosowanie kukurydzi i rapspeed (nie umiem przetłumaczyć)

do produkcji etanolu i biodiesla było kluczonwym czynnikiem w inflancji 2007-08.

Poziomy rolniczej giełdy spadały nieustannie od trzech dekad w głównych krajach konsumenckich takich jak USA.

Przy ich zależności od importu, kraje GCC są znacząco narażone na inflację i ryzyko ilościowe.

Prawie wszystkie kraje GCC doświadczyły wzrostu cen żywności w tempie niespotykanym i podwojonej inflacji osiągającej w okresie 2007-2008.

Rosnący popyt na żywność, zwłaszcza w Chinach i Indiach, naraża GCC na znaczne ryzyko.

GCC importuje większość ryżu z Indii i Pakistanu, które doświadczają wzrostu wewnętrznego zapotrzebowania.

Silna fiskalna pozycja GCC pozwoliła im na przeniesienie produkcji rolnej za granicę.

Rozwijające się kraje były świadkiem inwestycji sięgających $20-30 bilionów w ciągu ostatnich kilku latach.

Kraje GCC zachęcają prywatnych producentów do zdobywania ziemi za granicą (overseas – za morzami).

Wzrastające inwestycje zachęcało ekonomie takie jak Sudan (sic!) do dalszego przyciągania inwestorów.

Zdobywanie zagranicznych upraw naraża GCC na znaczne ryzyko geopolityczne i klimatyczne.”

Kilka streszczeń pominąłem, ale to zdaje mi się wystarczy. Przyciąganie inwestorów w Sudanie np. inwestorów muzułmańskich przez powiększanie zasięgu prawa Shariatu metodami militarnymi, mówiąc nieprzyzwoicie oględnie. Jest to analiza z roku 2008. 6 lat później wybuchła wojna hybrydowa na Ukrainie. Znowu moja wybujała wyobraźnia podsuwa mi obraz żyznych pól ukrainnych i naszych. Z pewnością przesadzam. To Anglicy, Holendrzy i Niemcy kontrolują ten teren. Ale nie umiem odsunąć od siebie tych skojarzeń.

I jeszcze na koniec w apendiksie jest analiza inwestycji grupy BinLaden*. Klan BinLaden nie zniknął z powierzchni ziemi, wraz ze śmiercią Osamy. Dlaczego by klany-organizacje finansowe nie miałby mieć swego zbrojnego ramienia, tak jak Gazprom? Nadto wszystkie wróble w necie ćwierkały natomiast o wspólnych interesach Bushów i BinLadenów, przynajmniej o kontach jednych i drugich w tych samych bankach.

*”In August 2008, the BinLaden Group signed an agreement to invest at least USD4.3bn, on behalf of a group of 15 Saudi investors known as the Middle East Foodstuff Consortium, to develop 500,000 ha of rice farmland in Indonesia. The aim is to produce basmati for export to Saudi Arabia, reportedly using Saudi seeds. On 14 August 2008 the BinLaden Group signed a memorandum of understanding with the Sultra provincial government, under which the BinLaden Group will be "provided" with 80,000 ha of land. The Jakarta Post reports that the BinLaden Group will also "acquire" land in the Merauke Regency of Papua Province. The investment plan runs to USD43mn per 5,000 ha and implementation was to start after Ramadan in 2008. Local partners include Medco (oil and mining), Sumber Alam Sutera (hybrid rice seeds) and Bangun Cipta Sarana (construction). The Saudi rice venture is part of a larger agricultural development project involving a total of 1.6m ha for not only rice but also maize, sorghum, soya beans and sugar cane, much of which will be converted to biofuels. The BinLaden Group owns a 15% stake in the Indonesian oil palm plantation and mining conglomerate Bakrie & Brothers.”



tagi: zatoka perska  kotilaine  rolnictwo 

Magazynier
7 sierpnia 2017 16:49
59     3134    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:



Magazynier @Zadziorny-Mietek 7 sierpnia 2017 17:06
7 sierpnia 2017 18:15

Raczej napewno. Bogaty w olej.

zaloguj się by móc komentować


Paris @Zadziorny-Mietek 7 sierpnia 2017 17:06
7 sierpnia 2017 18:25

Pewnie, ze to... rzepak.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier
7 sierpnia 2017 18:33

Nie pamietam, panie Magazynierze - kiedy taki belkot czytalam. 

Sciema... sciema i jeszcze raz ta sama masonska sciema !!!   Jak oni tam w tym banku AS takich "fahofcuf sfiatowyh"  zatrudniaja do tych swoich detych zlodziejskich analiz...

... to tylko ich smiechem zabic !!!

Co za  MAFIA !!!

No, a ten Sudan "otwarty" na ekonomie... czy jakos tak... no to  mistrzostwo swiata !!!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 7 sierpnia 2017 18:33
7 sierpnia 2017 18:48

Nie zgadzam się z moją przedmówczynią. To nie ściema. To jest ekonomia polityczna. Proszę popatrzeć na szczegółowe wyliczenia i tabelki w tym artykule pod tym linkiem. Oczywiście że za tym idzie geopolityka i wojna, ekonomiczna ale i zwykła też. 

Min. Jurgiel niech bierze przykład. Znaczenie kumulacji. Parcelacja, rozdrobnienie, np. w małopolsce jest zastraszająco nieprawdopodbne. Nic się tam nie da zrobić. A i tak obcy inwestorzy skupują ziemię.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 7 sierpnia 2017 18:48
7 sierpnia 2017 19:20

Ok...

... jesli to jest ekonomia polityczna - to jest ona w najwyzszym stopniu chora... wrecz patologiczna... to jest geopolityka rozbojniczych wymuszen... wojen... tym samym kreacja kolejnych roznych "sztucznych" kryzysow...

... szkoda, ze nikt nie chce mowic o tym - jak w rzeczywistosci jest.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 7 sierpnia 2017 18:48
7 sierpnia 2017 19:21

Ok...

... jesli to jest ekonomia polityczna - to jest ona w najwyzszym stopniu chora... wrecz patologiczna... to jest geopolityka rozbojniczych wymuszen... wojen... tym samym kreacja kolejnych roznych "sztucznych" kryzysow...

... szkoda, ze nikt nie chce mowic o tym - jak w rzeczywistosci jest.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
7 sierpnia 2017 19:53

Zgadzam się, ale w połowie. Bo właściwie ten tekst, mówi jak jest. Wskazuje wprost, rzeź chrześcijan w Sudanie to sprawa naszych wpływów i kontrahentów. To jest polityka siły.

Nie chcę pani zepsuć wieczoru swoim tekstem, bo to są sprawy na mocne nerwy. Ja mam słabe, ale z racji moich zawodowych zaintersowań przyjmuję to na chłodno. Tak więc nie przymuszam, do lektury ani do dyskusji, ale jakby co zapraszam, pod warunkiem, że nie zepsuję miłego wieczoru. 

Bo tam spraw niewypowiedzianych a strasznych jest multum. Z jeszcze jednego problemyu sobie zdaję sprawę, z większości pewnie nie. Kraje Zatoki wchodzą po prostu na wyższą szachownicę gry globalnej. Chcą rywalizować z Chinami, Indiami i USA. Prawo Shariatu ma i może im w tym pomóc.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 7 sierpnia 2017 19:21
7 sierpnia 2017 20:05

Dodam jeszcze coś takiego, że kraje Zatoki chcą wejść na wyższy poziom, ale muszą mieć zaplecze. Bo jak wejdą za wysoko to im ktoś może podciąć import albo ceny zboża. Szansą jest GMO. Ale jak tu karmić swoje klany GMO? Niewolników można faszerować tym kitem, ale nie ludzi cennych i użytecznych. Mają przyrost naturalny i wzrost gospodarczy a wraz z nimi zmienia się menu i cousin. Arabi, Jemeńczycy, Egipcjanie, Jordańczycy,  Bahrajczycy, mają więcej kasy i nie chcą ciamkać tej samej papki co ich dziakdowie. Szeikowie i książęta chcą mieć pracowników, urzędasów, żołnierzy i ochroniarzy z inwencją i na poziomie. Muszą się dlatego postarać. 

Nie wiem, kto tam miesza w Syrii, ale Isis to też jest czyjeś zbrojne ramię, jakichś klanów-organizacji. Może chodzi tu o ropę. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 7 sierpnia 2017 19:53
7 sierpnia 2017 20:33

Nie... prosze sie nie obawiac, ze wieczor mi Pan zapsuje, ale rzeczywiscie to jest temat rzeka. Moj znajomy tak mi powiedzial, ze wlasnie kraje Zatoki maja "chec" aby wejsc na wyzszy poziom szachownicy gry globalnej... wlasnie chca rywalizowac z Chinami i Indiami... ale przez ostatnie 2-3 lata cos... stanelo deba... i tym czyms jest "nadplanowa" emigracja... teraz juz praktycznie z calego swiata !!!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 7 sierpnia 2017 20:33
7 sierpnia 2017 20:49

Że imigracja jest dla nich przeszkodą? Czyli ludzie im uciekają do ojropy?

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 7 sierpnia 2017 20:05
7 sierpnia 2017 20:52

Chodzi wylacznie o rope...

... od samego poczatku... jeszcze ponoc za rezimu ojca Bashara szlo o te wlasnie rope, ale kiedy wladze przejal Bashar... tak sie nim "zaopiekowali" Franki, Angole, Belgowie i inni zachodni "przyjaciele", ze Bashar nie mogl sobie poradzic i w koncu "poprosil" o pomoc... Putina... no i wtedy podobno sie zaczelo... jakies 5-6 lat temu.  Na dzis rozwiazaniem bylo "wyczyszczenie" z ludzi tamtego terenu... a to jest "operacja" ogromnie... kosztowna... i ryzykowna...

... i ogolnie to sprawa... sie rypie od 2-3 lat.  Moj znajomy powiedzial, ze sprawa wedlug niego jest "prawie" beznadziejna ze wzgledu na Izrael, ktory ciagle szuka "konfliktu"... i zadne porozumienie z nimi nie wchodzi w gre... a takze na rosnace znaczenie Iraku...

... ale zaznaczam Panie Magazynierze, ze to bylo tylko takie sobie "prywatne" politykowanie.

zaloguj się by móc komentować

elzbieta @Magazynier
7 sierpnia 2017 20:53

Ciekawe informacje Pan Podaje, do tej ekspansji Arabii Saudyjskiej moza dorzucic jeszcze Jemen, gdzie od paru lat toczy sie przeciez prawdziwa, regularna wojna.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 7 sierpnia 2017 20:49
7 sierpnia 2017 21:06

Tak...

... ta biedota, ktora probuje sie przedostac jest mocno oczarowana tym socialem, tymi mieszkaniami za fryko... sama kilka razy rozmawialam z takimi "uchodzcami"... maja tak wbite do lbow te wielka nadzieje na to dobre zycie na "koszt Europejczykow", ze normalnie szczeka opada.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier
7 sierpnia 2017 21:34

Jest taka ksiażka jednego amerykańskiego generała pt "Dlaczego Arabowie przegrywają wszystkie wojny".

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Magazynier
7 sierpnia 2017 22:01

Silna fiskalna pozycja GCC pozwoliła im na przeniesienie produkcji rolnej za granicę.

Fiskalna? Co to znaczy?

zaloguj się by móc komentować

chlor @maria-ciszewska 7 sierpnia 2017 22:01
7 sierpnia 2017 22:08

Chyba miało być finansowa.

zaloguj się by móc komentować


chlor @Magazynier
7 sierpnia 2017 22:20

Katar składa się wyłącznie z piasku, o rolnictwie nie mowy. 90 procent ludności to importowana siła robocza bez praw obywatelskich. Tam nie ma nic oprócz piasku i dolarów. Nie ma technologii, nie ma armii, nie ma własnej klasy wykształconej, nie ma literatury, sztuki, kultury. Nic nie ma. Wszystko co jest, jest kupione na pniu wraz z ludźmi potrafiącymi to coś zbudować i obsługiwać. Bez sensu.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @Magazynier 7 sierpnia 2017 20:05
7 sierpnia 2017 22:31

Wygląda na to, że muzułmanie otrzymują od imperium i synagogi możliwość ekspandowania, bo stanowią, jak od początków islamskiej herezji stanowili, użyteczne narzędzie młotkowania wrogów imperium i synagogi. Skoro bowiem Fin trzęsie polityką gospodarczo-finansową Arabii Saudyjskiej, nie może być inaczej.

Usama bin Ladin był oficerem wywiadu hamerykańskiego.

zaloguj się by móc komentować

chlor @krzysztof-laskowski 7 sierpnia 2017 22:31
7 sierpnia 2017 22:52

No ale co to za ekspandowanie? Wolno im objadać fundusze socjalne w niektórych krajach UE. Gdzie podboje?

zaloguj się by móc komentować

mc @chlor 7 sierpnia 2017 22:52
7 sierpnia 2017 23:15

Masy będą objadać ale do zarządu nad nimi pretendują organizacje dżihadystów, Arabia Saudyjska, Katar, w Niemczech Turcja, a w Hiszpanii na przykład Maroko.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier
7 sierpnia 2017 23:21

Turcy tak. Nie są Arabami, ponad handel cenią wojnę.

zaloguj się by móc komentować

Marart @Magazynier
7 sierpnia 2017 23:25

Na reddit jakiś czas temu widziałem mapkę z Syrii ,która obrazowała rozmieszczenie silosów zbożowych w tym kraju. Większość z nich i to mowa plus-minus 90% na terenach kontrolowanych przez tzw. rebeliantów. Mapka o ile dobrze pamiętam powiązana była z artykułem o niespodziewanym rozkwicie rolnictwa na terenach kontrolowanych przez Państwo Islamskie. Teraz jeśli powiążemy to ze sponsorowaniem tej organizacji terrorystycznej przez kraje Zatoki to by znaczyło ,że nie tylko o ropociągi w tym wszystkim chodzi. 

zaloguj się by móc komentować

mc @chlor 7 sierpnia 2017 23:21
7 sierpnia 2017 23:33

Ja wiem ze podbój poprzez zasiedlenie jest mniej efektowny niż zbrojny, ale idzie na to że tutaj naprawdę wystarczy kolonizacja i arabskie pieniądze na obsługujących ten kolchoz islamistów. Katar jest w sojuszu z bardzo silnym w Europie Bractwem Muzułmańskim. Saudowie starają się prowadzić politykę islamozacyjną poprzez Światową Ligę Muzułmańską wprost z Londynu. Terroryści biorą pieniądze od wszystkich. Turcy mają ograniczony dostęp do struktur islamistycznych, ale mają armię i potężną populację.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @chlor 7 sierpnia 2017 22:52
7 sierpnia 2017 23:43

No i o to chodzi. Przeca nikt muzułmanów nie dopuszcza do jądra działań polityczno-finansowych, tylko wykorzystuje ich jako narzędzie do wymłotkowania kiedyś chrześcijańskich narodów Europy i Ameryk, które to narody dokonały apostazji od prawdziwej wiary, przy czym apostazja rozpoczęła się na szczycie Kościoła.

Absolutnie nikt z najtęższych satanistów talmudystycznych nie traktuje muzułmanów jako partnerów, ale jako najemników wziętych do zniszczenia Edomu. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @maciej-cielecki 7 sierpnia 2017 23:33
7 sierpnia 2017 23:44

Mogą se kolonizować te kraje dobrobytu na które Anglia im pozwoli. Krajów pracy im nie wolno ruszać, bo w nich wypracowuje się dobrobyt krajów dobrobytu.

zaloguj się by móc komentować

mc @chlor 7 sierpnia 2017 23:44
7 sierpnia 2017 23:59

Przecież Anglia też jest kolonizowana i się radykalizuje już od bardzo wielu lat, tyle że przez muzułmanów z obszaru Imperium. Ja myślę źe City przesuwa strefę kolchozową na zachód i będzie na większą skalę grany eksperyment który zrobiono z ISIS - dyktatura islamskiej bandyterki eksploatująca bogactwo i produkujaca po zaniżonych kosztach. Tak samo jak Daesh obnizal koszty wydobycia ropy koło Mosulu. Komunizm wojskowy innymi słowy. Zachodnia Europa jest szalenie zdegenerowana a społeczeństwo angielskie jest ze Szwedami w absolutnej czołówce. No może rozni się jednym szczegolem - ma swoje upiorne elity.

zaloguj się by móc komentować

chlor @maciej-cielecki 7 sierpnia 2017 23:59
8 sierpnia 2017 00:13

No tak, ale ta produkcja po zaniżonych kosztach ma się odbywać raczej w Polsce niż w Niemczech. Chyba że namiastką tworzenia państwa dobrobytu (w którym nie ma ekonomicznej konieczności pracy), jest program socjalny PiSu. No ale musielibyśmy mieć do tego jakiś kraj do eksploatacji uboższy niż Polska. Albania, Rumunia?

zaloguj się by móc komentować

Paris @chlor 8 sierpnia 2017 00:13
8 sierpnia 2017 00:33

Nie wiem jak Rumunia...

... ale Albania juz jest... "zajeta"  przez Frankow !!!    A przynajmniej cala linia wybrzeza adriatyckiego... widzialam reportaz w telewizorze w ubiegly piatek...

... po prostu szok... jaki tam jest "raj turystyczny"... a Albanczycy przybywaja na francuski social, jako emigranci.  Trudno w to uwierzyc... ale ta paranoja sie dzieje.

zaloguj się by móc komentować

mc @chlor 8 sierpnia 2017 00:13
8 sierpnia 2017 00:38

Dzis tak jest, ale mi chodzi o to że to potencjalnie to my staniemy się w przyszlosci gospodarczym pierwszym światem dzięki Ameryce, ale za cenę militaryzacji społeczeństwa i gotowości do wojny za Imperium. A tak zwana Zachodnia Europa bye bye do kołchozu. Takie przestawienie wajchy. Ja wiem ze to się wydaje dzisiaj jeszcze niewiarygodne ale totalna dewastacja Rosji przez bolszewików też wielu ludziom nie mieściła się w głowach. W 6 lat Niemcy z Republiki Weimarskiej zmieniły się w podpalacza Europy. 6 lat temu Niemcy w pysze prowadzili grabież Grecji nie bacząc ze USA trzyma je w żelaznej garści od 1945 roku. I jak to dzisiaj wygląda?  

zaloguj się by móc komentować

chlor @maciej-cielecki 8 sierpnia 2017 00:38
8 sierpnia 2017 00:43

Nie wiem jak dzisiaj wygląda. Kiedyś na Salonie był regularny blog z Grecji z aktualnymi informacjami. Teraz oczywiście znikł.

zaloguj się by móc komentować

mc @chlor 8 sierpnia 2017 00:43
8 sierpnia 2017 00:51

Chodziło mi o zapytanie gdzie przez te 6 lat podział się ten niemiecko/unijny imperializm?

zaloguj się by móc komentować

chlor @maciej-cielecki 8 sierpnia 2017 00:51
8 sierpnia 2017 00:57

Niemiecki imperializm był zawsze bardzo skromny. Tak do Wisły. W zasadzie do Warty. Dalej tylko bratnia Rosja. No ale to stare dzieje. Już nieaktualne.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 7 sierpnia 2017 21:06
8 sierpnia 2017 07:37

Znakiem tego Araby nie panują nad swoją propagandą. Ktoś ich proletariatowi robi wodę w z mózgu. Np. Izrael albo Turcy.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @chlor 7 sierpnia 2017 21:34
8 sierpnia 2017 10:06

Tytuł intrygujący. Czytał ją pan? Jeśli tak, to czy mógłby pan streścić jego tezy?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @maria-ciszewska 7 sierpnia 2017 22:01
8 sierpnia 2017 10:08

Chyba faktycznie finansowa. Tłumaczyłem w pośpiechu. Chyba że mu chodziło o to że mają tyle kasy z podatków i nikt tam nie fałszuje deklaracji podatkowych. Nie mieści mi się to w głowie. Ale ja jestem zdemoralizowanym Polakiem pod butem państwa socjalnego. A jak u nich to nie wiem. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @chlor 7 sierpnia 2017 22:20
8 sierpnia 2017 10:12

Jeszcze jest ropa. Arabia Saudyjska chyba też piasek i ropa. Ale oni mają legalne niewolnictwo, to może ma kto im budować systemy nawadniające.

Ciekawe w ogóle skąd się tam wzięła pustynia? Jeszcze w okresie archaicznym zdaje się było tam więcej zieleni. Stalagmit musiałby się wypowiedzieć. Wszak Sahara to była kiedyś dżungla i step. Takoż pustynia arabska. Że za grzechy, to jasne. Tylko jak oni sprowadzili na siebie to pustynnienie?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @krzysztof-laskowski 7 sierpnia 2017 22:31
8 sierpnia 2017 10:13

Aha! Jarmo jest Finem! Mój błąd. Ale jaja.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @krzysztof-laskowski 7 sierpnia 2017 22:31
8 sierpnia 2017 10:15

"Usama bin Ladin był oficerem wywiadu hamerykańskiego."

Dlatego go kropnął Barack, agent wpływu brytolsko-islamskiego. Być może.

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @maciej-cielecki 8 sierpnia 2017 00:51
8 sierpnia 2017 10:21

Niemiecki imperializm skromny, bo ich Brytole trzymają na smyczy, to popuszczą, to zapętlą, jak się oni za bardzo rozpuszczą. Tak jak z Rosją. 1 wojna wszak była o panowanie na morzach i to właśnie między Anglią a Niemcami.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @maciej-cielecki 7 sierpnia 2017 23:59
8 sierpnia 2017 10:24

"ma swoje upiorne elity"

Rodzina państwa Adamsów niewątpliwie ma korzenie anglosaskie, każdy z jej członków. Brytole mają po prostu obsesyjny kult śmierci. Nawet ostatnio bajki dla dzieci śmierdzą cmentarzem.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
8 sierpnia 2017 10:26

O! Weszła Panthera! Wybaczcie państwo, ale wieczorem będę u niej siedział na blogu. Zajrzę tu, ale sami wiecie jak jest. Tam się trudno oderwać od komentarzy.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 8 sierpnia 2017 07:37
8 sierpnia 2017 14:41

Na to by wygladalo...

... w tej chwili to tam jest taki misz-masz, ze oni sami nie wiedza co z tego wyjdzie.  Isam tak mowil, ze zostali "wykolowani"... ze oni wiedza, ze Zachod... to bankrut... ze "intelektualnie" jest gorzej niz bylo, mlode kadry mocno "sie cenia", a technologie sa tak drogie, ze "tej ropy" moze zwyczajnie zabraknac...

... do tego do wladzy podpielo sie sporo nowych klanow rodzinnych, do tego dochodza te wszystkie struktury "terrorystyczne"  isis, daesh, al-kaida... ze nimi zarzadzaja "obcy", ze oni sami nie wiedza nawet kto... a Syria jest w takim zaulku, ze wycofac sie juz nie moze... praktycznie ci co mieli Syrie opuscic to juz ja opuscili... oni po prostu zdali sobie juz sprawe, ze jest za duzy balagan i u nich i w Europie...

... po prostu - przeholowano z emigrantami... z ta cala relokacja.  

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 8 sierpnia 2017 14:41
8 sierpnia 2017 22:33

Czyli, wnioskuję, że Isis nie jest sposorowany z Arabii Saudyjskiej. Islam zaś jest po prostu zasobem. Podobnież nachodźcy.

Ropy nigdy nie zabraknie. Zabraknąć może tylko arabskiego zarządu nad jej wydobyciem na Bliskim Wschodzie i nad jej ceną. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier
8 sierpnia 2017 22:35

Dziękuję wszystkim za bardzo pouczającą dyskusję. Bynajmniej jej nie zamykam. Po prostu dziękuję. Moje horyzonty znacznie się poszerzyły. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 8 sierpnia 2017 22:33
8 sierpnia 2017 23:30

Chyba tak trzeba powiedziec, ze ten caly islam to "zasob"... i dzis jest on bardzo sterowalny... wsrod nich samych jest wielka rywalizacja... Arabia Saudyjska jest najbardziej znienawidzona i mowia o niej, ze to "dozgonny niewolnik USA", na dodatek z legalnym niewolnictwem...

... poza tymi oczywistosciami - Isam powiedzial, ze oni Arabowie sa naprawde ciency intelektualnie, nie maja zadnych liczacych sie intelektualistow czy autorytetow, nie maja uznanej historii czy kultury ogolnie pojmowanej... tam liczy sie na dzis Iran... teraz Turcy "rosna w sile", Syria... ale tez ogromny konflikt palestynsko-izraelski... no i zorientowany jest tez w sprawach chazarii na Ukrainie.

Rzeczywiscie... musialam ta nasza rozmowe podsumowac niezbyt trafnie... bo ropy to pewnie tam nie zabraknie, a ta walka miedzy nimi to wlasnie idzie o ten zarzad nad nia. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 8 sierpnia 2017 23:30
9 sierpnia 2017 10:20

A co? Chazaria się odradza na Ukrainnie? Atamani islamscy, czyli chazarscy? To byłoby interesujące acz niebezpieczne.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier 8 sierpnia 2017 10:06
9 sierpnia 2017 16:14

Nie czytałem, znam tylko z opisów. Arabowie (żołnierze) nie chcą wykonywać rozkazów wydanych przez dowódcę jeśli on nie należy do ich klanu rodzinnego. Stąd ciągla rywalizacja klanowych grupek w wojsku. To samo się dzieje w innych instytucjach państwowych, w szkolach, uczelniach.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 9 sierpnia 2017 10:20
9 sierpnia 2017 19:00

Czy sie odradza - to trudno mi po rozmowie z Isamem powiedziec, ale temat byl "zywy"... tam sie ciagle "tli konflikt" z Palestynczykami... Izrael robil wszystko aby ich stamtad... ze swojej ziemi wykolegowac... tych Palestynczykow... no i sprawa sie "zaognila"  do tego stopnia, ze Palestynczycy zazadali ODSZKODOWANIA za cala kreacje ruchu syjonistycznego na rzecz Izraela... to bylo podobno ponad 150 lat temu... i w ta afere zamieszany jest ten bankster Rotszyld !!!

W caly ruch syjonistyczny mocno "zamotani" sa niestety Polacy i Polska... mnie to sie laczy tylko i wylacznie z tym co jakis czas temu pisala Pink Panthera o "sprawie Baladour'a i aferze w Damaszku..."  bo to jest wlasnie ten czas o ktorym mowil Isam... stad tez to polaczenie z chazari

Ogolnie to bylo bardzo, bardzo ciekawe co mowil ten moj znajomy. Isam, to jest gosc lekko po 60-tce, na emeryturze, z wyksztalcenia jest farmaceuta po 2 fakultetach na uniwersytecie w Lyonie i na paryskiej Sorbonnie, a brat jego mieszka Damaszku i jest oficerem w armii Bashara...

... w kazdym badz razie przedwczoraj, w poniedzialek wieczorem Isam z Fatina (zona) przyslali mejla... ze dziekuja za mile spedzenie czasu z nami i bardzo ciekawa dyskusje i wyrazili chec spotkania sie z nami na poczatku wrzesnia... i ze pozwoli sobie zadzwonic i umowic nasze spotkanie... wiec napewno sie z nimi spotkam i cos tam znowu sie dowiem, skoro jeszcze jestem w tej Francji i mam taka okazje.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @chlor 9 sierpnia 2017 16:14
9 sierpnia 2017 21:42

Rodzina górą. Przyszłość świata idzie przez rodzinę, jak nauczał św. JPII. Uśmiałby się, gdyby usłyszał jak ona idzie u Arabów. Pewnie faktycznie ma teraz ubaw przed Obliczem Pańskim, bo wszystko to czyta w Bożej Mądrości.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Paris 9 sierpnia 2017 19:00
9 sierpnia 2017 21:44

Ale pani ma znajomych. Głowa boli. W sumie to jednak są wygnańcy. Współczucie. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Magazynier 9 sierpnia 2017 21:44
9 sierpnia 2017 22:39

W kazdym badz razie sa nietuzinkowi, inteligentni oboje, serdeczni i kulturalni... ale Syryjczycy oni sa "inni" wsrod Arabow... to jednak sa tysiace lat istnienia, wspaniala historia...  no i tak sie po prostu zlozylo, zadna moja zasluga...

... a Isam i Fatina sa rzeczywiscie wygnancami od 2006 roku na stale we Francji... i tak mieli "szczescie" ze wyjechali z Syrii zanim zaczal sie tam "dym" na dobre, no i zawdzieczali to oczywiscie temu bratu... w Damaszku, dzielnica w ktorej mieszkali zostala po prostu czesciowo zburzona, a mieszkanie rozkradzione... nie ma mowy o powrocie bo tam wszystko jest w duzej mierze zdestabilizowane i zdezorganizowane. Dopoki nie ureguluja spraw z ta ropa to nie ma o czym mowic... ci co zostali to tzw. ludzie Bashara, tzw. rezim, rozne sluzby, administracja - bo w koncu Damaszek jako stolica funkcjonuje... jednak inwigilacja ludzi jest ogromna, tak boja sie jeden drugiego, tak mocno sklocone sa rozne rodziny, klany... no i teraz ten isis, ktory wszystko rozbija.  Isam opowiadal, ze jak byli 2 lata temu w Syrii w odwiedzinach u rodziny to brat prosil, zeby nie rozmawiac o sprawach "wojennych" w domu  bo caly budynek jest na podsluchu, zrywaja sie wiezi i relacje miedzy nimi... Isam bardzo ubolewal nad tym... i majac to wszystko na uwadze, powiedzial, ze sytuacja nie tylko w Syrii, ale w calej Zatoce jest po prostu beznadziejna... no i jeszcze teraz grozi tam glod...

... tak, nalezy im wspolczuc... jak najbardziej.

zaloguj się by móc komentować

cortes @Magazynier
10 sierpnia 2017 20:05

Pisał o tym kiedyś u Coryllusa (chyba?) A-tem, że spalając węgiel brunatny w worku turoszowskim i Bełchatowie marnujemy surowiec, z którego produkuje się coś do rekultywacji pustyń. Największe rekultywowane tereny pustynne są obecnie w Izraelu, któremu przybywa corocznie kilkadziesiąt tys. ha terenów uprawnych. Druga jest Arabia Saudyjska. Oba te kraje produkują ponadto wodę z odsalania morza. W Izraelu już dziś 55% wody to odsalana woda morska. Liczb dot. Arabii nie znam ale nie zdziwił bym się gdyby (przypadkiem oczywiście) pracowały tam technologie i inżynierowie izraelscy. 

I tak zupełnie na marginesie: Niejaki GB, o którym nie wolno wspominać na blogu Coryllusa, buduje swoje profetyczne wizje min na twierdzeniu o wyczerpywaniu się źródeł resursu w "państwie położonym w Palestynie". Niestety chyba nigdy nie widział demograficznej piramidy wieku Izraela, nie doczytał, że w przeciągu kilku lat 85% wody ma pochodzić z odsalania a połowa pustyń ma być ziemią dającą obfite plony.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Magazynier
10 sierpnia 2017 22:03

W Szwecji można hodować banany, ale to sporo kosztuje.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @cortes 10 sierpnia 2017 20:05
12 sierpnia 2017 09:50

O takie dane mi tu chodzi. To są bardzo ważne dane i ja je chyba łatwiej zapamiętam niż tabelki Kotilainego. Nadto uczestniczą w tym również polscy chemicy. Technologia mikrofibrów do filtrowania soli z wody morskiej. Znam trochę jednego z chemików którzy rozwijają te projekty, przynajmniej rozwijali. To są zamówienia państwowe izraelskie. Oni dają kasę. Technologia niestety zostanie u nich. Ale nasi chemicy będą mieli opanowaną ważną rzecz.

I to, co napisał chlor też jest ważne. Jakie są koszty? Wiadomo że to nie fanaberia ale rzecz strategiczna. Jakie zatem kwoty mogą ograniczać projekty strategiczne? Co się wlicza w zyski takich projektów? Tu nie ma miejsce na monetaryzm sachsowo-balcerowiczowy.  Denken zu kunft. Przyszłość to zysk. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować