Grzegorz VII do Biskupa Hermana czyli klucze królestwa niebieskiego
Czy wybrani, czyli uczniowie Chrystusa, otrzymali klucze królestwa? Nie. Zaskoczyła mnie łatwość z jaką ten mem, zapodany przez twórców „Wybranych,” wszedł w świadomość p. Juliusza. Zachęcam rzecz jasna do obejrzenia przynajmniej niektórych odcinków. Polecam odcinek przedstawiający Jezusa w Nazarecie, gdy zostaje odrzucony i skazany na śmierć przez strącenie ze skały. Polecam rozmowę Jezusa z Nikodemem i odcinek przedstawiający uśmierzenie burzy na jeziorze tyberiadzkim. Niektóre obrazy tego filmu są dobrymi ilustracjami wybranych wydarzeń z życia Chrystusa. Ale niestety tylko w oderwaniu od całości scenariusza. Serial ten nie jest Ewangelią. To jest Ewangelia poszatkowana. Jak na razie nie ma tam nic o Najświętszym Ciele i Krwi Jezusa, o rzeczywistości, bez której nie ma wiary i nie ma zbawienia. O tym jak została przedstawiona Matka Boża i św. Jan Chrzciciel pisałem już wcześniej. Pewnie mylę się jak zwykle, ale moim nieskromnym zdaniem, „Wybrani” nie są dobrym wprowadzeniem w rekolekcje. Pokazuje jednak ciekawą rzecz. Ewangelii nie da się ująć w jeden długi film. Ewangelia wymaga długiego epickiego cyklu obrazów. Takich obrazów powinno być setki. Kilka seriali na jeden rok. Niestety najważniejsza sztuka rewolucji, przemysł filmowy, podlega politycznym monopolom. Szowbiznes długo jeszcze nie otworzy podwoi dla pełnego obrazu Ewangelii. Żeby tak się stało organizacje rządzące musiałby się otrząsnąć ze szczurzych obsesji. Coż pozostaje do dodania? Chyba tylko jedno. U Boga wszystko jest możliwe.
Insygnia sprawowania sądu nad sprawami ziemskimi otrzymał Piotr i jego następcy na Stolicy Apostolskiej. Na marginesie dodaję, że samo pojęcie „Wybrani” nawiązuje do luterańskiego dogmatu o predestynacji i ograniczonym charakterze zbawienia. Tylko wybrani, według tego dogmatu, mają być zbawieni, i tylko za nich Chrystus przyjął kaźń. Z całym szacunkiem dla dzisiejszych wyznawców protestantyzmu, którzy zostali wychowani w takiej a nie innej kulturze religijnej, przypominam, że predestynacja i ograniczenie zbawienia czyni protestantyzm nieewangelicznym.
W czerwcu tego roku w święto św. Piotra i św. Pawła Papież Franciszek powiedział, że klucze symbolizują posługę władzy, którą Piotrowi powierzył Jezus, aby służył całemu Kościołowi: „Ponieważ władza jest służbą. Władza, która nie jest służbą jest dyktaturą”. Papież podkreślił, że aby dobrze to rozumieć, trzeba pamiętać, że Jezus opisuje królestwo „nie jako sejf czy opancerzone pomieszczenie, ale za pomocą innych obrazów: małego ziarna, cennej perły, ukrytego skarbu, odrobiny zaczynu (por. Mt 13, 1-33), zatem jako coś cennego i bogatego, owszem, ale zarazem małego i nierzucającego się w oczy”. Dlatego, aby zdobyć królestwo, nie trzeba otwierać jakiegoś zamku, lecz „pielęgnować cnoty, takie jak cierpliwość, czujność, stałość, pokora”.
