-

Magazynier : Sprawy zaściankowe, stare i nowe. Małżonek, nauczyciel akademicki.

Szczera, słowiańska dusza ambasadora Łukasiewicza czyli do czego służy OBWE?

Tak szczera jak jego oczy, które kłamać nie mogą. Bo nie mogą. Sami państwo zobaczcie:

https://gdb.voanews.com/CB61624F-B213-4986-A1DB-29249B829FA3_cx0_cy10_cw0_w1023_r1_s.jpg

Zdążyliśmy już zapomnieć o rozmowach z Moskwą w ramach wiedeńskiego szczytu OBWE. Tymczasem mogliśmy tam zobaczyć ciągłość wektora moskiewskiego merkantylizmu (polityka + ekonomia=merkantylizm). Ciągłość i kontynuację która sięga haniebnej sławy Magnusa von Stackleberga ambasadora Katarzyny II, a nawet dalej do samego Iwana IV Ryrykowicza. Owa trwałość i kontynuacja narzucają analogię do pomienionego tu poprzednika tow. Łukasiewicza. A nawet pojawia się jakiś cień podobieństwa rysów ich twarzy. Czyżby moc owej moskiewskiej „szczerej duszy” tak silnie formowała ten wyraz moskiewskich „szczerych oczu”?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/74/Otto_Magnus_von_Stackelberg.PNG/377px-Otto_Magnus_von_Stackelberg.PNG

Rzeczoną szczerość ilustruje krótkie streszczenie wypowiedzi rosyjskiego ambasadora, zdaje się, że pióra Wojciecha Jakóbika z Biznes Alert:

Rosjanie przekonują, że rozmowa USA-Rosja, NATO-Rosja i w OBWE nie przyniosły rezultatu. Ambasador Aleksander Łukasiewicz ostrzega przed „katastrofalnymi konsekwencjami”. Wypowiedzi strony rosyjskiej na posiedzeniu Stałej Rady OBWE i po jego zakończeniu nie wniosły żadnych nowych elementów w porównaniu z tym, co wiadomo o stanowisku Moskwy przedstawionym w czasie rozmów z Amerykanami w Genewie w dniach 9–10 stycznia i z przedstawicielami państw NATO w Brukseli 12 stycznia i po nich. Strona rosyjska nie kryła, że nie oczekiwała żadnych rezultatów spotkania w ramach OBWE, a jej decyzja o tym, czy podążać dalej ścieżką dyplomatyczną, zależy od stanowiska Waszyngtonu i Brukseli (NATO) – piszą eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich. – Rosyjski reprezentant znów prowadził wcześniejszą grę polegającą na wysyłaniu sprzecznych i wzajemnie się wykluczających sygnałów. Z jednej strony sugerował, że Rosja będzie kontynuowała rozmowy, z drugiej zaś, że dotychczasowe reakcje zachodnie są dla Moskwy niesatysfakcjonujące, a więc, że nie ma podstaw do dalszych rozmów. Podobnie w kwestii użycia siły Łukaszewicz z jednej strony powtarzał, że Moskwa stawia na dyplomację, a z drugiej dawał do zrozumienia, iż Rosja może użyć siły, jeśli Zachód odrzuci jej żądania. Wydaje się, że rosyjska dyplomacja liczy, że zarówno NATO, jak i Stany Zjednoczone pójdą jednak na dalsze ustępstwa w swoich pisemnych odpowiedziach, których zażądała strona rosyjska.

W porównaniu z nim nasz dyplomata, rzec by się chciało „poczciwy, łódzki Żyd”, prof. Zbigniew Rau to wcielenie jednoznaczności:

https://gdb.voanews.com/BB02BB24-7D52-4779-99BA-9745D738CBE6_w1597_n_r0_st.jpg

Moje zastrzeżenia do jego przemówienia są warunkowe, czyli nikłe. Tu nagranie  całości: https://youtu.be/qQTtbP8i4Lo

Nikłe, ponieważ spotkania OBWE to kontredans, to ustawianie sojuszy i kolejki do globalnych kredytów. Przemówienie prof. Rau zasługuje na pełne tłumaczenie. Proszę wybaczyć nie mam czasu nawet na streszczenie całości. Krótko tylko wspomnę, że Rau mówi o historii, o walce Polaków z komuną, o wartościach, które są fundamentem pokoju. Epatuje cytatem z Braci Karamozow Dostojewskiego: „Harmonia (społeczna) nie jest warta łez jednego torturowanego dziecka”. Jako pedofil, Dostojewski wiedział coś niecoś na temat cierpień i łez jednego dziecka, dziewczynki, którą był zgwałcił. To ładnie z jego strony, że miał wyrzuty sumienia i że w końcu z ich powodu zapadł na epilepsję. Szkoda że prof. Rau nie mógł powiedzieć tego wprost. Dodałoby to tego czegoś do ogólnej atmosfery wiedeńskich rokowań z Moskwą. Być może nie jest świadom tego dostojewskiego niuansu. Tak czy inaczej opowiedzieć o tym nie mógł. Bo nie mógł.

Rau wykorzystał ten cytat do wyeksponowania interesów tzw. zwykłych ludzi od Vancouver do Władywostoka, ludzi którzy są ofiarami agresji politycznych organizacji. Trochę szeroko jak na zasięg OBWE, ale efekt humanitarny został osiągnięty. Rzekł bowiem Rau: „Jestem przekonany że musimy dzisiaj zadać pytanie, czy może być prawdziwa harmonia między państwami, jeśli ignorujemy cierpienia ludzi żyjących między Vancouver a Władywostokiem.”

Poza tym oczywiście brakuje tu perspektywy merkantylnej. Nie wiem, czy Rau coś wie na ten temat. Ale nawet gdyby wiedział, pary z gęby na ten temat puścić mu nie wolno. Bo nie wolno. „Gentelmeni” nie rozmawiają o kredytach. Zwłaszcza o globalnych. Zamiast tego, trzeba gadać o wartościach humanistyczno-ogólnoludzko-dostojewskich, tak jak to uczynił „poczciwy łódzki Żyd”, Zbigniew Rau. Krewkiego Mazura z Mazowsza czy Krakusa nie dopuściliby do tego menueta. Najwyżej Pomorzanina, który miał ciocię w Gestapo.

Czy istnieją kredyty globalne? Kto je rozdaje? BlackRock, Vanguard AM, Fidelity Investments, Amundi, jak pisze Nieobyty, czy inne jakieś fundusze? Istnieją, ale nie w postaci nawet wirtualnego pieniądza i nie rozdają ich globalne nawet fundusze. Istnieją i są „rozdawane” w postaci rekomendacji do kredytów, w postaci dostępu do strategicznych informacji (politycznych, militarnych i ekonomicznych – Rotschild Consulting Co. Germany, GB, Russia, China, Poland i gdzie jeszcze nie), w postaci dopuszczania do międzynarodowych umów, traktów i sojuszy, czyli kolaboracji celującej w trwałe szlaki obejmujące produkcję lub wydobycie i dystrybucję dóbr merkantylnych (masowo porządanych), będących faktyczną posoką/napędem ekonomicznego krwiobiegu ludzkiego świata. Rekomendacje, układy i rzeczona wiedza materializują się w skali lokalnej w konkretnych kredytach udzielanych przez fundusze/banki, w kredytach będących dopalaczami do wypracowanych wcześniej budżetów, istniejących uprzednio ale niewystarczających do pchnięcia danych inwestycji do przodu. Dystrybucja tych kredytowych rekomendacji przypomina giełdę. A nawet konkretne giełdy są po prostu miniaturami giełdy globalnej, opartej na pieniądzu 'fiducjarnym', zliczanym na podstawie liczebności danej klienteli. Ci bowiem, którzy tworzyli giełdy, stworzyli obecny system dystrybucji menuetów, traktatów i kolaboracji, system miłościwie nam panujący od końca XVII w., czyli od kompromisu Jakuba II Stuarta z arystokracją pieniądza (angielską, szkocką, holenderską, niemiecką i żydowską, być może z jakąś domieszką weneckiej/włoskiej), od fuzji londyńskiego City z niderlandzkim Harlemem. Twórcy globalnej giełdy przeszli obecnie na „pozycje orbitalne”. Są obserwatorami giełdy globalnej, ale nie biernymi. Ingerują rzecz jasna w globalną giełdową grę. Muszą bowiem utrzymać swoją pozycję i płynność finansową swoich klanów, będących ich buforami, chroniącymi przed ambicjami nizin.

Dlatego popieram Rau, a nawet cytowanie pedofila Dostojewskiego. Ma to swoją ukrytą wymowę. Czegoś jakby takie lustro dla towarzyskiej śmietanki unoszącej się nad globalną giełdą. Nie sugeruję wcale owej śmietance skłonności pedofilskich, ale mówię wprost, iż pod jej cieniem skłonności te znajdują jakąś przystań nie tylko wśród "Dostojewskich" ale i wśród aspirantów do "orbitalnego wyróżnienia", co ilustruje los p. Epsteina, a nawet, jak to ostatnie zostało wyeksponowane, księcia Andrzeja z dynastii coburgowskiej zwanej mylnie westminsterską. 

Ostrzeżenie ze strony Rau przed możliwym konfliktem zbrojnym w Europie, na Ukrainie, to pokazanie strategii eskalacji ze strony Moskwy. Jej strategia jest oczywista. Została zrealizowana z takim wdziękiem, że nawet towarzysze z Berlina nie mogli zaprzeczyć, iż jest to realne zagrożenie.  Lecz ani Niemcy, ani USA nie mają bezpośredniej granicy z Rosją jak Ukraina, Finlandia, Norwegia czy Szwecja, do 1991 jak Polska, a przez kolaborację Mińska z Moskwą znowu niebezpiecznie przysuniętą do granicy polsko-białoruskiej. (Dzisiaj Stanisław przypomniał mi, że zapomniałem o Okręgu Kaliningradzkim. Chętnie o nim zapominam. A przecież jestem przytomny istnienia tej wielkiej wojennej bazy. Mamy z nią granicę. Wypieram tę świadmość, oj wypieram.) Ostrzeżenie wypowiedziane przez Rau nie jest tym samym, co czarne proroctwa naszych publicystów na temat wojny, która jakoby nadchodzi ze wschodu. Przemówienie prof. Rau to polityczna gra, nastawiona na podtrzymanie relacji z USA, Wlk Brytanią, UE i państwami wyszehradzkimi. Jest to wyeksponowanie wspólnych interesów Polski i wyżej wymienionych organizacji. Jest to sygnał stałej obecności polskiej politycznej organizacji w tej grze. Zaś ta obecność, mimo wzmożonej propagandy berlińsko-telawiwsko-moskiewskiej, wciąż przypomina o traumatycznych konsekwencjach sojuszu tow. Adolfa z tow. Stalinem, o paradoksie, o konsekwencjach ludobójczych również dla narodu obecnie rezydującego w Telawiwie.

Spośród streszczeń przemówienia Rau dwa tylko w mojej opinii zasługują na przytoczenie jedno ze strony Polskiego Radia i drugie z Niedzieli. Najpierw Niedziela:

"O wielkich nadziejach związanych z polskim przewodnictwem w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zapewnił reprezentujący w niej Stolicę Apostolską ks. prał. Janusz Urbańczyk.

Podziękował on ministrowi spraw zagranicznych RP prof. Zbigniewowi Rauowi za dzisiejszą prezentację celów polskiego przewodnictwa i zapewnił, że delegacja Stolicy Apostolskiej w Wiedniu deklaruje swoje wsparcie i konstruktywne zaangażowanie na rzecz obecnego urzędującego przewodnictwa.

Ks. Urbańczyk stwierdził, iż Stolica Apostolska wierzy, że OBWE może i powinna nadal odgrywać decydującą rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa i stabilności na swoim obszarze działania, a także poza nim, jako regionalna organizacja bezpieczeństwa. Przyznał, że nie brakuje wyzwań stojących przed tą organizacją. Zacytował, słowa Ojca Świętego, który w swoim orędziu na obchody Światowego Dnia Pokoju 1 stycznia br. stwierdził, iż „nasila się ogłuszający zgiełk wojen i konfliktów, postępują choroby o rozmiarach pandemii, pogłębiają się skutki zmian klimatycznych i degradacji środowiska, pogłębia się tragedia głodu i pragnienia, a dominuje model gospodarczy oparty na indywidualizmie, a nie na solidarnym dzieleniu się”.

Przypomniał, iż w przemówieniu do korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej papież wyraził zaniepokojenie z powodu zmniejszonej skuteczności wielu organizacji międzynarodowych w radzeniu sobie ze współczesnymi wyzwaniami, ponieważ ich porządek obrad jest coraz częściej dyktowany przez „mentalność, która odrzuca naturalne podstawy ludzkości i korzenie kulturowe, które stanowią o tożsamości wielu narodów”.

Delegacja Stolicy Apostolskiej przyjęła z zadowoleniem deklarację polskiego przewodnictwa OBWE, że będzie ono starało się „zapewnić, aby były słyszane wszystkie głosy, a wszystkie rady brane pod uwagę”. Ks. Urbańczyk zaznaczył, że szacunek i wzajemne zrozumienie są podstawą współpracy, która wymaga przede wszystkim realistycznej oceny aktualnych warunków rozbieżności lub konfliktu, aby powierzyć ich rozwiązanie cierpliwemu i konstruktywnemu dialogowi. Dodał, że Stolica Apostolska jest przekonana, iż OBWE jest nadal w stanie udowodnić swoją wartość w znajdowaniu niezbędnych rozwiązań i dróg naprzód, biorąc pod uwagę liczne wyzwania naszych czasów.

Ponadto delegacja Stolicy Apostolskiej zachęciła polskie przewodnictwo do upominania się o wolność religii, która - jak mówił św. Jan Paweł II - „pokazuje, w jakim stopniu szanuje się wszystkie inne prawa człowieka".

„W tym kontekście mamy nadzieję, że szczególna uwaga zostanie poświęcona stale rosnącej nietolerancji i dyskryminacji wobec chrześcijan, żydów, muzułmanów i wyznawców innych religii. Takie nikczemne zjawiska nie tylko stanowią bowiem pogwałcenie wolności religijnej, lecz mogą wywoływać przemoc i konflikty na szerszą skalę, zagrażając w ten sposób bezpieczeństwu i stabilności obszaru OBWE, a ostatecznie zagrażając pokojowym stosunkom między państwami członkowskimi. Zapowiedziana przez polskie przewodnictwo perspektywa skoncentrowania się na człowieku pomoże poświęcić pełną uwagę wszystkim ofiarom przemocy, uznając jednocześnie specyfikę nietolerancji i dyskryminacji wobec chrześcijan, żydów, muzułmanów i wyznawców innych religii oraz odpowiadając na konkretne potrzeby wspólnot religijnych, które stają się ich ofiarą” – stwierdził ks. prał. Urbańczyk.

Na zakończenie przedstawiciel Stolicy Apostolskiej wyraził przekonanie, że OBWE stanowi ważny element budowania pokoju." (https://m.niedziela.pl/artykul/76157/Stolica-Apostolska-wiaze-duze-nadzieje-z)

I obszerny tekst, wyczerpujący temat, podany na stronie Polskiego Radia:

"Wydaje się, że ryzyko wojny na obszarze OBWE jest obecnie większe niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 30 lat - stwierdził w czwartek w Wiedniu szef MSZ Zbigniew Rau. Zapowiedział zaangażowanie polskiego przewodnictwa w OBWE w rozwiązywanie wyzwań dotyczących bezpieczeństwa w Europie Wschodniej. Rau zapowiedział też otwartość na dialog i gotowość do przedstawienia w tym celu inicjatyw. Podkreślił, że od kilku tygodni mamy do czynienia z możliwością poważnej eskalacji militarnej w regionie Europy Wschodniej.

Na posiedzeniu Stałej Rady OBWE minister Zbigniew Rau zaprezentował priorytety polskiego przewodnictwa w tej organizacji. Nawiązał do historii Polski oraz do jej doświadczenia oporu wobec imperialnych aspiracji sąsiadów i podporządkowania się obcemu mocarstwu. Podkreślił rolę zerwania żelaznej kurtyny dla Polski i Europy Środkowej. - To był właśnie ten moment, w którym miały miejsce bardzo tragiczne epizody w naszej historii, kiedy władze komunistyczne otworzyły ogień do demonstrujących robotników, przedstawicieli tego samego narodu, w Gdańsku i Gdyni w 1970 roku oraz w 1981 roku w Kopalni Wujek w Katowicach - mówił, wskazując, że to doświadczenie Polski powinno być dokładnie przestudiowane przez wszystkich, którzy mogą sądzić, że użycie siły przeciwko własnym ludziom jest dobrą opcją i przyniesie trwałe rozwiązania.

- Ponieważ jesteśmy narodem o traumatycznej historii, który bardzo skorzystał na pokoju w Europie, doskonale wiemy, które propozycje służą pokojowi, a które mu zagrażają. Będziemy dzielić się tym doświadczeniem podczas naszego przewodnictwa w OBWE - zapowiedział szef polskiej dyplomacji.

Zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa

Rau zaznaczył, że obecnie państwa OBWE mierzą się ze szczególnymi zagrożeniami dla pokoju i bezpieczeństwa. Wymienił wśród nich przedłużające się konflikty, konfrontacje wojskowe, radykalizację, terroryzm, postępującą erozję reżimów kontroli zbrojeń, skutki pandemii COVID-19 oraz głębokie naruszenia praw człowieka i podstawowych wolności jednostek. Wskazał, że prowadzą one do rosnącej niepewności, nieprzewidywalności, podziałów i lęków narastających w naszych społeczeństwach. - Wydaje się, że ryzyko wojny na obszarze OBWE jest obecnie większe niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 30 lat - stwierdził szef MSZ.

Zapewnił, że polskie przewodnictwo nie będzie obojętne na obawy dotyczące bezpieczeństwa zgłaszane przez jakiekolwiek uczestniczące państwo.

Mówiąc o Ukrainie Rau podkreślił, że OBWE jest dobrze przygotowana do pomocy w łagodzeniu istniejących sporów. Deklarował skupienie się na pokojowym rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie i wokół niej, zgodnie z porozumieniami mińskimi i z pełnym poszanowaniem suwerenności, integralności terytorialnej i jedności tego kraju w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.

Misja OBWE na Ukrainie

Szef MSZ wyraził uznanie dla Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE na Ukrainie (SMM). Zaapelował o przedłużenie jej mandatu poza 31 marca. Wymienił też Gruzję, Naddniestrze i Górski Karabach jako miejsca, gdzie należy wzmocnić wysiłki zmierzające do ustanowienia trwałego pokoju. Jak dodał, również ostatnie wydarzenia w Kazachstanie wzbudziły duże obawy. - Od kilku tygodni mamy do czynienia z możliwością poważnej eskalacji militarnej w Europie Wschodniej. Analitycy wojskowi wskazali na duże zwiększenie liczby wojsk w regionie. W ostatnim czasie słyszeliśmy żądanie gwarancji bezpieczeństwa związanych z ważną częścią obszaru OBWE oraz ponowny dyskurs o strefach wpływów - powiedział Rau. Zaznaczył, że te aspekty wymagają poważnej międzynarodowej oceny i właściwej reakcji opartej na zasadach prawa międzynarodowego. Jak wskazał, problem nie dotyczy jednego czy dwóch krajów, ale stanowi wyzwanie dla stabilności i bezpieczeństwa systemu europejskiego.

Stwierdził, że OBWE jest odpowiednią platformą do omawiania kwestii dotyczących bezpieczeństwa i środków budowy zaufania. - Polskie przewodnictwo, w porozumieniu z państwami uczestniczącymi, zapewni, że OBWE będzie odgrywać rolę w rozwiązywaniu bieżących wyzwań bezpieczeństwa w Europie Wschodniej. Będziemy otwarci na dialog i gotowi do przedstawienia inicjatyw zmierzających do osiągnięcia wzajemnego zrozumienia i złagodzenia napięć na obszarze OBWE - zadeklarował Rau.

Nawiązał też do trzech wymiarów działalności OBWE: sfery konfliktów wojskowych i politycznych, kwestii ekonomicznych oraz praw człowieka. Kładł nacisk na kwestię ulżenia cywilom poszkodowanym w wyniku przedłużających się konfliktów - szczególnie kobietom, dzieciom, osobom starszym czy niepełnosprawnym.

Zapowiedział też działania na rzecz rozwoju polityki klimatycznej i energetycznej, które według niego są kluczowe dla bezpieczeństwa i stabilności uczestniczących państw.

Rau apelował także o szybkie dokonanie niezbędnych reform dotyczących budżetu organizacji. Podkreślał, że OBWE nie będzie efektywna, jeśli poświęci zbyt dużo czasu na dyskusje budżetowe kosztem działań."

https://www.polskieradio.pl/399/7975/Artykul/2884177,Zbigniew-Rau-ryzyko-wojny-na-obszarze-OBWE-wieksze-niz-kiedykolwiek-w-ciagu-ostatnich-30-lat



tagi: polska  ukraina  europa  moskwa  wiedeń  obwe  13 01 2022 

Magazynier
18 stycznia 2022 00:42
16     1598    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @Magazynier
18 stycznia 2022 00:58

" Lecz ani Niemcy, ani USA nie mają bezpośredniej granicy z Rosją jak Ukraina, Finlandia, Norwegia czy Szwecja, jak Polska do 1991 ..."

Za duża dawka  optymizmu.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @stanislaw-orda 18 stycznia 2022 00:58
18 stycznia 2022 01:07

Dalej w tym samym zdaniu już mniej optymistycznie. 

zaloguj się by móc komentować

olekfara @Magazynier
18 stycznia 2022 08:50

"Rau wykorzystał ten cytat do wyeksponowania interesów tzw. zwykłych ludzi od Vancouver do Władywostoka, ludzi którzy są ofiarami agresji politycznych organizacji."

Nie zauważył "poczciwy" Rau, że między Vancouver a Władywostokiem jest tylko Ocean Spokojny . Jest jeszcze Japonia, ale o nich chyba nie trzeba się martwić. Zawsze mnie zadziwia, jak oni się martwią o zwykłych ludzi, a to zawsze, podkreślam zawsze oznacza, że mają ich w nosie i kolejny raz  chcą ich ograbić.  I kim są ci niezwykli, bo jak są zwykli, to i muszą być niezwykli. W końcu, jeżeli o tym mówi, i martyrologii Polaków, to znaczy, że nie ma nic do powiedzenia. Może by wymienił te polityczne organizacje. To było by naprawdę ciekawe.

"Zacytował, słowa Ojca Świętego, który w swoim orędziu na obchody Światowego Dnia Pokoju 1 stycznia br. stwierdził, iż „nasila się ogłuszający zgiełk wojen i konfliktów, postępują choroby o rozmiarach pandemii, pogłębiają się skutki zmian klimatycznych i degradacji środowiska, pogłębia się tragedia głodu i pragnienia, a dominuje model gospodarczy oparty na indywidualizmie, a nie na solidarnym dzieleniu się”.

Kolejny raz i kolejna utopia.  Zadłużeni niemiłosiernie ludzie, de facto będący w ten sposób niewolnikami, tyrającymi na swoje długi mają się solidarnie dzielić. Mam rozumieć, że swoimi długami. Przecież nie ma już praktycznie modelu gospodarczego opartego na indywidualiźmie, czy oni tego nie rozumieją. Pogłębia się tragedia głodu i pragnienia, , bo człowiek indywidualnie chce zarobić, czy jest inaczej, zysk z indywidualnej pracy ludzkich rąk idzie w łapy korporacji i rządów. A oni, a nie myślą się dzielić, chyba że na poziomie miski ryżu i latających pustych samolotów.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @Magazynier
18 stycznia 2022 09:25

W ramach próby odpowiedzi.

