-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Św. Jan Paweł II o śmierci Matki Bożej. Abp Depo - śmierć Polski?

 

https://www.youtube.com/watch?v=psGvHSs75Z0

W 1950 r. Papież Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Matki Bożej. W dokumencie dotyczącym jego Papież pisał, iż Maryja "dopełniwszy biegu życia ziemskiego, z ciałem i duszą wzięta została do chwały niebieskiej" (https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/rzecznik-kep-o-wniebowzieciu-dyskusja-czy-maryja-umarla-toczyla-sie-w-kosciele-przez). Pełne znaczenie tej frazy „dopełnienie biegu ziemskiego życia”, wydobył św. Jan Paweł II. 25 czerwca 1997 komentując ów dogmat stwierdził, że "włączona w zbawcze dzieło i złączona ze zbawczą ofiarą Chrystusa, Maryja mogła uczestniczyć w cierpieniu i w śmierci z uwagi na odkupienie ludzkości. (…) Gdy chodzi o przyczyny śmierci Maryi, nie wydają się uzasadnione opinie, które chciałyby wykluczyć w Jej przypadku przyczyny naturalne". Dodał: "Chcemy podkreślić, że na pewno Matka Boża zmarła, ponieważ zmarł i Chrystus. Przeszła przez śmierć, bo i On przeszedł przez śmierć". Twierdzenie to nie jest dogmatem, ale weszło do kanonu Mariologii. Stało się „częścią nauczania zwyczajnego Kościoła Katolickiego”. Przypomnijmy tu, iż śmierć oznacza rozdzielenie duszy od ciała. Bieg życia Maryi wyznaczało naśladowanie Jezusa. Nie były jej przeznaczone tortury i kaźń, którym poddane było ciało Zbawcy. Jednak dane jej było odczuwać wszystkie cierpienia Jezusa, duchowe i cielesne. Jego śmierć była prawdziwym rozdzieleniem duszy od ciała. Według św. Jana Pawła II, przejście przez śmierć było prostą konsekwencją Jej naśladowania Syna Bożego. Zatem najpierw nastąpiło rozdzielenie Jej duszy od ciała. Zaś Wniebowzięcie było ponownym ich połączeniem. Było przemianą jej ciała w ciało przemienione mocą zmartwychwstania Jej Syna, w podobne do Jego zmartwychwstałego ciała.

Tak jak zmartwychwstanie Jezusa pokazało to, co było źródłem Jego doskonałej wolności, czyli pełną jedność Jego bóstwa z Jego duszą i ciałem, Wniebowzięcie Maryi ujawniło jedność jej duszy z ciałem, którą posiadała jako Niepokalana, jako osoba nie dotknięta grzechem pierworodnym. Stała się widoczna wówczas pełna władza Jej wiary, nadziei i miłości nad jej duszą i ciałem. Grzech oznacza bowiem nie tylko odstępstwo od Dobra, ale również rozbicie między pożądaniami i uczuciami a rozumem i wolą, między duszą a ciałem. Pragnę dobra i sprawiedliwości, lecz gwałtowne emocje lub mój egoizm biorą górę nad sumieniem. Powszechny dramat wewnętrznego rozbicia doświadczany przez grzesznych i świętych, wewnętrzna walka rozdzierająca ludzką duszę, stały się udziałem Zbawcy, a przez to również Jego Matki, Jego pierwszej naśladowczyni, gdy zechciał go dopuścić do siebie w kuszeniu na pustyni, w walce duchowej w Ogrójcu i w męce. Stał się Jego i Jej udziałem po to, by Jego Osoba stała się dla nas pomostem nad przepaścią. By Jej Osoba stała się dla nas opiekunką.

Na wałach Jasnej Góry Abp Wacław Depo mówił dziś w swojej homilii: „Nie możemy zapominać, że Matka Maryja jest obrazem Kościoła, który w bezlitosnej walce przeciw szatanowi na ziemi rodzi wierzących w Chrystusa, rodzi każdego i każdą z nas wciąż na nowo. I tak jak Betlejem, Maryja rodzi z ciałem i krwią Jednorodzonego Syna Bożego, tak trwając u stóp Krzyża Chrystusa na Golgocie, z Jego woli, stała się Matką wszystkich, którzy uwierzyli i uwierzą w Chrystusa. Jego zaś zmartwychwstanie jest pierwocinami naszego zmartwychwstania. … A Maryja … jest pierwowzorem tego, co pragnie Bóg uczynić dla wszystkich swoich dzieci. A mianowicie: zapewnić życie wieczne wbrew prawu grzechu i śmierci.”

Nawiązał również do obecnej sytuacji Polaków. Można by nawet rzec, że do nieustającej, powracającej naszej sytuacji. Przytoczył przemówienie Bp Teodora Kubiny, pierwszego duszpasterza diecezji częstochowskiej (1925) w rocznicę niepodległości Polski: „Niewdzięczny byłby naród nasz, gdyby tych lat odzyskanej niepodległości i obrony Ojczyzny nie błogosławił, nie dziękował Bogu z całego serca. Wszak te rocznice potwierdzają nam uroczyście i stanowczo, że Polska nie jest tylko marzeniem, nie jest tylko pięknym snem, nie jest państwem sezonowym, ale realną rzeczywistością. … Paraliżem, który dotyka naród, pozbawiając go pełnego ruchu i radości życia jest niezgoda. Zamiast jak Pan Bóg nakazuje, jak wymagają tego niebezpieczeństwa grożące z zewnątrz i twarde warunki gospodarcze wewnątrz, zespolić wszystkie siły w jednym zgodnym wysiłku dla dobra Ojczyzny, rozbijamy się, przeszkadzamy jedni drugim, podejrzewamy i oskarżamy się wzajemnie. Duch partyjności przenikną nie tylko życie polityczne, co by można było jeszcze zrozumieć. Jest to objaw bardzo szkodliwy. Ale co gorsze, przeniknął on także życie kulturalne, gospodarcze, narodowe, społeczne, a nawet towarzyskie, paraliżując je. Brak nam bowiem wzniosłego poczucia odpowiedzialności wobec Boga za pracę na niwie państwowej. Brak tej jasnej świadomości, że naród Polski i państwo mają cele wieczne w Bogu.” Abp Depo mówił dalej: „Stawiamy więc pytanie: jak boleśnie ta diagnoza z lat 20. po odzyskaniu niepodległości i obrony ojczyzny pasuje do naszych czasów... To jest tajemnica Kościoła, który zawsze jest po stronie człowieka i narodu ...”

Tam gdzie brak walki wewnętrznej o dobro, gdzie ludzie ulegają lenistwu, głupocie i rozbiciu duszy, zło przenosi się na zewnątrz.



tagi: św. jan paweł ii  abp wacław depo  2024  wniebowzięcie maryi  śmierć maryki  śmierć i zmartwychwstanie chrystusa  polska i jej sytuacja 

Magazynier
15 sierpnia 2024 19:02
8     1324    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Trzy-Krainy @Magazynier
15 sierpnia 2024 19:49

Bóg zapłać.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Magazynier
15 sierpnia 2024 21:48

Serdeczne dzięki za tak piękną i mądrą notkę..." Brak nam bowiem wzniosłego poczucia odpowiedzialności wobec Boga za pracę na niwie państwowej. Brak tej jasnej świadomości, że naród Polski i państwo mają cele wieczne w Bogu."(...) Paraliżem, który dotyka naród, pozbawiając go pełnego ruchu i radości życia jest niezgoda"..To prawda,ta niezgoda jest siana codziennie przez praktycznie całą dobę.Dla polityków Bóg jest zagrożeniem w ich władzy i zamiarach,więc starają się wyrugować Boga i KK z życia Polaków i nie tylko Polaków...

" „Rodzina Bogiem silna, staje się siłą człowieka i całego narodu." - JP2

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Magazynier
16 sierpnia 2024 06:15

A zatem nie tylko Filioque. Jeszcze jeden błąd (herezja) schizmatyków - uspienije, czyli przekonanie, że Najświętsza Maryja Panna nie zmarła, tylko zasnęła, i w tym stanie została wzięta do nieba.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @maria-ciszewska 16 sierpnia 2024 06:15
16 sierpnia 2024 07:03

Czy to jest błąd, nie potrafię tego określić. Do tej pory były to inne interpretacje. To co powiedzial św.JP2 jest najbardziej realistyczne.

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @BTWSelena 15 sierpnia 2024 21:48
16 sierpnia 2024 07:13

Mamy tu pokazany kolejny cel stworzenia partii. Partia albo raczej partyjność jako presja pchajaca ku wojnie domowej. Partie powstały na początku XVIII w. w Anglii. Wigowie i Torysi. I była to bardziej 'pokojowa' forma angielskiej wojny domowej z XVII W. 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @Magazynier
16 sierpnia 2024 19:04

Piękny tekst. 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować