Wojna Rosjan przeciw Rosjanom A. D. 2022. Gordon i Kułeba. Odsłona 1
https://www.youtube.com/watch?v=k4-QpCv5Gtc
Ołeksy/Aleksy Arestowicz wprowadza subtelności w ten wschodniosłowiański słownik. Rusy, Ruscy to Ukraińcy, czyli rdzenni Rusowie/Wschodni Słowianie. Rosjanie Moskwicini to niewolnicy Kremla, tak jak pisał o tym Jacek Drobny. Tu słownik św. p. Jacka Drobnego, naszego genialnego zmarłego już niestety przyjaciela, pokrywa się z projektem Arestowicza. I nie jest to przypadek. Wszak obaj myślą, żyją i tworzą w cieniu Rzeczypospolitej, choć Jacek żyje i myśli już w lepszym świecie. Jest dla mnie oczywistym i nie mam z tym żadnego problemu, że Ukraińcy to inny naród: ruski/rusiński/rusowy, naród Ruskich/Rusów. Inni niż Rosjanie. Ale słuchając wywiadu Dymitra Gordona z Kulebą, nie potrafię uwierzyć, że ci Rusowie nie są zarazem Rosjanami, że ich mentalność nie ma nic wspólnego choćby ze sposobem myślenia takich zbuntowanych Moskali, sięgających po jakieś formy woloności i racjonalności, jak Mark Fejgin czy Andriej Piontkowski. Słychać to przecież w swobodzie z jaką ci Ukraińcy posługują się literackim rosyjskim. Są zarówno Ukraińcami jak i Rosjanami.
Michał Afanasjewicz Bułhakow, autor Białej Gwardii, rodowity Kijowianin, rozmiłowany w swoim rodzinnym mieście, doskonale odnalazłby się w towarzystwie tych właśnie znanych nam z sieci liderów politycznej, jakże wysmakowanej i razem mężnej, zdecydowanej, propagandy w dobrym tego słowa znaczeniu, w towarzystwie Gordona, Arestowicza, Kuleby, Zełeńskiego, Jermaka, Podolaka. Niemal wyczuwam jego duchowy cień między nimi, tę potencjalność doskonałej komunikacje jego z nimi. Od 1905, gdy był jeszcze nastolatkiem, Bułhakow prowadził własny notatnik polityczny. Stawał się a nawet już był człowiekiem politycznym. Coś podobnego dotyczy Gordona, Arestowicza, Kuleby, Zełeńskiego i całej jego ekipy. A przecież Bułhakow szczerze nienawidził włościan ukraińskich, wówczas uznawanych za Ukraińców. Nienawidził Petlury i jego kozaków. Nigdy nie określiłby się mianem Ukraińca.
Z kolei dla Arestowicza jest charakterystyczny sprzeciw wobec nacjonalizmu etnicznego, jego opozycja wobec programy pochodnego od zależnych od Niemiec i Austrii ukraińskich, etnicznych aktywistów, utożsamianych z Zachodnią lwowską Ukrainą. Jest znacznie bardziej wtajemniczony w geopolitykę niż Bułhakow. Ale to zbliża go do „anty-ukraińskości” autora Mistrza i Małgorzaty. Przeciwstawia im nacjonalizm polityczny, czyli projekt wielkiej Ukrainy, skomponowanej z wszystkich jej części. Widzę w nim wpływ zarówno tradycji anglosaskiej jak i Rzeczypospolitej. Kultywując podziw dla rosyjskiej literatury i kultury, dla rosyjskiego języka, realizuje doktrynę ekspansji na północ, na Moskowię. Dlatego przy całej nienawiści do Moskwy, wspólnej jemu i Bułhakowi, świadomie podtrzymuje rosyjską część swojej osobowości.
Czym różni się on, Kuleba, Gordon, Zełeński i ludzie z jego środowiska od moskiewskich Rosjan? Pisałem już o tym w moim autobiograficznym tekście. Różnią się nadzieją pokładaną we własnej inicjatywie, politycznej i ekonomicznej, we własnej przedsiębiorczości, w swoich koneksjach, we własnej wspólnocie kulturowej politycznej, bez wątpienia zadłużonej, choćby przez mit Chmielnickiego i Mazepy, wobec politycznej kultury siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej, czyli wspólnoty Polskiej Korony, właśnie przez tą fuzję demokracji, ze szlachetnością umysłu, zwaną kulturą, z arystokracją. Ta wspólnota, nowa szlachta i arystokracja może połknąć Moskwę. Ma wszelkie szanse na to, a przede wszystkim ma potencjał, ma świadomość czym Moskwa jest, i czym jest Kijów, ma dynamikę, która bezpośrednio jest motorem tej ekspansji. Ma świadomość fundamentalnej sprzeczności między niewolnictwem u podstaw Moskowii, a wolnością zuchwałych i razem rozważnych Kijowian. Jak dla mnie jest tu pokrewieństwo z wolnością szlachecką i polityczną dynamiką polskiej arystokracji, niestety zwiedzionej ku zdradzie polskiego narodu politycznego. Co niech Ukraińcy przyjmą jako przestrogę. Owszem mają szansę przyjąć tę przestrogę. Muszą jednak dokładniej przestudiować historię i Rzeczypospolitej i Zaporskiej Siczy i galicyjskiego ruchu narodowego. Muszą sięgnąć do Dwóch Królestw bł. Grzegorza Chomyszyna.
Zwróćcie państwo uwagę na fragment rozmowy Gordona z Kułebą w 1h:02':02'', gdy obaj panowie zatrzymują się przy balustradzie i spoglądają na panoramę Kijowa. Kuleba wyznaje, to samo co tkwiło w sercu Bułhakowa, miłość do Kijwa, podziw dla tego miasta. I rzeczywiście trudno nie podzielać jego podziwu, spoglądając na fantastyczny krajobraz tego miasta. Ukraińcy? Owszem. Lecz razem i Rosjanie, ukraińscy, kijowscy Rosjanie. Nawet jeśli Rusowie, bardziej rdzenni dla wschodniego słowiaństwa niż Moskwicini. Kijowscy, ukraińscy Rusowie. Zwróćcie też państwo uwagę, gdzie kończą swój spacer.
http://photos.wikimapia.org/p/00/00/19/11/02_1280.jpg
Pod murami Cerkwi św. Andrzeja, w zasadzie Katedry, piękna barokowa, prawosławna Katedra, siedziby Kijowskiego Patriarchatu uznanego w 2018 r. przez Patriarchat Konstantynoplitański. Gordon i Arestowicz kończą swoją rozmowę u Złotych Wrot. Arestowicz wygłasza tam swoje przesłanie dla Ukraińców, rzecz jasna po ukraińsku. Po bestialstwie Rosjan w Buczy, Erpnieniu, Mariupolu Ukraińcy bojkotują język rosyjski. Gordon nakłania Kułebę do wypowiedzi po rosyjsku w celu globalnego rozszerzenia przekazu tego wywiadu. Co znaczy jednak że Ukraińcy choć odrzucają, rosysjski rozumieją.
https://www.youtube.com/watch?v=dtAbQYffGhg
Kuleba nie musi wypowiadać swojego przesłania. Choć na koniec rozmowy wyraża swój polityczny testament, kilka zdań skierowanych do ludzi ze świata dyplomacji i nie tylko o tym, że stając po stronie Ukrainy, stają po stronie dobra, po właściwej stronie. Ale zamiast przesłania w konkluzji tej rozmowy może wystarczyć sama świątynia pod wezwaniem św. Andrzeja. Gdzieś u jej stóp, na tzw. spusku andriejewskim, ulicy biegnącej od tej Katedry, jest dawne kilkupokojowe mieszkanie Bułhakowów, znane z ekranizacji Białej Gwardii:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/ad/Bulgakov%27s_Residence.JPG/390px-Bulgakov%27s_Residence.JPG
tagi: jermak moskwa ukraińcy gordon rosjanie arestowicz kijów zełeński rusowie kuleba podolak
![]() |
Magazynier |
14 września 2022 21:54 |
Komentarze:
![]() |
Vester @Magazynier |
16 września 2022 02:33 |
Podrzucam ładnie podany wyciąg z Arestowicza. Ewidentnie Ukraina próbuje się na nowo zdefiniować. Warto posłuchać.
https://www.youtube.com/watch?v=yT_ojP-RJCk&ab_channel=GoodTimesBadTimesPL
![]() |
Paris @Vester 16 września 2022 02:33 |
16 września 2022 09:05 |
Oh la vache !!!
Ale ,,mielonke,, wysmazyl ten caly dety Kozlowski, normalnie ,,oslablam,,... oni naprawde maja ludzi za idiotow,...
... ale teraz znacznie bardziej rozumiem, dlaczego tak wielu Ukraincow w Polsce jest PESYMISTYCZNYMI sceptykami, co do tej wojny !!!
Ale warto przesluchac, chocby po to zeby ,,poznac,, tego cymbala Kozlowskiego,... oczywiscie z FUNDACJI-ZEROWISKA, bo z takimi BARANAMI i PASOZYTAMI to daleko nie zajdziemy !!!
![]() |
Magazynier @Vester 16 września 2022 02:33 |
16 września 2022 12:28 |
Dzięki. Na razie kiepsko z czasem. Może po zdanym egzaminie na prawo jazdy i po rozprawie. I po znalezieniu jakiejś roboty.