Temat funduszy – przewija się od pewnego czasu a ostatnio przypomniał o nim red. Otoka Frąckiewicz.

Wielki Reset: Kto za tym wszystkim stoi?

https://www.youtube.com/watch?v=QIeyBW1Tqls

Z tej rozmowy widzimy że czynnikiem kluczowym siły tych funduszy jest sieć powiązań -

Uwagi:

… rekomendacji do kredytów, w postaci dostępu do strategicznych informacji (politycznych, militarnych i ekonomicznych – Rotschild Consulting Co. Germany, GB, Russia, China, Poland, Wyspy Hulagula i gdzie jeszcze nie), w postaci dopuszczania do międzynarodowych kontredansów, menuetów, tańców latynoskich, czyli umów, traktów i sojuszy, czyli kolaboracji celującej w trwałe szlaki obejmujące produkcję lub wydobycie i dystrybucję dóbr merkantylnych (masowo porządanych), będących faktyczną posoką/napędem ekonomicznego krwiobiegu ludzkiego świata...

są więc zbieżne z sensem rozmowy u redaktora Otoki – bo to pewna forma sieci społecznej decyduje o tych rekomendacjach.

Formy sterowania tą siecią oraz jej członków, możliwości oporu wobec niej to już inny temat.

W sprawie wypowiedzi ministra Rau -

Polska objęła przewodnictwo w OBWE. Rau: w ciągu miesiąca będę w Kijowie, Waszyngtonie i w Moskwie

https://www.youtube.com/watch?v=tUh9YMlOBZ4

Minister Rau zdefinował sens OBWE – i nie chodzi tu o zdanie „nic o nas bez nas” – forum OBWE ma pomóc zachować w obszarze międzynarodowym zasady Audi alteram partem - Niechaj druga strona też zostanie wysłuchana .

W krótkiej wypowiedzi jest wyjaśnione na przykładzie Mongolii by jej zdanie też wybrzmiało na forum.

I chyba tylko tyle może minister Rau – pozwolić na spokojne wysłuchanie czyjś racji i by pewne kraje je przyjęły do wiadomości.

Minister Rau zdaję sobie sprawę że nie jest możliwa zasada „nic o nas bez nas” więc pozostaje tylko pozwolenie na spokojne wysłuchanie.

Odejście przez świat zachodu od zasady Audi alteram partem – jest widoczne nawet z naszego poziomu codzienności.

I tak uwaga minister mimo problemów ze zdrowiem wrócił do pracy i przed nim ciężki okres pozostaje mu

życzyć zdrowia bo bardzo ważne wizyty przed nim.

Nie jestem niestety obiektywny w ocenie ministra – a to uwagi że ci którzy ujawnili się ostatnio jako jego wrogowie – to dla mnie świadectwo dobrej postawy ministra.

W sprawie wypowiedzi Ks. Urbańczyk jako przedstawiciela Stolicy Apostolskiej – że docenia iż mini Rau chce - „zapewnić, aby były słyszane wszystkie głosy, a wszystkie rady brane pod uwagę”.

Akcent Polski Ks Urbańczyka – przywołanie św. Jan Paweł II – ma sen szerszy, by forma stosowanie zasady Niechaj druga strona też zostanie wysłuchana był w formie klasycznej kultury tzn. umożliwić wypowiedź bez ograniczeń silniejszej strony. 

Tak obrazowo – to co robi Parlament Europejski, TSUE [a nawet Watykan w pewnych obszarach] z zasadą Audi alteram partem - świadczy o upadku świata zachodu

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 18 stycznia 2022 00:58
18 stycznia 2022 09:56

Mamy  nadal  granicę z Rosją (Federacja Rosyjską) z uwagi na sąsiedztwo Okręgu Kaliningradzkiego.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier
18 stycznia 2022 12:27

Coś na kształt kłębowiska żmij, a wszystkie chcą pokoju.

Taka mała złośliwość:

mamy szansę wyjść obronną ręką - wystarczy podpisać umowę na dostawę gazu i wszyscy (ze wschodu i zachodu) będą zadowoleni. :((

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @stanislaw-orda 18 stycznia 2022 09:56
18 stycznia 2022 14:03

No żesz ... Jak ja chętnie zapominam o Okręgu Kaliningradzkim. Wypieranie. Prof. Święcicki na pomoc!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Andrzej-z-Gdanska 18 stycznia 2022 12:27
18 stycznia 2022 14:04

Wystarczy piękne samobójstwo. Tylko nasze żony i dzieci i rodziny nie będą zadowolone.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @olekfara 18 stycznia 2022 08:50
18 stycznia 2022 14:12

"Przecież nie ma już praktycznie modelu gospodarczego opartego na indywidualiźmie, czy oni tego nie rozumieją."

Przecież jest. Chodzi o indywidualizm globalnych magnatów i aspirantów do "globalnego wyróżnienia". Reszta, czyli my na nich mamy robić. 

"Zadłużeni niemiłosiernie ludzie, de facto będący w ten sposób niewolnikami, tyrającymi na swoje długi mają się solidarnie dzielić. Mam rozumieć, że swoimi długami." 

A co robi Maciejewski jak nie to? Dzieli się z nami swoimi "długami". A my z nim swoimi. Próbujemy przerzucić nasze długi na wierzycieli. Zadłużeni niewolnicy nic innego robić nie mogą. Chce pan może ze mną założyć fundusz Global Oil Bath? Nie mam nic na przeciwko.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Nieobyty 18 stycznia 2022 09:25
18 stycznia 2022 14:18

Że Watykan naiwny jest, to fakt. Ale nie do końca. Rau też tylko częściowo. Audi alteram partem ma zastosowanie tam gdzie wszystkie strony mają interes do siebie nawzajem i są w miarę rzetelne. Nawet jeśli tzw. strategiczni sojusznicy olewają to, ma sens o tym przypominać. To jest działanie propagandowe. Strategiczny sojusznik wywinie się z tego. Ale nie od razu. Przez chwile będzie musiał udawać. I tą chwilę da się wykorzystać.

Otoka wysłucham. Ale po robocie. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Magazynier 18 stycznia 2022 14:04
18 stycznia 2022 16:00

Tylko nasze żony i dzieci i rodziny nie będą zadowolone.

Kto to wie? :)

zaloguj się by móc komentować

Henryk-W @Magazynier
18 stycznia 2022 17:17

" Kto to wie? :) "

Wiedzą ci, którzy znają swoje żony i dzieci. I mają nad nimi kontrolę. Pozostali, faktycznie, mogą mieć obawy.

zaloguj się by móc komentować

barnabas @Magazynier
18 stycznia 2022 21:42

Ostrzeżenie ze strony Rau przed możliwym konfliktem zbrojnym w Europie, na Ukrainie, to pokazanie strategii eskalacji ze strony Moskwy.

odpowiedz Turcji ośmiesza całe towarzystowo urzedników z USA,/NATO/UE

"Rosyjska inwazja na Ukrainę nie jest realna"-te słowa tureckiego prezydenta

https://english.alaraby.co.uk/news/erdogan-says-russian-invasion-ukraine-not-realistic-ntv

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @barnabas 18 stycznia 2022 21:42
19 stycznia 2022 10:50

Dzięki. To ważny materiał. Wykorzystam go.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Andrzej-z-Gdanska 18 stycznia 2022 12:27
19 stycznia 2022 19:36

Alez  jaka  zlosliwosc...

...  tylko  czysta  prawda  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @barnabas 18 stycznia 2022 21:42
19 stycznia 2022 19:45

Dokladnie  tak...

...  Erdogan  zna  doskonale  to  cale  KLEBOWISKO  ZMIJ,  tj.  ta  cala  BLADZ  DEMONkratyczna  z  USA,  NATO  i  EU...  on  pamieta  doskonale  jak  pare  lat  temu,  ta  swolocz  chciala  mu  "zrobic  puczyk",...  a  moze  i  jakas  "kolorowa  rewolucje",...

...  ale  sie  nie  udalo  !!!  

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować