-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Piękna autobiografia Bł. Ks. Sopoćki wraz z życzeniami na Wielki Tydzień

Zacznę od życzeń. Wybrałem po prostu cytat z dzisiejszej jutrzni:

Twój krzyż, Panie, stał się drzewem życia,
udziel jego owoców odrodzonym przez chrzest święty.
Ty jako nasz Zbawiciel przyszedłeś wyzwolić grzeszników,
racz wprowadzić do swego królestwa tych, którzy wierzą, ufają i miłują.
Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. 

Bł. Michała Sopoćkę nie trzeba już dzisiaj przedstawiać. Ale warto zwrócić uwagę na jego Wspomnienia, niedawno wypromowane.

https://youtu.be/kf-PbShOrIw

https://youtu.be/WOKO1GfJOAs

Będą dostępne również w formie audiobooka, w dużej części zamieszczonego w sieci. Przede wszystkim są wydane jako książka. Dostępna w każdej niemal katolickiej księgarni internetowej. Jest to rzoszerzona wersja jego Dziennika, napisana piękną polszczyzną, pełna uroku i czegoś naprawdę niepowtarzalnego, czegoś, co nazwałbym twardym dnem prawdy. 

Będę państwu przedstawiał tutaj po dwa odcinki. Każdy trwa ok. godziny. Słucha się z zapartym tchem. Jest to przede wszystkim świadectwo życia człowieka nietuzinkowego.

Nie będę streszczał. Zwrócę tylko uwagę na niektóre szczegóły. Np. na ocja Ks. Michała, Wincentego Sopoćkę. W jednej z filmowych biografii Błogosławionego: https://www.youtube.com/watch?v=-eA54vehs2g - ciekawej bo nakręconej w białostockim muzeum jemu poświęconym, w domu, gdzie spędził ostatnie lata życia, gdzie teraz jest klasztor Sióstr Jezusa Miłosiernego - w 1'17'' znajdziecie państwo zdjęcie Wincentego i jego rodziny. Nie wiem, która z kobiet na zdjęciu jest jego żoną, Emilią z Pawłowiczów. Chyba ta młodsza, z różą przypiętą do bluzki. Starsza to zapewne mama p. Emilii. Widać również siostrę Michała, Zofię. Chłopiec schowany za drzewami to któryś z braci Michała, albo przyrodni Igancy, albo rodzony ale również starszy Piotr. Michał był najmłodszy. Sopoćkowie utracili majątek po powstaniu styczniowym. Proszę się przyjrzeć żywej, pełnej energii twarzy Wincentego, nieco dzikiej. Tak wygląda polski arendarz, szlachecki potomek w XIX w. Nie wiem czy przed 1863 r. można było ich nazwać ziemianami. Ale Wincenty mógłby stać się potentatem. Dzierżawił 50 ha od Tyszkiewicza. Juszewszczyzna, ogromna połać ziemi, uprawiana przez Wincentego ze wspaniałym skutkiem. Tylko do roku 1906, kiedy Tyszkiewicz, a w zasadzie jego plenipotent, zdecydował się sprzedać Juszewszczyznę Moskwicinom. Jeśli sięgniemy do wspomnień Milewskiego lub Woyniłłowicza, akt taki był odbierany przez ziemian i zaścianek po prostu jako zdrada. 

Oprócz tego był to poważny cios w życie Sopoćków, którzy całą swoją energię włożyli w podwyższenie wartości Juszewszczyzny. "Był to cios", pisze Ks. Michał, "bardzo bolesny dla wszystkich. Jeszcze dziś na wspomnienie serce się ściska." Starsi bracia i siostra Michała jakoś się urządzili w końcu. Rodzice zostali skazani na tułaczkę. Emilia zmarła w 1911 r. Wincenty zamieszkał w gospodarstwie Piotra, zmarł w 1919 r. Ks. Michał chciał go przechować u siebie, ugościć choćby kilka dni w pierwszej swojej parafii w Taboryszkach, ale jego proboszcz nie zgodził się. Młody kapłan długo nie potrafił sobie wybaczyć braku większego zdecydowania w tej sprawie. Wincenty był jego pierwszym nauczycielem. Uczył własne dzieci czytania, pisania i pierwszych prawd wiary. Za pewne również zrębów polskiej historii. Nie jest możliwe by potomek powstańców mógł podarować sobie złożenie tego podstawowego świadectwa wiary i polskości wobec swoich dzieci. Widzimy ten zasiew w dalszych wyborach i zaangażowaniach Michała.  

Droga do kapłaństwa Michał zaczęła się znacznie wcześniej. Jak syłyszymy w jego pięknej narracji, pragnienie kapłaństwa obudziło się w nim, kiedy miał 3-4 lata. A stało się to za przyczyną rozmów, które jego rodzice często prowadzili ze swoimi gośćmi, sąsiadami, rozmów o Bogu i wierze, mili państwo. O Bogu i wierze. Powiecie, że o czym mogli rozmawiać wydziedziczeni z majątków, nie mający nadziei na własne państwo. To uproszczenie. Nadzieja na niepodległość była. Co znajdujemy w dalszych epizodach Wspomnień. Była jednak obok wiary. Wiara była żywym tematem zwykłych codziennych rozmów w rodzinie i z przyjaciółmi. Coś niezwykłego, dla naszych pozytywistycznych czasów, czasów "oświeconej" ciemnoty.

Codzienne rozmowy o wierze owszem to wyraz pobożności. Lecz nie tylko. To również kod komunikacji, a zatem ochrona przed inwigilacją i zdradą, podtrzymanie lojalonści i wierności. 

Pierwszym bohaterem do naśladowania, wzorem dla małego Michała stał się Ksiądz Kunicki z Oszmiany, gdzie mały Sopoćko cudem się dostał do 3 oddziału (klasy), mimo niechęci ze strony ojca. W zasadzie nie cudem, ale własnym parciem na wiedzę, i to w cuglach. Co bardzo zdziwiło Wincentego. Ks. Kunicki należał do grupy polskich kapłanów na Litwie z początków XX. stulecia określanych dziś mianem księży bojowników. Łączyli oni bowiem w sobie wiarę z żarliwym, zdecydowanym nauczaniem o historii Polski i polskiej tożsamości. A więc taka była moc nadziei polskiej szlachty tuż przed I wojną. Owoż znowu mamy tu epizod, w którym historia Kościoła pokrywa się z historią Polski.

Dość spoilera. Posłuchajcie państwo sami. Mnie te wspomnienia odejmują odejmują dech w piersiach i zdolność składnej mowy conajmniej na godzinę.    

 



tagi: wspomnienia  bł. michał sopoćko  juszewszczyzna  oszmiana  wincenty sopoćko  emilia sopoćko 

Magazynier
28 marca 2021 15:30
4     870    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier
29 marca 2021 19:27

Dziękuję za piękne życzenia i interesującą biografię.
Właśnie ją słucham! 

Życzę błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Magazynier
29 marca 2021 19:29

Piękna dedykacja na Wielki Tydzień... Przesłuchałam część pierwszą... drugą,zaraz dokończę....I dziękuję,że pan tutaj umieścił.Oprócz żarliwej wiary,nauczanie polskiej historii,polskości ,tożsamości z narażaniem na więzienie,represje i nędzę -wymagało naprawdę odwagi,mądrości i niezłomnego ducha...

Jak bardzo brakuje nam takich nauczycieli...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Andrzej-z-Gdanska 29 marca 2021 19:27
29 marca 2021 22:00

Nawzajem. Owocnego nasłuchu. 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować