Lapid w Londynie porzuca boks, wybiera rozpoznanie metodą chin na
Co to jest chin na (qinna)? Ogólnie to chwyty i dźwignie dające kontakt bezpośredni, dotykowy z przeciwnikiem, pozwalające przewidzieć jego zamiary przez czucie. Trzymam jego rękę i czuję wyraźnie jego kinetykę i kierunek ruchu. Ogólnie kontrola. Sportową analogią do chin na jest grappling. Ale to tylko analogia, dużo podobieństw, różnica zasadnicza: grappling przede wszystkim jest sprotowy i od razu zamienia się w walkę "w parterze", chin na to wstęp do skrytobójstwa, dotyczy każdej pozycji i w zasadzie nie jest walką tylko zdobywaniem przewagi w celu dokonania radykalnej dewastacji przeciwnika.
https://static.timesofisrael.com/www/uploads/2021/11/image-2-2-640x400.png
"Sparing" Lapida i Johnsona rzecz jasna to nie skrytobójstwo, ale wzajemne wyczuwanie i wstęp do kolejnego ofensywnego kroku, a nawet kolejnych, ze strony jednej i drugiej organizacji. Spotkanie wcześniej zapowiedziane i przygotowane, ale ze strony angielskiej brak było wiedzy o tym, w jakich okolicznościach dojdzie do pojedynku tych subtelności. Mam na myśli zastopowanie angielskiego projektu Keystone-Intermare przez ofensywę Putina na polsko-białoruskiej granicy. Zastopowanie jest względne, bo Anglicy mogą od razu przejść do kontrataku i wykorzystać tę ofensywę przeciw Putinowi, Niemcom i Nord Stream. I w zasadzie już to zrobili za pomocą nader udanego tournee premiera Morawieckiego po Europie. Obydwie organizacje są w ofensywie. Angielska ofensywa napotyka jednak na przeszkody, powiedzmy że przewidziane, lecz nie był przewidziany ich rozmiar. Lapid zaś przede wszystkim negocjuje zabezpieczenie szlaku śródziemnomorskiego na przesmyku Gibraltarskim i omija Maltę. Potencjalnie Malta jest załatwiona, bo Lapid poszedł wyżej. Cel obywdu panów, Lapida i Johnosna, a raczej ich organizacji, to przerzucenie kosztów na rywala, właśnie za pomocą "innowacji", ale nieco innych niż te wspomniane w konkluzji tekstu, czyli za pomocą dyplomacji w stylu chin na. W sumie panowie dobrze się bawią. Lubią ten sport. Bo jak zwykle koszty ponosi "Słowacja".
Lapid w Wielkiej Brytanii: Walka z Iranem i Hezbollahem to dobro przeciwko złu
Przemawiając do konserwatywnych przyjaciół Izraela, FM mówi, że Izrael będzie się bronił; Boris Johnson, w głośnym przemówieniu, mówi, że regionalne zachowanie Teheranu musi się zmienić
LAZAR BERMAN
Minister spraw zagranicznych Yair Lapid (L) i brytyjski premier Boris Johnson na spotkaniu konserwatywnych przyjaciół Izraela w Londynie, Wielka Brytania, 29 listopada 2021 r. (Stuart Mitchell)
Przemawiając do Konserwatywnych Przyjaciół Izraela w poniedziałek po południu wraz z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, minister spraw zagranicznych Yair Lapid wygłosił impasywne przemówienie przeciwko relatywizmowi moralnemu, argumentując, że Izrael i Wielka Brytania były siłami dobra walczącymi przeciwko złym ruchom, takim jak nazistowskie Niemcy, Iran, Hezbollah i Hamas.
"Wielka Brytania dała światu niezapomnianą lekcję", powiedział Lapid, po tym jak opowiedział o doświadczeniach swojego ojca w getcie w Budapeszcie. "Kto nie jest chętny do walki o wolność, nie otrzyma jej".
"To jest nadal prawdziwe dzisiaj", kontynuował, "kiedy terroryzm zagraża nam wszystkim. Kiedy fanatycy religijni naciskają, by dostać w swoje ręce broń nuklearną".
Lapid zwrócił się następnie do tych na Zachodzie, którzy traktują każde użycie siły przez potężne państwa jako nieuzasadnione. "Że nie ma czegoś takiego jak wojna sprawiedliwa, że nikt nie ma prawa chwycić za broń w obronie jakiejś zasady - to nie tylko defetystyczne podejście, to także reprezentuje ideologiczne lenistwo" - powiedział.
"Istnieje coś takiego jak dobro i zło".
Zapisując się, zgadzasz się na warunki
"Nie wszystko jest czyjąś narracją, z natury godną naszego szacunku" - kontynuował Lapid. "Walka między praworządnymi demokracjami a morderczymi organizacjami terrorystycznymi nie jest walką między narracjami. Jest to walka między dobrem a złem".
Minister spraw zagranicznych Yair Lapid przemawia do Konserwatywnych Przyjaciół Izraela w Londynie, Wielka Brytania, obok premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, 29 listopada 2021 roku. (Stuart Mitchell)
Najwyższy dyplomata Izraela zaatakował również "przemysł kłamstw", który wykorzystuje prawo międzynarodowe i demokrację przeciwko tym krajom - odniesienie przede wszystkim do Izraela - które stoją na straży liberalnych zasad demokratycznych.
Lapid zapewnił, że Izrael, wyciągnąwszy wnioski z lekcji getta, będzie się bronił przed Hamasem, Hezbollahem i innymi grupami terrorystycznymi.
"Moje dzieci mają armię, moje dzieci mają Mossad, moje dzieci są synami i córkami wolnego narodu" - mówi. "A kiedy rozglądam się po tym pokoju, widzę jeszcze jedną rzecz: moje dzieci mają przyjaciół, przyjaciół, którzy staną z nimi".
Po spotkaniach w Wielkiej Brytanii w poniedziałek, Lapid ma spotkać się z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem w Paryżu we wtorek, przed powrotem do Izraela późnym wieczorem we wtorek.
Od zła do chwastów
Johnson, przemawiając po Lapidzie, podkreślił poparcie Wielkiej Brytanii dla Izraela "aby bronić się bez dwuznaczności przed wrogimi państwami, takimi jak Iran".
Międzynarodowe rozmowy w sprawie irańskiego programu nuklearnego wznowiono w poniedziałek w Wiedniu po pięciomiesięcznej przerwie, przy czym Teheran zażądał zniesienia amerykańskich sankcji jako warunku przywrócenia porozumienia nuklearnego z 2015 roku.
Iran przez kilka miesięcy ignorował apele państw zachodnich o wznowienie rozmów, cały czas wzmacniając możliwości swego programu nuklearnego z pogwałceniem porozumienia.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przemawia do Konserwatywnych Przyjaciół Izraela w Londynie, Wielka Brytania, obok ministra spraw zagranicznych Izraela Yair Lapid, 29 listopada 2021 roku. (Stuart Mitchell)
"Mamy nadzieję, że dyplomacja może zadziałać" - powiedział Johnson. "Ale podczas gdy kwestia nuklearna jest najpilniejsza, ogólne zachowanie Iranu musi się zmienić. Ataki na morzu, wsparcie dla terroryzmu, destabilizacja regionu - wszystko to składa się na ten sam wzorzec."
Johnson podkreślił również zaangażowanie swojego rządu w walkę z antysemityzmem i powiedział, że "ubolewa" nad traktowaniem ambasador Izraela w Wielkiej Brytanii Tzipi Hotovely, kiedy przyszła przemawiać w London School of Economics i musiała zostać ewakuowana przez strażników, gdy pro-palestyńscy demonstranci wyśmiewali się z niej.
"Ochroniliśmy ten kraj przed infestacją antysemityzmu w Partii Pracy", powiedział do wiwatów.
Johnson rozpoczął swoje uwagi od anegdoty o tym, że został wciągnięty na pokład wiśniowca, aby zapalić menorę na Trafalgar Square za pomocą palnika.
W swoim żywiołowym stylu, Johnson zażartował, że Mossad posiada nagranie, na którym tańczy na stołach podczas imprezy w Tel Awiwie, na wypadek gdyby było ono potrzebne "do celów strategicznych". Zażartował również, że Machabeusze byli "wspaniałym szkockim plemieniem".
Zwracając się do COVID-19, Johnson zauważył: "Czy to nie niezwykłe, że to dwie populacje Wielkiej Brytanii i Izraela - obie o zaciętych niezależnych poglądach, obie kochające wolność, jak właśnie powiedział Yair, wolne narody niechętne do tego, by mówiono im co mają robić - a jednak to my, nasze dwie populacje, byliśmy najbardziej dynamiczni i entuzjastycznie nastawieni do otrzymywania naszych szczepionek."
Przypisał sukces krajów zaufaniu do nauki i racjonalności, i ogłosił, że w marcu w Londynie odbędzie się brytyjsko-izraelski szczyt innowacji.
tagi: londyn lapid johson
![]() |
Magazynier |
29 listopada 2021 22:17 |
Komentarze:
![]() |
umami @Magazynier |
29 listopada 2021 23:00 |
Z tym Izraelem walczącym z nazistowskimi Niemcami to Lapid popuścił wodze fantazji. Nowa historia.
![]() |
pink-panther @Magazynier |
30 listopada 2021 01:00 |
Babcia Borisa Johnsona ze strony matki Charlotte Maria Offlow Johnson Wahl to pani Frances Beatrice Fawcett (Lowe) a właściwie Loew. Ojciec tej babci czyli pradziadek Borisa Johnsona to Elias Avery Lowe (Loew) urodzony w "Kalvarija" w Mariampol County Litwa w 1879 r. a zmarły Bad Neuheim, Darmstadt Niemcy w 1969 r. Boris miał 5 lat jak zmarł pradziadek. Jeśli baza danych geni nie kłamie. A chyba nie kłamie, bo siostra Borisa ujawniła, że w młodości spędził on jakiś czas w kibucu w Izraelu. Ma też przodka tureckiego dziennikarza, ale to inna historia.
![]() |
Magazynier @umami 29 listopada 2021 23:00 |
30 listopada 2021 01:46 |
Nie. Czymu? Izrael w szeregach Krasnoj Armii, jak najbardziej historyczny, nawet obrzezany i prześladowany przez antysemitę Stalina vel Dżugaszwilego. A Dżugaszwili podobno znaczy Żydowski.
![]() |
Magazynier @pink-panther 30 listopada 2021 01:00 |
30 listopada 2021 01:50 |
Super. Zatem obaj są aszkenazi. Dogadają się bez problemu. Gorzej że muszą realizować konkurencyjne projekty. Ale w końcu to tylko sport. Sport godny takich harcowników.
![]() |
Magazynier @Magazynier |
30 listopada 2021 01:55 |
@wszyscy
Ale czy zauważyliście jakie Johnson ma wyczucie propagandy? Rzekłbym wyczucie szołbiznesu kabaretowo-propagandowego. On jest w zasadzie chodzącym eventem. Lapid musi się skręcać z zazdrości na jego widok.
Poznaliśmy przy okazji gdzie Plantagenetowie przesiedlili swoich poborców podatków: 'Machabeusze byli "wspaniałym szkockim plemieniem".'
![]() |
pike @Magazynier 30 listopada 2021 01:55 |
30 listopada 2021 10:06 |
Ma on wyczucie i do sponsorów
![]() |
klon @Magazynier |
30 listopada 2021 11:14 |
Zatem 447 Jako mechanizm blokowania Wawy w działaniach na rzecz City? Stąd chryja o "antysemicki" charakter noweli do KPA? :D
![]() |
tomciob @Magazynier |
30 listopada 2021 12:09 |
Witam. Ciekawa notka, dałem plusa. No a przedwczoraj TVP przypomniała film Spielberga "Monachium." Czas, czas pokoju dla Iranu, na pewno nie gra na korzyść Izraela, cytuję:
"Zbrojna konfrontacja z Iranem to jedynie kwestia czasu – tak w ubiegłym tygodniu stwierdził Awigdor Liberman, przewodniczący ugrupowania Jisra’el Betenu (Nasz Dom Izrael) i minister finansów Izraela".
źródło cytatu (06.11.2021)
Czy to oznacza że atak nastąpi, i to szybko? Z analizy wynika że Izrael będzie miał z tym morze problemów, a więc taki atak będzie wymagał wielu sojuszników. Jak wielu? Czas pokaże. Dzięki za notkę.
![]() |
Magazynier @klon 30 listopada 2021 11:14 |
30 listopada 2021 14:44 |
Stąd sama nowelizacja KPA
![]() |
Magazynier @tomciob 30 listopada 2021 12:09 |
30 listopada 2021 14:48 |
Dzieki. Tymczasem największy sojusznik Wujo Sam miga się i na Iran iść nie chce. A rywal Merkantylny owszem chetnie wpakuje Izraela w te afere. W podziece za wykorzystanie migracyjnej inicjatywy Putino-Lukaszenki.
![]() |
stanislaw-orda @Magazynier 30 listopada 2021 14:48 |
1 grudnia 2021 06:01 |
Mi to wygląda jak wkręcanie ktoregoś z mocarstw w wojnę (po stronie Iranu). Stawiam, że chodzi o Chiny, bo Moskwa , jak zwykle, kolaboruje z City pod stołem.
Ciekawe tylko, czy Pekin rozważa uderzenie w plecy przez "sojusznika"z północy?
Może ofertą City la Moskwy jest powrót Azji Środkowej pod jej kuratelę, bo Ukraina, zdaje się, już mało kogo obchodzi. W jakiejś "Jałcie" tort ukraiński chyba podzielono, choć postanowili poczekać, kiedy samo się tam rozpadnie od wewnątrz, pomagając w tym, rzecz jasna, krecią robotą.
Casus Iranu (jak poprzednio Afganistanu) to buforowanie Chin w ich wyjściu na Ocean Indyjski.
A Ukraina i Białorus to buforowanie ich wyjścia na Europę Środkową (gł. Niemcy).
A ciekawe, co City i Sanhedryn zaplanowały dla Pakistanu?
![]() |
Magazynier @stanislaw-orda 1 grudnia 2021 06:01 |
1 grudnia 2021 15:01 |
Sojusz z Iranem? Znaczy się tego Pakistanu sojusz. Czyli Ocean Indyjski dla Chin.