Niemal tysiąc lat temu na temat władzy Biskupa Rzymu wypowiedział się św. Grzegorz VII, Papież skuteczności, jak go nazwałem w książce „Papież, cesarstwo i jurysprudencje kreatywna”. Papież, który doprowadził do końca dzieło rozpoczęte przez jego poprzedników i mentorów Klemensa II, Leona IX, Stefana IX, Mikołaja II i Aleksandra II, dzieło wyrwania duchownych owego czasu spod władzy świeckich książąt. Dokonał tego za pomocą kanonów zabraniających kupowania i dziedziczenia urzędów kościelnych, zabraniających prezbiterom małżeństw, zabraniających władcom wpływania na wybór Biskupów a zwłaszcza Biskupa Rzymu. Do Henryka IV pisał wprost iż zrobi wszystko by znieść prawo książąt do wyboru Papieża. Żądał wręcz od niego, by nie zgodził się na jego pontyfikat.
W 1075 roku Grzegorz ogłasza zakaz symonii, nepotyzmu i małżeństw duchownych, i pozbawia urzędu Biskupów zezwalających na małżeństwa duchownych. Ogłasza kanon, według którego ekskomunice podlega każda osoba, nawet cesarz i król, który wprowadzałaby samowolnie swego kandydata na jakikolwiek urząd kościelny. Jest to pierwszy krok w kierunki uwolnienia hierarchów i prezbiterów od zależności wobec świeckich patronów. Przeciwnicy Grzegorza, którym odebrał biskupstwa, na czele z Guibertem z Rawenny, czują, iż grunt powoli usuwa się spod ich stóp. Grzegorza popierają liczne Pataria gromadzące szlachtę i mieszczan włoskich komun, zbuntowaną przeciw samowoli aristoi i duchownych zależnych od możnowładców. W Wigilię Bożego Narodzenia Grzegorz zostaje porwany przez najemników w czasie sprawowania liturgii, wywleczony na ulicę, pobity, zaprowadzony do wieży i poddany torturom. Ma tam umrzeć w mękach na postrach dla innych radykałów wiary. Ratują go mieszczenie rzymscy i rycerze mający swe domy w Wiecznym Mieście.
Oponenci Grzegorza chronią się pod opiekę Henryka IV. Cesarz zwołuje pseudo-synod w Wormacji, na którym ogłoszony zostaje dekret odbierający Grzegorzowi godność papieską. Grzegorz ekskomunikuje cesarza po raz pierwszy. Nie jest to jedyny powód. Równie ważnym powodem jest prowokowanie wojny domowej w Cesarstwie, a także prześladowania Kościoła w Saksonii i samych Sasów, uwięzienie saksońskich Biskupów i zabójstwo kilku z nich. Jednym z nielicznym hierarchów, którzy nie uznali dekretu, był Herman Biskup Metz.
W roku 1081 Grzegorz po raz drugi ekskomunikuje Henryka IV. Pisze wówczas słynny list do Hermana, w którym wyjaśnia przede wszystkim rolę Papieża jako strażnika porządku publicznego w całej Christianitas. Między wierszami tego listu można wyczytać przekonanie, że Biskupi Rzymu nie potrzebują żadnych znaków uznania i przywilejów od cesarzy i książąt, gdyż ich uprawnienie wynikają z nadania św. Piotrowi władzy moralnego osądu nad społecznością wierzących: „Ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.” (Mt 16, 18-19). Grzegorz stawia retoryczne pytanie: „Nunquid sunt hic reges excepti, aut non sunt de ovibus, quas filius Dei beato Petro commisit?” – „Czy królowie są wyjątkiem od tej reguły, czy też nie są oni z owiec, które Syn Boży powierzył błogosławionemu Piotrowi?”. Kościół Rzymski jest mater universale. Począwszy od Soboru Efeskiego w roku 431 dokumenty rzymskie wskazują, iż Biskupi Rzymu są następcami św. Piotra. Wraz z rzymskim biskupstwem dziedziczą piotrową władzę rozstrzygania spraw ziemskich. Grzegorz zadaje retoryczne pytanie: „Jeśli komuś dana jest władza otwierania i zamykania niebios, czy owa osoba nie ma prawa sądzić o sprawach ziemskich?” Powołuje się na św. Grzegorza I zwanego Wielkim. Dodaje: "Również Papież św. Grzegorz I zadecydował, aby pozbawić godności królów, którzy ośmielają się łamać dekrety Stolicy Apostolskiej". Przytacza jego słowa: „Jeżeli jednak którykolwiek z królów, księży, sędziów i osób świeckich, świadom tych naszych praw, spróbuje wystąpić przeciwko nim, powinien zostać pozbawiony władzy, czci i godności, oraz powinien wiedzieć, że jest skazany przez boski sąd za niesprawiedliwość, której się dopuścił; i jeśli nie uzna tego, co niesłusznie podważył, lub nie zapłacze w godnej pokucie za czyny bezprawne, zostanie odłączony od najświętszego Ciała i Krwi naszego Pana i Odkupiciela, Jezusa Chrystusa.” Całość listu streszczam w swojej książce.
W archiwum Grzegorza VII pośród wielu dokumentów jest tzw. Dictatus papae, który zawiera 27 punktów określających uprawnienia Biskupa Rzymu, łącznie z ekskomunikowaniem władców ingerujących w godności kościelne. Do dziś nie jest jasne, kto jest autorem tego dokumentu. Najnowsze teorie głoszą, iż został on sporządzony na zlecenie Grzegorza VII jako zestaw głównych tez opisujących uprawnienia Papieża, jako szkic rozdziału przyszłego, pełnego zbioru prawa kanonicznego. Dictatus papae nigdy nie został wykorzystany przez Grzegorza VII ani w czasie synodów rzymskich, ani w korespondencji z hierarchami i książętami. W swojej książce wskazuję, iż faktycznym Dictatus papae jest list do Biskupa Metzu. Tekst ten został rozesłany do innych biskupich i dworów arystokratycznych. Stał się encykliką Grzegorza VII.
Powiecie państwo, iż dziś mamy inne czasy. Mamy demokrację. Zaś Papież rządzi Kościołem wraz z kardynałami i soborem. Owszem, ale są sprawy, w których ma głos decydujący. Sprawy doktrynalne oraz inwestytura. Po dziś dzień, mimo uporczywych medialnych wysiłków marginalizujących go, mimo likwidacji państwa kościelnego (1871), mimo nacisków i intryg np. godzących w finanse Watykanu, Papież wciąż jest arbitrem swojego czasu. Był, jest i będzie. Im bardziej będzie spychany na margines, tym wyraźniejsza będzie publiczna strona jego misji.
Zauważcie, mili państwo, jaka intencja zawarta jest w reformacji i w kolejnych rewolucjach. Skuteczna, ale tylko częściowo. Reformacja chce odebrać Papieżowi władzę osądu i przekazać ją zbawionym-wybranym. Władcy protestanccy jakoby podlegają jedynie osądowi boskiemu. Następnie rewolucje uzurpują osąd dla jedynie słusznej linii partyjnej. Partie zaś zostały stworzone w XVIII w. w Anglii spustoszonej przez purytańską rewolucję. a potem domową wojnę, wojnę wszystkich przeciw wszystkim, zwłaszcza przeciw władzy Stuartów. Rywalizujące organizacje merkantylne dały wówczas początek tzw. partiom, czyli pierwszym organizacjom lobbystycznym. Miejsce władców w XIX w. zajmują politycy jakoby mający mandat demokratyczny. Politycy, bardziej niż władcy, zostają jakoby wyjęci spod bezpośredniego osądu papieskiego. Faktycznie, zostają postawieni poza owczarnią Chrystusa. Ale Biskup Rzymu rozstrzyga również sprawy dobra powszechnego, tylko pozornie niezwiązane z wyznaniem chrześcijańskim i chrześcijanską moralnością. Ale, powie ktoś, są przecież inne religie oraz inne moralności. Owszem są inne, albowiem są religiami i etykami merkantylnymi. Jednak i tam są ludzie. Podlegają zatem osądowi własnych sumień.
tagi: wybrani papież grzegorz vii henryk iv predestynacja ograniczone zbawienie władza kluczy
![]() |
Magazynier |
23 listopada 2024 23:06 |
Komentarze:
![]() |
Magazynier @kpiotrzk 24 listopada 2024 09:31 |
24 listopada 2024 09:44 |
Dzięki. Pozdrawiam.
![]() |
Paris @Magazynier |
24 listopada 2024 10:55 |
Bardzo mi sie podoba...
... Panski dzisiejszy wpis, bo zrozumialy i klarowny,... po prostu SUPER !!!
Choc polecanego filmu ogladac nie bede,... nie chce juz wiecej macic sobie w glowie.
![]() |
ArGut @Magazynier |
24 listopada 2024 11:12 |
Takie podejście do WYBRANYCH to mnie się podoba. Mnie na ten przykład dziwło rozbicie na sezony ... ale zobaczę całość ... nie licząc, że zobaczę 4 ewangelie ...
![]() |
Magazynier @Paris 24 listopada 2024 10:55 |
24 listopada 2024 11:30 |
Oczywiście wolny wybór. Ktoś mnie pytał dlaczego Toyah tak wsiąkł w Wybranych. Szczerze mówiąc nie wiem. Ale gdyby nie jawne błędy w scenariuszu, ja też bym wsiąkł. Niektóre obrazy bardzo przemawiają do emocji. Nadto nie ma nic lepszego teraz w mediach.
![]() |
Magazynier @ArGut 24 listopada 2024 11:12 |
24 listopada 2024 11:31 |
Dzięki. Ale 4 Ewangelie są w druku przede wszystkim. W Wybranych są tylko fragmenty Ewangelii. 4 Ewangelii tam pan nie zobaczy.
![]() |
ArGut @Paris 24 listopada 2024 10:55 |
24 listopada 2024 11:53 |
>Choc polecanego filmu ogladac nie bede,... nie chce juz wiecej macic sobie w glowie.
Oj to ja tu będę na koleżankę naciskał. A jako argument przytoczę obserwacje Andrew Hubermana, że mózg zwiększa swoją neuroplastyczność robiąc, rzeczy których nie lubi - co bym przetłumaczył na życie duchowe
-> Ochoczo mierzyć się z pokusami. Nie z próżności ale aby ćwiczyć się w pokorze i miłości.
Bo braci protestantów i wszystkich WYBRANYCH, ma koleżanka nawigatorka KOCHAĆ ... na ile koleżanka potrafii ...
![]() |
Paris @Magazynier 24 listopada 2024 11:30 |
24 listopada 2024 12:25 |
Szczerze piszac, Panie Doktorze,...
... to nie ogladam juz mediow prawie wcale, za wyjatkiem linkow na SN - po prostu juz nie potrafie ogladac tego oglupiania i tluczenia ludziom SIECZKI do lbow,... to jest naprawde strasznie szkodliwe i upodlajace !!!
Co do filmu, to moze jeszcze zmienie zdanie - zobacze,... ale czekam ciagle na jakis ,,mocny,, film typu ,,Pasja,, Gibson`a. Ten film wywarl na mnie nieprawdopodobne ,,wrazenie,,... po prostu film mojego zycia, od niego naprawde duuuzo sie zmienilo i ciagle zmienia.
![]() |
Alfatool @Magazynier |
24 listopada 2024 13:17 |
Kwestii, które dziś roztrząsarz nie zrozumie i nie da rady, by obeszło 99,5% licealnej młodzieży i 95% studentów. Jak do nich przemawiać i łowić? Ilu ich złowiłeś w podobny sposób? Zarzucając sieć na suma pozbawiasz się możliwości złowienia 99 procent mniejszych ryb. Zobacz czołówkę tego filmu. Chodzi przede wszystkim o to, by zacząć płynąć pod prąd tego co nazywamy popkulturą. Jasne, że to nie obraz ewangeliczny. Tak jak nie jest nim trylogia Waltariego i jak Quo vadis nie jest opisem Dziejów Apostolskich.
![]() |
Paris @Alfatool 24 listopada 2024 13:17 |
24 listopada 2024 15:00 |
Wlasnie,...
... trzeba nam PLYNAC POD PRAD !!!
To baaardzo trudna ,,sztuka,, ale innej nie ma,... przepelniona wieloma wyrzeczeniami - wprost zaparciem sie siebie.
I kto to potrafi,... chyba tylko jednostki i wybrancy Boscy, poswiecajacy siebie i wlasne zycie, dajacy swoj osobisty przyklad,... nie wiem, ale bez natchnienia Bozego to niemozliwe.
![]() |
Perseidy @Alfatool 24 listopada 2024 13:17 |
24 listopada 2024 15:13 |
A może Wacławowi nie chodziło o łowienie wszystkich. Wystarczy, że jego przesłanie zrozumie mała garstka Nawigatorów. Oby nas nie zwiodły z kursu nieprzyjazne prądy.
pozdrawiam
![]() |
Magazynier @Alfatool 24 listopada 2024 13:17 |
24 listopada 2024 15:27 |
Nie łowić. Ja nie łowiłem. Nie jestem rybakiem. Na film nikogo nie złowisz. Wiara przychodzi ze słyszenie. Jeśli film jest dobrym produktem pod względem estetyki i prawdy, ten, co trzeba usłyszy, zainspiruje kogoś do szukania, najwyżej, jeśli nie jest nastoletnim przedszkolakiem. A takich jest większość. Jeśli złowisz kogoś na emocje, raczej zniechęci się gdy emocje wygasną. Dlatego Pasja jest znacznie lepszym produktem niż Wybrani.
Nauczyciel nie jest rybakiem. Co ja mogę jak młodzież w domu ma neokomunę? Mogę najwyżej dawać świadectwo przez rzetelną pracę i rzetelne oceny, przez komunikację z młodzieżą, która i tak w zasadzie szuka okazji do zrobienia cię w trąbkę.
Nie oczekuję od filmu żeby przemawiał do młodzieży. Moje oczekiwania oczywiście są idealistyczne. Ale już mi przeszło. Na chwilę zdawało mi się że mam tu na ekranie kontemplację ewangeliczną. To jest niemożliwe. Tylko takie aparaty jak Gibson potrafią wbrew wszystkiemu pod prąd stworzyć uczciwy obraz.
![]() |
Magazynier @Perseidy 24 listopada 2024 15:13 |
24 listopada 2024 15:29 |
Coś w tym stylu. Mnie chodzi o odchamienie się przy filmie. Jeśli film jest bajką dla niesfornych charyzmatyków i ich nastoletnich dzieci, niestety odpadam.
![]() |
Magazynier @Paris 24 listopada 2024 12:25 |
24 listopada 2024 15:30 |
No więc właśnie. Ja czekam na Zmartwychwstanie wg Gibsona. Oby mu się udało.
![]() |
Yula @Alfatool 24 listopada 2024 13:17 |
24 listopada 2024 15:51 |
Co do studentów akurat mam świeży przykład z wczoraj. Nieco młodsi ode mnie znajomi w wieku 22-24 lata w trakcie rozmowy nawiązali do tego, jak im dzwony kościelne przeszkadzają zwłaszcza w okresie Wielkanocy, a później posypały się wszystkie znane memy o mercedesach księży, molestowaniu nieletnich i tym podobne. Dla nich Kościół, wiara, Chrystus, wszystko zostało unieważnione przez memy. Oni nawet nie spojrzą w stronę takiego serialu jak "Wybrani", czy filmu "Pasja", bo po co.
Ze swojego doświadczenia mogę jedynie potwierdzić słowa, że wiara rodzi się ze słuchania. I bardzo dziękuję Magazynierowi za ostatnie notki, rozjaśniły mi wiele spraw.
Pozdrawiam.
![]() |
Magazynier @Alfatool 24 listopada 2024 13:17 |
24 listopada 2024 15:58 |
Poza tym, ty lepiej wiesz co robić. To mianowicie co zrobiłeś, gdy pojawiły się problemy zdrowotne w twojej rodzinie. Poczytaj sobie rozmowy Kunegundy Siwiec z Jezusem. Jezus potwierdza twój sposób na łowienie dobra dla bliźniego, to najlepszy sposób, jedyny.
Dwa razy udało mi się złowić młodych. Raz jednemy Filipińczykowi, bardzo sceptycznemu wobec pobożności swoich rodziców, opowiedziałem o modlitwie serca. Drugi raz jednej dziewczynie, która nie rozumiała dlaczego Jezus był odrzucony. powiedziałem że wrzask tłumu "Krew Jego na nas i na nasze dzieci" był mimo wszystko wołaniem o miłosierdzie. Faktycznie oświeciło ją. Ale moje słowa to tylko zwieńczenie jakiegoś procesu, za którym stoi działanie Ducha i czyjaś uporczywa modlitwa.
![]() |
Alfatool @Magazynier 24 listopada 2024 15:58 |
24 listopada 2024 16:46 |
Mnie ten serial bardzo pomógł w czasie choroby i później. Nie bardzo wyobrażam sobie, by mógł komuś zaszkodzić. Oczekiwanie od fabularnego filmu pełnej adekwatności ewangelicznej nie wchodzi w grę, bo ona nie istnieje przecież nawet na poziomie poszczególnych wersji tłumaczeń Dobrej Nowiny. Rozdźwięki między poszczególnymi wersjami tłumaczeń to przestrzeń do wypełnienia wiarą. Jasne, że nie można odchodzić za daleko, ale w czołówce filmu zawracające ryby nie płyną w różnych kierunkach. One płynąć na różnych głębokościach ale w jednym kierunku.
Zobacz jaką przestrzeń do pogłębiania, poznawania i myślenia daje ten jeden serial. W tym także upatruję jego owoców. Wierzę, że takie się pojawią, tak jak pojawiły się po filmie Gibsona.
![]() |
gabriel-maciejewski @Magazynier 24 listopada 2024 15:27 |
24 listopada 2024 16:47 |
Ja ten film próbowałem oglądać, ale nie znalazłem dobrej wersji z polskimi dialogami, a więc to co zobaczyłem było katastrofalne. Poza tym badzo mi się niepodobały niedopasowane, blaszane czapki Rzymian, kolebiące się na głowach raz w jedną, raz w drugą stronę. Jakiś nieuk to projektował.
![]() |
Alfatool @gabriel-maciejewski 24 listopada 2024 16:47 |
24 listopada 2024 17:04 |
Z czapkami Rzymian się absolutnie zgadzam. Scenografia w całości mocno mi nawalała. Postać Jana Chrzciciela tak jak Wacpawoqi też mocno zgrzytała z moimi wyobrażeniami. Ale dzięki temu zrozumiałem jak bardzo nas nasze wyobrażenia definiują, by nie rzec - betonują. Uświadomianie sobie tego, może dostarczyć sporej dawki pokory.
![]() |
gabriel-maciejewski @Alfatool 24 listopada 2024 17:04 |
24 listopada 2024 17:08 |
Wyobrażenia może i nas definiują, ale w każdej, najbardziej prymitywnej śpiewogrze rekonstrukcyjnej Rzymiarze mają pasujące do głowy czapki. Można było o to zadbać
![]() |
Alfatool @Magazynier |
24 listopada 2024 17:17 |
Serial zaczynał bardzo skromnie, bo był i jest owocem finansowania społecznościowego. Zobaczymy jak to będzie wyglądać dalej, bo budżet teraz moim zdaniem mocno się rozszerzył więc może i Rzymianie będą z kaskami z grubej blachy a nie z folii do wypieków.
![]() |
Alfatool @Yula 24 listopada 2024 15:51 |
24 listopada 2024 17:21 |
A czy studenci mają o tym serialu jakiekolwiek pojęcie, czy jest zaklepany jako nieżyciowe przynudzanie?
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 24 listopada 2024 16:47 |
24 listopada 2024 17:41 |
Tutaj jest oficjalna strona jakbyś chciał spróbować jeszcze:
https://watch.thechosen.tv/page/seasons%201-3
Jak lektor ci nie odpowiada to jest oryginalna ścieżka i można sobie włączyć napisy.
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 listopada 2024 17:41 |
24 listopada 2024 17:44 |
Ja właśnie napisy wziąłem i te napisy tłumaczył automat
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 24 listopada 2024 17:41 |
24 listopada 2024 17:45 |
Jakoś wolę nie, poczytam sobie może lepiej ten Stary Testament
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 24 listopada 2024 16:47 |
24 listopada 2024 17:46 |
Jest cała strona z darmową emisją i polskim dubbingiem: https://szukajacboga.pl/channel/the-chosen?utm_source=website&utm_medium=thechosen&utm_campaign=website_thechosen_S1_2_Szb2201
Ja wyszukiwałem fragmentów faktycznej Ewangelii. Kilka znalazłem. Mydlana opera, czyli fikcyjne historie czasem są ciekawe, a czasem żenujące jak scena kiedy w kręgu terapeutycznym apostołowie, niewiasty i Maryja ściągają psychologiczną bieliznę i dzielą się swoimi emocjami. Ręce mi opadły po prostu. Wypisz wymaluj reality tok szok.
![]() |
Paris @Magazynier 24 listopada 2024 15:30 |
24 listopada 2024 18:08 |
Me too...
... oby mu Pan Bog dopuscil, amen,
![]() |
ArGut @Magazynier |
24 listopada 2024 18:29 |
A kolega nawigator to specjalnie przygotował tę notkę bo tak się dziś składa, że mamy uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata ???
I takim nauczaniem polecę amerykańskiego katolika :
leci człowiek po wszystkich patriarchach i królach ... tłumaczenie automatyczne działa całkiem sprawnie.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 24 listopada 2024 17:44 |
24 listopada 2024 18:29 |
To jest oficjalna strona, więc wątpię żeby tłumaczył automat, raczej powinny być ok. Chociaż nie sprawdzałem wszystkiego, ale te fragmenty które widziałem są dobrze przetłumaczone.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 24 listopada 2024 17:45 |
24 listopada 2024 18:29 |
OK
![]() |
Yula @Alfatool 24 listopada 2024 17:21 |
24 listopada 2024 18:35 |
To drugie
![]() |
Magazynier @Yula 24 listopada 2024 15:51 |
24 listopada 2024 20:21 |
Pozdrawiam wzajemnie. Dziękuję za dobre słowo.
![]() |
Magazynier @ArGut 24 listopada 2024 18:29 |
24 listopada 2024 20:22 |
Dzięki. Nie specjalnie. To kamiuszek specjalnie mnie sprowokował w wigilię tego wielkiego święta.
![]() |
MateuszChyla @Magazynier |
24 listopada 2024 20:46 |
Chciałbym jednak stanąć w obronie serialu Wybrani,
Zapadł mi w pamieć fragment ze Starego testementu z księgi Ozeasza - Przyciągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości.
Mam wrażenie, że na tym ma bazować ten serial. Nie miało to być dzieło teologiczne, ale tak jak każdy film - ma to być propoganda - tutaj w jak najbardziej słusznej sprawie. Na wstępie każdego odcinka jest podpis - chodź i zobacz. Chodź , zobacz i daj się pociągnąć tymi ludzkimi więzami miłości lub wymiennie emocjami, które mimo wszytsko są wielkim atutem tego filmu. Łaska bazuje na naturze, nasza natura to też emocje i tymi dobrymi emocjami ten film nas zaprasza. Pójscie za Panem Jezusem to nie kwestia emocji, ale łaski, lecz od czegoś trzeba zacząć - może ten film jest właśnie dla tych zaczynających? może teolog się dopatrzy jakiś zgrzytów, ja jako całkiem pobożny człowiek ich nie dostrzegam. To dzieło ludzkie, więc mimo wszystko może mieć wady, ale jest to zaproszenie do drogi. Uważam ten serial za obowiązkowy, ale sam próbując go polecać właśnie tym początkującym odbijam się od muru.
Sceny z Nikodemem z pierwszego sezonu są znakomitym obrazem tego zaproszenia i jego zaprzepaszczenia - a to wzgledy ludzkie, a to ryzyko, a to błędna nauka...Mimo wszytsko bardzo zachęcam,
Pozdrawiam serdeczenie!
![]() |
Magazynier @MateuszChyla 24 listopada 2024 20:46 |
24 listopada 2024 21:12 |
Pozdrowienie odwzajemniam. O rozmowie z Nikodemem już pisałem jako bardzo udanej w tekście https://magazynier.szkolanawigatorow.pl/wybrani-ewangelia-dla-donalda-trumpa
Kilka innych jeszcze obrazów uznałem za dzieła sztuki filmowej. Ale pozostałe komplikacje i zafałszowania Ewangelii sprawiają że dla mnie jest to udane świadectwo wiary. Tego właśnie oczekiwałem. I w zasadzie taką ambicję mają twórcy tego filmu.
![]() |
Alfatool @MateuszChyla 24 listopada 2024 20:46 |
24 listopada 2024 21:52 |
Uważam podobnie. Choć i ja stwierdzam, że potraktowanie tego serialu za dobry początek drogi, zwyczajnie nie działa. Widocznie postawienie pierwszego kroku na tej drodze wymaga jednak choć odrobiny daru łaski, albo jak uważali niektórzy święci, podjęcia pewnego duchowego wysiłku, co widocznie nie jest dziś takie proste.
![]() |
Magazynier @Alfatool 24 listopada 2024 21:52 |
25 listopada 2024 09:34 |
Wolno. Ja po prostu za dużo wymagam od szołbiznesu.
![]() |
Alfatool @Magazynier 25 listopada 2024 09:34 |
25 listopada 2024 11:52 |
No właśnie... ciekaw jestem na podstawie jakich przesłanek?
![]() |
Magazynier @Alfatool 25 listopada 2024 11:52 |
25 listopada 2024 12:11 |
Na podstawie pretensji szołbiznesu do głoszenia Ewangelii.
![]() |
kamiuszek @Magazynier |
27 listopada 2024 00:07 |
"Czy wybrani, czyli uczniowie Chrystusa, otrzymali klucze królestwa? Nie. Zaskoczyła mnie łatwość z jaką ten mem, zapodany przez twórców „Wybranych,” wszedł w świadomość p. Juliusza."
Zawiodłem się na sposobie, w jaki ze mą dyskutujesz. Upraszam o koncentrację.
Jak ten "mem" miał wejść mi w świadomość, jak o całej sprawie dowiedziałem się z Twojego tekstu? Zajrzałem do zalinkowanego przez Ciebie fragmentu i się zdziwiłem, że aż tak kategoryczny ton przyjąłeś w krytyce filmowej sceny.
Potem, zaniepokojony Twoim nieprzejednaniem, zacząłem się zastanawiać, dlaczego liczba mnoga nie drażniła mojego ucha. No i dlatego, że w Ewangelii w innych miejscach jest ta liczba mnoga. Zacytowałem odnośne fragmenty raczej usprawiedliwiając się, niż szukając przewagi.
Nie podważam ani władzy Piotra, ani papiestwa. Jeśli masz takie wrażenie, to jest ono mylne.
Pozdrawiam i trzymaj się!
![]() |
Magazynier @Magazynier |
27 listopada 2024 16:41 |
Dzięki! Trzmam sie wiatru. Życzę wzajemnie trzymania się ... co tam pod ręką. Pisuję w przelocie między robotą. Przepraszam za brak koncentracji. Postaram się na przyszłość ale uważaj na moje ADHD. Permanentna niestabilność. Typowo dla guwernanta ronina pielęgniarza dostawcy pomywacza. Twój papizm jest pociechą.